Rosjanie próbują już wszystkiego, by uderzyć w wizerunek Ukrainy. Niejaka Anna Kuzniecowa ogłosiła, że Kijów… handlował dziećmi.
Anna Kuzniecowa, która pełni funkcję wicespikera rosyjskiej Dumy zabrała publicznie głos, by przekonywać, że rosyjscy żołnierze odnaleźli na Ukrainie dokumenty świadczące o handlu dziećmi przez ten kraj.
Rosjanka podała nazwę jednego z największych koncernów na świecie, który, zdaniem rosyjskiej propagandy, miał uczestniczyć w tym procederze.
Nasi wojskowi, wyzwalając Świętogórsk, znaleźli w domu dziecka komercyjne dokumenty dotyczące sprzedaży dzieci. Są odwołania do brytyjskich prywatnych grup wojskowych, jednym z płatników była Coca-Cola. Wiem, że koledzy bezpośrednio pracują w tym kierunku. Jestem pewna, że opowiedzą o tym szczegółowo
– powiedziała.
„Czarna transplantologia”
To jednak nie koniec opowieści Kuzniecowej. Kobieta przekonywała też, że całe państwo ukraińskie czerpało ogromne dochody ze wspomnianego procederu.
Dodam tylko jedno i ten temat uważam za bardzo ważny – aspekt tego przestępstwa. Szanowny koledzy, 7 proc. dochodów budżetu Ukrainy – 2 miliardy dolarów – to dochód od „czarnej transplantologii”. Rozumiemy, że ten system działa na poziomie państwa
– mówiła.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/665568-rosyjska-polityk-oskarza-kijow-o-handel-dziecmi