Trwa 511. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
ZOBACZ TAKŻE: Aktualna mapa frontu ; INSTRUKCJA OBSŁUGI MAPY
Środa, 19 lipca 2023 r.
23:22. Ukraiński dowódca: Jeśli wagnerowcy spróbują wkroczyć z Białorusi, czeka ich śmierć
Jeśli najemnicy rosyjskiej Grupy Wagnera spróbują wkroczyć na Ukrainę z Białorusi, czeka ich śmierć - oświadczył w środę dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Serhij Najew.
Wiemy, że na terytorium Białorusi w ostatnim czasie przybywają najemnicy prywatnej firmy wojskowej Wagner. Ale już teraz reagujemy i tworzymy takie warunki, by granica państwowa Ukrainy była całkowicie nie do przejścia dla wrogich sił
— podkreślił gen. Najew.
Jak dodał, w obwodzie czernihowskim na jednym z kierunków wykopano ponad 40 km rowu przeciwpancernego. Założono również ponad 30 tys. pułapek minowych. Wzmacnianie granicy trwa.
Jeśli będą próbować nastąpić swoim brudnym buciorem na ukraińską ziemię, czeka ich śmierć
— zapowiedział.
20:54. Zełenski: 60 tys. ton żywności zniszczonej w rosyjskim ataku miało trafić do Chin
60 tys. ton żywności zniszczonej w rosyjskim ataku na Odessę miało trafić do Chin - poinformował w środę ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.
Ten atak terrorystów dowodzi, że ich cel to nie tylko Ukraina i nie tylko życie naszych ludzi. W portach, które dzisiaj zostały zaatakowane, magazynowany jest ok. 1 mln ton żywności
— podkreślił Zełenski na opublikowanym wieczorem nagraniu.
Dodał, że w terminalu portowym, który został zniszczony w rosyjskim ataku w największym stopniu, magazynowanych było 60 tys. ton żywności, która miała być wysłana do Chin.
19:51. Pentagon ogłasza nowy pakiet uzbrojenia dla Ukrainy
Pentagon ogłosił w środę nowy pakiet uzbrojenia dla Ukrainy wart 1,3 mld dolarów. W ramach programu Ukraine Security Assistance Initiative USA zakupią m.in. cztery dodatkowe systemy obrony powietrznej NASAMS, amunicję artyleryjską do posowieckich dział i drony kamikaze Phoenix Ghost i Switchblade.
Ten pakiet USAI pokazuje zaangażowanie USA, by sprostać pilnym potrzebom Ukrainy poprzez dostarczanie kluczowych zdolności w krótkim terminie i jednocześnie budować trwałe zdolności Sił Zbrojnych Ukrainy do obrony swojego terytorium i odstraszania rosyjskiej agresji w średniej i długiej perspektywie
— napisano w komunikacie ministerstwa.
Na liście sprzętu, który USA zakupią dla ukraińskiej armii, są m.in. dodatkowe cztery systemy obrony powietrznej NASAMS (w dodatku do obiecanych dotąd ośmiu), amunicja artyleryjska kalibru 152 mm używana w działach produkcji rosyjskiej i sowieckiej, sprzęt do rozminowywania, pociski przeciwpancerne TOW, amunicja krążąca Phoenix Ghost i Switchblade, precyzyjne rakiety lotnicze, systemy przeciwdronowe, 175 pojazdów technicznych i sprzęt łączności.
18:19. Podolak: Kontrofensywa będzie długa i trudna, potrzebujemy F-16
Prowadzona na południu i wschodzie Ukrainy kontrofensywa będzie długa i trudna, główną przeszkodą w postępie wojsk ukraińskich są ustawione przez Rosjan rozległe pola minowe; potrzebujemy dodatkowo 200-300 zachodnich czołgów i 60-80 myśliwców F-16 - powiedział agencji AFP Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Bez wątpienia ta operacja będzie trudna, długa i zajmie dużo czasu
— zaznaczył Podolak. Dodał, że obecnie główną przeszkodą w postępie wojsk ukraińskich są przygotowywane przez Rosjan miesiącami rozległe pola minowe, które rozciągają się na szerokość „od czterech do szesnastu kilometrów”.
