Były doradca prezydenta Ukrainy zamieścił w mediach społecznościowych kolejny wpis mający być przytykiem do Wołodymyra Zełenskiego. Ołeksij Arestowycz, nawiązując do poprzedniego tłita dot. samobójczych działań ukraińskich władz teraz wskazał, że problemem są osoby, które nie rozróżniają siebie od kraju.
Arestowycz o „politycznym samobójstwie”
Przypomnijmy, że we wpisie zamieszczonym na Twitterze/X były doradca prezydenta Zełenskiego, który wciąż cieszy się duża popularnością i komentuje wydarzenia wskazał ironicznie, że Ukraina powinna wypowiedzieć Polsce wojnę - „wtedy będzie tak, jak 100 lat temu” i tak samo się to skończy.
Zauważaliście, że każda władza w Ukrainie zaczyna inaczej, a kończy w ten sam sposób - politycznym samobójstwem? To dlatego, że wszystkie osoby u władzy znalazły się tam przez przypadek. Posiadając historyczną szansę, władze nie wiedzą, jak sobie z nią poradzić, męczą się ze sobą i włącza się im jedyny instynkt, który pozostał - pragnienie śmierci
– wskazał Arestowycz.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Problem z oddzieleniem interesów
W nowym wpisie były doradca Zełenskiego przyznał, że „z ciekawością” obserwuje działania ekspertów po jego wcześniejszym tłicie. Dodał, że „w psychologii istnieje takie pojęcie – ‘chore granice osobiste’” i problemem jest, kiedy dana osoba nie potrafi oddzielić siebie od kraju.
W psychologii istnieje takie pojęcie - „chore granice osobiste”. Dzieje się tak wtedy, gdy dana osoba nie ma (lub odmawia) własnego zdania, ponieważ ktoś inny ma swoje. Osobie z chorymi granicami osobistymi trudno jest rozróżnić siebie od kraju, między sobą a decyzjami rządzących, swoimi interesami a interesami grupy ludzi. A potem pojawia się ekspertyza - jako środek usprawiedliwienia własnej niezdolności do rozróżnienia własnego od cudzego
– napisał na Twitterze/X Arestowycz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wkt/TT/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/663506-przytyk-do-zelenskiego-arestowycz-chore-granice-osobiste