Niemieccy politycy doszli wreszcie do porozumienia w sprawie polityki migracyjnej. Koalicja SPD, Zielonych i FDP zgłosiła też projekt stosownej ustawy - podaje portal Dw.com.
Niemieccy politycy, najwyraźniej dostatecznie strapieni aktualną sytuacją wewnętrzną w swoim kraju, postanowili wreszcie porozumieć się co do polityki migracyjnej. Jest to swoiste wyjście naprzeciw ujętym w sondażu „Bilda” społecznym oczekiwaniom, wskazującym problemy migracji jako najistotniejsze.
Rząd i tworzące go partie łączą siły, aby odciążyć nasze gminy i poprawić kontrolę, uporządkować i ograniczyć migracje
— oświadczyli 11 października dla „Bilda” rzecznicy koalicji SPD, Zielonych i FDP.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: SONDAŻ. Migracja zdecydowanie największym problemem dla Niemców. Taką odpowiedź wskazało aż 44 proc. badanych
Zmiana kierunku polityki
Jak wskazuje portal Dw.com, stanowisko koalicji rządowej ma oznaczać zmianę wektora niemieckiej polityki w zakresie migracji. Zwłaszcza partia Zielonych musiała zdobyć się na większą ustępliwość wobec swoich partnerów, gdyż jak dotychczas odrzucali oni limity przyjęcia migrantów, co stanowiło główny powód niedawnych sporów w koalicji.
Liberalna Wolna Partia Demokratyczna (FDP) oraz rządząca lewicowa Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) były zdecydowane na skorygowanie swej polityki w stronę przyjęcia czasowych limitów. Jak podają niemieckie media, nikt z rządu nie złożył żadnych konkretnych obietnic w tym zakresie, jednakże w parlamencie zgłoszono projekt ustawy zawierający zmiany w polityce deportacyjnej.
Oczywiście zmiana kursu na ostrzejszy w kontekście polityki migracyjnej została zasygnalizowana krytycznymi wypowiedziami kanclerza Olafa Scholza w kierunku Polski po doniesieniach medialnych w sprawie rzekomej tzw. afery wizowej. Następstwem tego było zwiększenie kontroli granicznych na granicach z Polską i Czechami. Nie ulega w tym wypadku wątpliwości, że jeśli niemieccy decydenci chcą zmienić kurs swojej polityki, to pierwszym „chłopcem do bicia” okazują się przeważnie kraje Europy Środkowo-Wschodniej.
Dw.com podał, że niemiecki wicekanclerz i szef resortu gospodarki Robert Habeck z partii Zielonych wyraził opinię jakoby Niemcy oczywiście potrzebują pracowników wykwalifikowanych, którzy stanowią motor napędowy niemieckiej gospodarki, lecz z drugiej strony nielegalna migracja jest ogromnym wyzwaniem dla państwa i samorządów, które wiele już uczyniły w tej sprawie.
Ale wiele z nich działa na granicy lub już je przekroczyło. Stanowi to poważną próbę dla spójności naszego kraju. Dlatego dostosujemy przepisy, które uniemożliwiają lub utrudniają deportację. Dotyczy to szczególnie szybszej deportacji przestępców
— stwierdził Rober Habeck.
Ten pakiet to ważne i niezbędne kroki, aby lepiej opanować te problemy. To wszystko są trudne, często ciężkie decyzje. Chodzi o ludzi, nie liczby
— dodał niemiecki minister gospodarki.
Problemy samorządu
Jednym z głównych powodów, dla których rząd Scholza postanowił skorygować swoje stanowisko ws. nielegalnej migracji, jest zapewne nieustający nacisk opozycji, która domaga się zaostrzenia przepisów w tym zakresie. Wczoraj kanclerz Scholz na zorganizowanym spotkaniu ws. migracji przyjął licera CDU Friedricha Merza, jak również premierów Hesji i Dolnej Bawarii.
Jak ocenia Dw.com, w politykę migracji żywo angażują się premierzy landów. Szef rządu brandenburskiego Dietmar Woidtke zapewnił, że w rozmowach z kanclerzem Scholzem będzie naciskał na rozwiązanie sprawy zmian w świadczeniach dla osób, które ubiegają się o azyl w Niemczech, ale także poruszy kwestię wsparcia rządu federalnego dla landów. Woidtke wyraził przekonanie, że jego stanowisko mam poparcie wielu niemieckich landów i samorządów.
Odmiennego zdania jest szefowa niemieckiego Caritas Eva-Maria Welskop-Deffaa, która określiła całe zamieszanie mianem „pozornej debaty”. Według niej masowa nielegalna migracja do Niemiec nie jest wynikiem poszukiwania lepszych warunków życia i bezpieczeństwa socjalnego, a skutkiem wojen i „katastrofy klimatycznej”.
Większość ludzi nie przyjeżdża do Niemiec ze względu na oferowaną tu opiekę socjalną, ale ponieważ ich źródła utrzymania w domu są niszczone przez wojny i katastrofę klimatyczną
— powiedziała gazecie „Neue Osnabrücker Zeitung”.
CZYTAJ TEŻ:
pn/Dw.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/666671-niemcy-trzezwieja-ws-polityki-migracyjnej-ustawa-juz-jest