Mimo wsparcia zachodnich sojuszników Kijów wciąż ma „problemy z zaopatrzeniem wojska” - przyznał prezydencki doradca. Ukraina potrzebuje „200-300 pojazdów opancerzonych, przede wszystkim czołgów, 60-80 myśliwców F-16 i 5-10 dodatkowych systemów obrony powietrznej” takich jak amerykańskie Patrioty czy francusko-włoskie SAMP/T - wyliczył Podolak.
Potrzebujemy też amunicji - podkreślił ukraiński urzędnik. Przekazał, że wojska ukraińskie zużywają 4500-6000 pocisków artyleryjskich dużego kalibru dziennie. Uzupełnił, że armia musi mieć możliwość używania „150-200, a nawet 300 lub 400 rakiet dalekiego zasięgu miesięcznie”.
17:48. Rosyjski żołnierz a azylem politycznym we Francji
Rosyjski żołnierz jednostek desantowych, któremu organizacja Gulagu.net zarzuca możliwość uczestniczenia w zbrodniach wojennych na Ukrainie, a który po tym, jak został ranny, odszedł z wojska, uzyskał azyl polityczny we Francji - poinformował niezależny rosyjski portal Agentstwo.
Były żołnierz wojsk desantowych Paweł Fiłatiew sam zwrócił się do redakcji portalu. Po opuszczeniu armii napisał książkę antywojenną - opublikował ją w internecie latem 2022 roku, po czym wyjechał z Rosji w obawie przed prześladowaniami ze strony władz. W październiku 2022 roku złożył wniosek o azyl we Francji. Redakcja portalu weszła też w posiadanie dokumentu wydanego przez francuski urząd ds. uchodźców, który potwierdza słowa Fiłatiewa.
17:40. Prigożyn dotarł na Białoruś
Jewgienij Prigożyn, który stoi na czele prywatnej firmy wojskowej tzw. Grupy Wagnera, powiedział najemnikom, że będą zajmować się szkoleniem białoruskiej armii - pisze w środę portal Ukrainska Prawda.
Prigożyn rzekomo wystąpił przed najemnikami, którzy przyjechali na Białoruś - podaje serwis, powołując się na kanały w Telegramie, związane z Grupą Wagnera.
Na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Prigożyn powiedział, że „to, co dzieje się teraz na froncie, to hańba, w której nie powinniśmy brać udziału”. Jak dodał, podjęto decyzję, że „przez jakiś czas” najemnicy będą przebywać na Białorusi.
Zapowiedział, że w tym czasie najemnicy zrobią z białoruskiej armii „drugą armię świata”, a „jak będzie potrzeba, to się za nią wstawią”.
Białoruska redakcja Radia Swoboda podała w środę, że na terytorium obozu polowego najemników koło miejscowości Osipowicze zaobserwowano ok. 500 jednostek sprzętu, w tym samochody osobowe, ciężarówki i autobusy. Na zdjęciu satelitarnym przeanalizowanym przez dziennikarzy nie widać ciężkiego sprzętu wojskowego.
Od 11 lipca na Białoruś przybyło sześć kolumn pojazdów najemników Wagnera.
Pierwsze informacje o możliwym skierowaniu Grupy Wagnera na Białoruś podały rosyjskie media niezależne pod koniec czerwca. Prognozowały one, że najemnicy w liczbie około 8 tysięcy będą stacjonowali w obwodzie mohylewskim, w rejonie Osipowicz. Znajduje się tam opuszczona do niedawna, a potem pospiesznie remontowana baza we wsi Cel - była baza wojskowa białoruskich wojsk rakietowych.
17:35. Były szef wywiadu: jedynie lekka przewaga Rosjan w powietrzu stoi na przeszkodzie wielkiego sukcesu kontrofensywy Ukraińców
Jedynie lekka przewaga Rosjan w powietrzu stoi na przeszkodzie wielkiego sukcesu kontrofensywy Ukraińców - ocenił w środę były estoński dyplomata i były szef wywiadu zagranicznego tego kraju Rainer Saks.
Rosja ponosi w tej chwili straty w niemożliwym do utrzymania tempie; praktycznie wszystkie zdolne do mobilizacji siły lądowe tego kraju są w ten czy inny sposób uwikłane w wojnę
— powiedział Saks w rozmowie z radiem Vikerraadio.
