„My chrześcijanie boimy się wojny, ale obawiamy się także odwetu ze strony islamskich i żydowskich ekstremistów. W ostatnich dniach próbowano nas zastraszyć i upokorzyć. Stąd nasze obawy” – mówi Anton Asfar, sekretarz generalny Caritas Jerozolima. Podkreśla, że nikt nie wychodzi z domu, bo po ulicy krążą uzbrojeni fanatycy.
Chwile grozy w „mieście trzech religii”
Asfar przyznaje, że on sam przeżył w sobotę chwile grozy. Mieszka bowiem w Jerozolimie, lecz jego dzieci chodzą do szkoły w oddalonym o 8 km Betlejem. Kiedy wybuchła wojna, nie mógł odebrać swych dzieci ze szkoły.
Dopiero w niedzielę wieczorem jego żonie udało się nielegalnie przedostać pieszo do Betlejem i sprowadzić dzieci do domu. Podobna sytuacja panuje dziś w całym regionie
— mówi dyrektor jerozolimskiej Caritas.
Jerozolima - miasto duchów
Jerozolima przypomina miasto duchów. Nie ma ruchu na ulicach. W okolicy też nie jest dobrze. Betlejem jest całkowicie zamknięte. Nawet ludzie z pobliskich wiosek nie mogą przedostać się do miasta. W Betlejem i na Zachodnim Brzegu brakuje prądu, nie ma benzyny
— relacjonuje sekretarz generalny Caritas Jerozolima
Musieliśmy zawiesić wszelką działalność na całym terytorium Palestyny. Nasi pracownicy nie mogą dotrzeć do pracy z powodu blokady. Natomiast w Strefie Gazy mamy około stu pracowników. Wielu z nich zostało przesiedlonych. Niektórzy na skutek bombardowań stracili swoje domy. Trudno jest im się przemieszczać po Strefie Gazy. Wielu tamtejszych chrześcijan żyje obecnie w budynkach łacińskiej parafii. Niektórzy znaleźli też schronienie w parafii prawosławnej. Jest tam obecnie około 250 osób, ale ich liczba stale rośnie. Parafie udzielają najpilniejszej pomocy. Obawiamy się o los naszych pracowników w Strefie Gazy. Niektórzy z nich w ogóle nie mogą się przemieszczać, bo wokół nich trwa strzelanina
— informuje. Apeluje też do wspólnoty międzynarodowej, aby wywierała nacisk na obie strony konfliktu i skłoniła je do podjęcia sprawiedliwego rozwiązania dla wszystkich.
PAP/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/666669-caritas-jerozolimy-boimy-sie-wojny-i-odwetu-ekstremistow