Dziennie Rosjanie tracą, licząc zabitych i rannych, ok. 2 tys. ludzi; takiego wskaźnika nie da się utrzymać długo
— zaznaczył były sekretarz generalny estońskiego MSZ.
Dodał, że trudno ocenić, ile więcej osób może zostać zmobilizowanych przez Kreml.
Saks zauważył, że celem Ukraińców w tej fazie wojny jest - poza wyzwalaniem swojego terytorium - zadawanie jak największych strat stronie rosyjskiej, przy minimalizowaniu strat własnych.
Szkolenie Ukraińców przynosi dobre efekty, co potwierdzają liczby obrazujące straty obu stron - proporcjonalnie wyższe po stronie rosyjskiej
— wskazał były estoński dyplomata.
Rosjanie będą próbować - ocenił Saks - rozpocząć skoncentrowaną ofensywę, by odciąć ukraińskie drogi zaopatrzeniowe biegnące w kierunku Bachmutu i dalej na południe. Były szef estońskiego wywiadu zagranicznego zwrócił jednak uwagę na trudności, z jakimi mierzą się Rosjanie.
Moskwa nie ma rezerw, wszystko zostało już rzucone na Ukrainę
— zaznaczył.
16:43. Wywiad wojskowy: Rosjanie przygotowują prowokację w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
Rosjanie w najbliższym czasie mogą przeprowadzić zbrojną prowokację w kontrolowanej przez nich Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południowym wschodzie Ukrainy - ostrzega w środę ukraiński wywiad wojskowy (HUR).
Prawdopodobnie w najbliższym czasie okupanci planują zorganizować kolejną zbrojną prowokację na terytorium Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
— pisze w komunikacie wywiad.
Według HUR departament kontrwywiadu wojskowego Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji rozpowszechnia wśród składu osobowego kontyngentu okupacyjnego informacje o rzekomym przygotowywaniu przez ukraińskie siły szturmu elektrowni. Rosyjskie służby specjalne twierdzą, że domniemany ukraiński szturm na obiekt miałby odbyć się pod koniec lipca.
Takie działania dezinformacyjne mogą świadczyć o przygotowywaniu przez Rosję operacji „pod fałszywą flagą”, która doprowadzi do dużej awarii w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej - ostrzega ukraiński wywiad.
HUR dodaje, że posiada informacje na temat przygotowywania przez stronę rosyjską imitacji kolejnych ostrzałów elektrowni, o które mają zostać oskarżone siły ukraińskie.
Niedawno HUR alarmował, że rosyjskie wojska kontynuują zaminowywanie okupowanej elektrowni, a Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy powiadomił, że na dachach dwóch bloków energetycznych Rosjanie rozmieścili przedmioty przypominające ładunki wybuchowe.
Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa siłownia jądrowa w Europie, jest okupowana przez wojska rosyjskie od początku marca 2022 roku. Na jej terenie stacjonują żołnierze agresora, są tam też obecni pracownicy koncernu Rosatom. W ostatnich miesiącach wojska najeźdźcy wielokrotnie ostrzeliwały teren elektrowni, stwarzając w ten sposób - w ocenie władz w Kijowie - zagrożenie radiacyjne o trudnych do przewidzenia konsekwencjach.
16:13. Ukraina tworzy alternatywną trasę morską dla eksportu produktów rolnych
Ukraina tworzy tymczasową alternatywną trasę morską dla eksportu swoich produktów rolnych przez Morze Czarne - poinformował w środę p.o. ministra ds. społeczności, terytoriów i infrastruktury Ukrainy Wasyl Szkurakow. Szlak ma prowadzić wyłącznie przez wody terytorialne Rumunii. Pomoc oferują także Chorwacja i Litwa.
Szkurakow napisał w tej sprawie list do agencji żeglugowej ONZ - Międzynarodowej Organizacji Żeglugi, w którym stwierdził, że Ukraina „zdecydowała o tymczasowym ustanowieniu zalecanej trasy morskiej”.
Jej celem jest odblokowanie międzynarodowej żeglugi w północno-zachodniej części Morza Czarnego
— stwierdził.
Trasa ma prowadzić wyłącznie przez wody terytorialne Rumunii i morską strefę ekonomiczną tego kraju.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w poniedziałek powiedział, że umowa zbożowa z Morza Czarnego może być kontynuowana bez udziału Rosji, a Ukraina pracuje nad opcjami dotrzymania swoich zobowiązań, dotyczących dostaw żywności.
Jak pisze portal Ukraińska Prawda, o planach stworzenia alternatywnej drogi morskiej poinformował też ambasador Ukrainy w Turcji Wasyl Bodnar.
Możemy nawet nie korzystać z trasy uzgodnionej w ramach umowy zbożowej, ale przewozić zboże przez wody terytorialne Rumunii i Bułgarii
— powiedział.
Jego zdaniem głównym problemem są rosyjskie zagrożenie ataku na infrastrukturę portową i ewentualnie na statki przewożące zboże.
Pomoc w poszukiwaniu nowych szlaków eksportowych dla ukraińskiego zboża zaoferowała także Chorwacja. Sekretarz stanu w chorwackim MSZ Frano Matusic powiedział, że jego kraj oferuje w tym celu swoją sieć kolejową i porty na Morzu Adriatyckim.
Również Litwa oferuje pomoc eksportową, jednak w tym przypadku problemem pozostaje dostawa zboża na Litwę.
Jeśli ta kwestia zostanie rozwiązana, Kłajpeda mogłaby już dziś zapewnić obsługę eksportu części ukraińskiego zboża
— oświadczył dyrektor generalny portu w Kłajpedzie Algis Latakas.
Po tym, jak w poniedziałek Moskwa wycofała się z umowy zbożowej, wojska rosyjskie przeprowadziły dwa razy atak na Odessę i obwód odeski. Minionej nocy pociski uderzyły w terminal zbożowy i olejowy, a w rosyjskim ostrzale portu Czornomorsk pod Odessą zniszczonych zostało 60 tys. ton ziarna, które miało być wysłane zagranicę dwa miesiące temu.
16:00. Kułeba: wzywam MTK do wydania nakazu aresztowania szefa Białoruskiego Czerwonego Krzyża
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba wezwał w środę Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) do wydania nakazu aresztowania szefa Białoruskiego Czerwonego Krzyża Dźmitryja Szaucoua, który przyznał, że organizacja bierze udział w wywożeniu na Białoruś dzieci z okupowanych terenów Ukrainy.
Wzywam Międzynaroodwy Trybunał Karny do wydania nakazu aresztowania Dźmitryja Szaucoua, który publicznie przyznał się do zbrodni (polegającej na) nielegalnej deportacji dzieci z okupowanych terytoriów Ukrainy. Wszyscy odpowiedzialni za kradzież ukraińskich dzieci muszą być pociągnięci do odpowiedzialności
— napisał szef MSZ na Twitterze.
Jak napisał w środę niezależny białoruski portal Zierkało, Szaucou przyznał, że kierowana przez niego organizacja bierze udział w wywożeniu na Białoruś dzieci z okupowanych przez Rosję terenów Ukrainy.
Występując w reportażu z Donbasu, Szaucou powiedział, że jest oburzony oskarżeniami pod adresem Białorusi o uprowadzanie dzieci. Zapewnił, że dzieci „przyjeżdżają na leczenie” do jego kraju i dodał:
Białoruski Czerwony Krzyż brał, bierze i będzie brać w tym aktywny udział.
Przekonywał, że jego organizacji zależy, by dzieci z Ukrainy „zapomniały o koszmarach wojny”.
Białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka, który wcześniej informował o udziale reżimu Alaksandra Łukaszenki w wywożeniu dzieci z Ukrainy, powiedział niezależnej rosyjskiej telewizji Dożd, że część tych dzieci nie wróciła z Białorusi. Ich ślad urywa się na terytorium Rosji. Łatuszka nie podał liczby dzieci, które w ten sposób znikły po wywiezieniu. Wcześniej opozycjonista informował, że ponad 2100 dzieci ukraińskich z co najmniej 15 miast okupowanych przez Rosję zostało przymusowo wywiezionych na Białoruś za zgodą władz w Mińsku.
Łatuszka w czerwcu poinformował, że przekazał do Międzynarodowego Trybunału Karnego materiały na ten temat. Wyraził nadzieję na ogłoszenie przez MTK nakazu aresztowania Łukaszenki, tak jak trybunał uczynił wcześniej w odniesieniu do Władimira Putina. MTK uznał, że rosyjski dyktator jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne polegające na bezprawnych deportacjach dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji.
15:16. Zełenski: potrzebujemy dodatkowych systemów do obrony Odessy
Potrzebujemy dodatkowych systemów obrony przeciwlotniczej, takich jak Patriot albo SAMP-T, by bronić Odessy - podkreślił w środę ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Jeśli mielibyśmy odpowiednie dodatkowe systemy, obroniłyby infrastrukturę Odessy, nie tylko infrastrukturę portową
— powiedział na konferencji prasowej w Kijowie po spotkaniu z premierem Irlandii Leo Varadkarem. Zaznaczył, że posiadane przez Ukrainę obecnie systemy nie wystarczają do obrony infrastruktury.
Prezydent poinformował też, że Kijów analizuje możliwości bezpiecznego funkcjonowania tzw. korytarza zbożowego umożliwiającego eksport żywności morzem z Ukrainy. Wyjaśnił, że brany pod uwagę jest wariant konwojów ochraniających statki. Zełenski ocenił, że Rosja wycofała się z realizowania umowy zbożowej, ponieważ chce wymusić na kimś pewne działanie, np. zniesienie sankcji.
15:11. Szef brytyjskiego wywiadu wzywa Rosjan przerażonych wojną do współpracy
Szef brytyjskiego wywiadu MI6 Richard Moore wezwał w środę tych Rosjan, którzy są przerażeni okropieństwami wojny Władimira Putina przeciwko Ukrainie, by „przyłączyli się do nas” i szpiegowali dla Wielkiej Brytanii, aby pomóc zakończyć rozlew krwi.
W wystąpieniu w ambasadzie Wielkiej Brytanii w Pradze Moore ujawnił, że od początku wojny wielu Rosjan już podjęło taką współpracę.
Zapraszam ich do zrobienia tego, co inni zrobili już w ciągu ostatnich 18 miesięcy i przyłączenia się do nas. Nasze drzwi są zawsze otwarte. Będziemy traktować ich oferty pomocy z dyskrecją i profesjonalizmem, z których słynie nasza służba. Ich tajemnice zawsze będą u nas bezpieczne i razem będziemy pracować nad zakończeniem rozlewu krwi
— zapewnił szef MI6.
14:30. Ukraiński minister rolnictwa: w rosyjskim ostrzale zniszczono 60 tys. ton zboża
W rosyjskim ostrzale portu Czornomorsk pod Odessą zniszczonych zostało 60 tys. ton ziarna, które miało być załadowane i wysłane dwa miesiące temu w ramach umowy zbożowej - poinformował minister rolnictwa Ukrainy, Mykoła Solski.
Minister powiedział, że w porcie „znaczna” część infrastruktury służącej do eksportu zboża została uszkodzona na skutek nocnego ataku - informuje agencja Reutera.
Krótko wcześniej ukraińskie ministerstwo infrastruktury podało, że w wyniku ostrzałów rosyjskich uszkodzone zostały zbiorniki i mola portów w Odessie i Czornomorsku.
Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego oświadczył, że Rosja, podejmując te ataki chce wywołać głód w krajach Globalnego Południa.
Oni (Rosjanie-PAP) chcą wywołać kryzys uchodźczy na Zachodzie. Celem tego wszystkiego jest osłabienie sojuszników (Ukrainy) i polityczna ingerencja w wewnętrzne sprawy tych krajów
— oświadczył Jermak w komentarzu na serwisie Telegram.
13:50. Władimir Putin nie przyjedzie na szczyt BRICS
Władimir Putin nie przyjedzie na zaplanowany na 22-24 sierpnia szczyt krajów BRICS w Johannesburgu „na mocy wzajemnego porozumienia” - poinformowało w środę biuro prezydenta RPA Cyrila Ramaphosy.
Rząd RPA obawiał się wcześniej, że w przypadku przybycia ściganego przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) Putina do kraju, będzie zmuszony go aresztować, do czego zobowiązał się jako członek Trybunału.
Zamiast Putina na sierpniowe spotkanie uda się szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nakaz MTK pokrzyżował plany Putina! Biuro prezydenta RPA: Na szczyt krajów BRICS w Johannesburgu przyjedzie Ławrow
13:30. Rosyjski ostrzał uszkodził infrastrukturę portu w Odessie
W wyniku rosyjskiego ostrzału z ostatniej nocy uszkodzone zostały zbiorniki i mola portów w Odessie i Czornomorsku oraz infrastruktura firm ukraińskich i międzynarodowych - poinformował w środę ukraiński resort infrastruktury.
Zaatakowane zostały terminale zbożowe i infrastruktura portowa w porcie Odessy i Czornomorska. Uszkodzona została infrastruktura zbożowa firm międzynarodowych i ukraińskich, przewoźników: Kernel, Viterra, CMA CGM Group
— głosi oświadczenie ministerstwa. Dodano w nim, że uszkodzone są też zbiorniki i mola w porcie w Odessie.
Wicepremier, minister infrastruktury Ukrainy Ołeksandr Kubrakow zaapelował do społeczności międzynarodowej o ochronę infrastruktury portowej. Jej zniszczenie uniemożliwi bowiem dostawy zboża na rynki światowe i do krajów potrzebujących tej żywności - oświadczył.
Wojska rosyjskie przeprowadziły w nocy z wtorku na środę, po raz drugi z rzędu, atak na Odessę i obwód odeski. Jak poinformowała armia ukraińska, pociski uderzyły w terminal zbożowy i olejowy. Ataki zbiegły się z wycofaniem się Rosji z realizowania umowy zbożowej, gwarantującej bezpieczeństwo statkom ukraińskim transportującym zboże i produkty rolne, wypływającym m.in. z Odessy.
13:05. Prezydent Zełenski: Rosjanie obrali za cel infrastrukturę umowy zbożowej
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w środę, że wojska rosyjskie celowo ostrzelały infrastrukturę związaną z realizacją umowy o eksporcie ukraińskiego zboża. Zełenski zalecił wzmocnienie ochrony portu i działania na rzecz kontynuacji eksportu żywności.
Ukraiński przywódca poinformował o tym w komunikacie po spotkaniu rządu na temat nocnych ataków rosyjskich, których celem był m.in. obwód odeski.
Terroryści rosyjscy absolutnie świadomie celowali w infrastrukturę umowy zbożowej
— oświadczył Zełenski w komentarzu na Telegramie.
Każdy pocisk rosyjski uderza nie tylko w Ukrainę, ale i we wszystkich na świecie pragnących normalnego i bezpiecznego życia
— oznajmił.
Wojska rosyjskie przeprowadziły w nocy z wtorku na środę, po raz drugi z rzędu, atak na Odessę i obwód odeski. Jak poinformowała armia ukraińska, pociski uderzyły w terminal zbożowy i olejowy. Ataki zbiegły się z wycofaniem się Rosji z realizowania umowy zbożowej, gwarantującej bezpieczeństwo statkom ukraińskim transportującym zboże i produkty rolne, wypływającym m.in. z Odessy.
12:40. Białoruski Czerwony Krzyż wywozi dzieci z Ukrainy!
Szef Białoruskiego Czerwonego Krzyża Dźmitry Szaucou przyznał, że kierowana przez niego organizacja bierze udział w wywożeniu na Białoruś dzieci z okupowanych przez Rosję terenów Ukrainy - podał w środę niezależny białoruski portal Zierkało.
Portal powołał się na wypowiedź działacza dla państwowej telewizji białoruskiej.
Występując w reportażu z Donbasu, Szaucou powiedział, że jest oburzony oskarżeniami pod adresem Białorusi o uprowadzanie dzieci. Zapewnił, że dzieci „przyjeżdżają na leczenie” do jego kraju i dodał: „Białoruski Czerwony Krzyż brał, bierze i będzie brać w tym aktywny udział”. Przekonywał, że jego organizacji zależy, by dzieci z Ukrainy „zapomniały o koszmarach wojny”.
Reportaż telewizji białoruskiej dotyczył właśnie zarzutów pod adresem Mińska o udział w procederze wywożenia dzieci ukraińskich; propagandowy materiał nakręcono w okupowanych miastach ukraińskich - Lisiczańsku i Mariupolu. Dziennikarka rozmawiała z niektórymi dziećmi, które były na Białorusi i ich rodzicami, i poprosiła o potwierdzenie, że pobyt był dobrowolny i że wszystkie dzieci wróciły do domów. „W ten sposób propagandziści - w swej ocenie - udowodnili, że Białoruś pomaga dzieciom z terytoriów okupowanych” - relacjonuje portal Zierkało.
Zauważa też, że Szaucou podczas poprzedniego wyjazdu na okupowane tereny Ukrainy miał na sobie strój z naszytą na rękawie literą Z, czyli symbolem inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Jest to znak używany przez wojska rosyjskie i propagandę prowojenną.
Tymczasem białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka, który wcześniej informował o udziale reżimu Alaksandra Łukaszenki w wywożeniu dzieci z Ukrainy, powiedział niezależnej rosyjskiej telewizji Dożd, że część tych dzieci nie wróciła z Białorusi. Ich ślad urywa się na terytorium Rosji. Łatuszka nie podał liczby dzieci, które w ten sposób znikły po wywiezieniu. Wcześniej opozycjonista informował, że ponad 2100 dzieci ukraińskich z co najmniej 15 miast okupowanych przez Rosję zostało przymusowo wywiezionych na Białoruś za zgodą władz w Mińsku.
12:00. Herb Ukrainy zastąpi radziecki herb na tarczy pomnika „Ojczyzna”
11:17. Podolak: Rosjanie atakują Odessę, bo chcą zatrzymać eksport naszego zboża
Rosyjskie wojska celowo ostrzelały terminale zbożowe i infrastrukturę portową w Odessie, by uniemożliwić eksport ukraińskiego zboża; pokazuje to postawę Moskwy wobec bezpieczeństwa żywnościowego - oświadczył Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
W komentarzu na Twitterze doradca szefa państwa oświadczył, że nocny atak jest świadectwem postawy Rosji wobec bezpieczeństwa żywnościowego i perspektywy głodu na świecie, wobec krajów Afryki i ONZ.
Rosja z rozmysłem i celowo przeprowadziła atak na terminale zbożowe i inne obiekty portowe. Głównym zadaniem jest uniemożliwienie wysyłania zboża ukraińskiego
— oznajmił Podolak. Dodał następnie, że jest to atak nie tylko na infrastrukturę i na cywilów, ale i atak terrorystyczny wymierzony w światowy program żywnościowy. Zadał pytanie, czy te działania Rosji staną się przedmiotem nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ.
10:20. Podsumowanie nocnych ataków Rosjan na Ukrainę
Portal United24Media opublikował krótki film z podsumowaniem nocnych rosyjskich ostrzałów Ukrainy
09:55. W nocnym ataku sił rosyjskich na Odessę rakiety spadły na terminal zbożowy i olejowy
Rosyjskie pociski rakietowe Onyks i Ch-22, wystrzelone podczas ataku w nocy z wtorku na środę na obwód odeski, uderzyły w terminal zbożowy i olejowy - poinformowało ukraińskie Dowództwo Operacyjne „Południe” w komunikacie na Facebooku.
Wróg skierował rakiety Onyks i Ch-22 na infrastrukturę portową i krytyczną. Uderzył w terminal zbożowy i olejowy, uszkodził zbiorniki i sprzęt do załadunku. Wybuchł pożar. Wszystkie kompetentne służby pracują nad likwidacją skutków ostrzału
— głosi komunikat.
Choć w rejonie terminali atak nie spowodował ofiar, to ogółem w nocnym ostrzale rannych zostało co najmniej 12 mieszkańców obwodu odeskiego. Rosjanie przeprowadzili atak falami, odpalając pociski rakietowe i wypuszczając drony. W Odessie dziewięć osób zostało rannych, w tym dziewięcioletni chłopiec, a w obwodzie odeskim - trzy.
Ukraińska obrona przeciwlotnicza strąciła 12 pocisków manewrujących Kalibr wystrzelonych na obwód odeski.
Pocisk Ch-59 został strącony i spadł na jedną z dzielnic Odessy; fala uderzeniowa uszkodziła kilka budynków. W komunikacie sztab wspomina także o uszkodzonych dwóch magazynach: z tytoniem i fajerwerkami. Trwa gaszenie pożaru o powierzchni ponad 3 tys. metrów kwadratowych.
Z 32 wypuszczonych w nocy dronów typu Shahed 23 zostały strącone przez ukraińską obronę przeciwlotniczą - podały Siły Powietrzne w komunikacie na Telegramie.
Odessa, ważny port nad Morzem Czarnym, jest celem rosyjskich ataków drugi dzień z rzędu. Ataki zbiegły się z wycofaniem się Rosji z realizowania umowy zbożowej, gwarantującej bezpieczeństwo statkom ukraińskim transportującym zboże i produkty rolne, wypływającym m.in. z Odessy.
09:03. Sukcesy Ukraińców na dwóch odcinkach frontu
Oddziały ukraińskie odniosły sukcesy na froncie na południu kraju, na dwóch kierunkach: Wełyka Nowosiłka-Staromajorske oraz Nowosiłka-Staromajorske - poinformował w środę rzecznik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Andrij Kowalow.
W komunikacie na Telegramie rzecznik poinformował, że oddziały ukraińskie w obu rejonach „umacniają się na zdobytych rubieżach”.
Miejscowości wymienione przez Kowalowa leżą w obwodzie donieckim przy granicy z obwodem zaporoskim. 18 lipca przedstawiciel armii ukraińskiej Wałerij Szerszeń poinformował o ciężkich walkach z siłami rosyjskimi o Staromajorske.
O skutecznych deklarowanych przez stronę ukraińską operacjach w tym rejonie, na zachodzie obwodu donieckiego i wschodzie obwodu zaporoskiego, informuje również Instytut Studiów nad Wojną w najnowszym raporcie. Amerykański think tank podał, że operacje te przeprowadzono na kierunku Wełyka Nowosiłka-Urożajne. Według prokremlowskich blogerów wojennych siły ukraińskie idą naprzód w rejonie Staromajorskego i atakują na północ od miejscowości Pryjutne.
Kowalow poinformował również w środę, że na froncie w rejonie Bachmutu oddziały ukraińskie wyparły Rosjan z pozycji leżących na północny wschód od miejscowości Orichowo-Wasyliwka. Wieś ta leży na północ od Bachmutu. Siły ukraińskie na kierunku Bachmutu prowadzą działania ofensywne na północ i na południe od tego miasta i „mają częściowy sukces” - oznajmił rzecznik.
08:19. Brytyjski resort obrony: Od początku lipca nasiliły się walki w dolnym biegu Dniepru
Od początku lipca najprawdopodobniej doszło do nasilenia walk w dolnym biegu Dniepru, wskutek czego Rosja stoi przed dylematem, czy wzmacniać tam swoje siły kosztem jednostek, które stawiają czoła ukraińskiej kontrofensywie w obwodzie zaporoskim - przekazało w środę brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej podano, że oprócz intensywnych walk na wschodnim brzegu wokół małego ukraińskiego przyczółku w pobliżu zrujnowanego mostu Antonowskiego, małe jednostki wojsk rosyjskich i ukraińskich walczą również o wyspy w delcie Dniepru. Obie strony używają małych, szybkich łodzi motorowych, a Ukraina z powodzeniem wykorzystuje taktyczne jednokierunkowe drony do zniszczenia niektórych rosyjskich łodzi.
Rosja stoi przed dylematem, czy w odpowiedzi na te zagrożenia wzmocnić swoją Grupę Sił Dniepr kosztem rozciągniętych jednostek, które stawiają czoła ukraińskiej kontrofensywie w obwodzie zaporoskim
— oceniono.
08:12. Kilka rosyjskich grup szturmowych poddało się Ukraińcom
Na kierunku zaporoskim na południu Ukrainy kilka rosyjskich grup szturmowych poddało się siłom ukraińskim, co może być wynikiem stałych problemów z logistyką wojsk rosyjskich na tym odcinku frontu - informuje amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Analitycy przywołują w najnowszym raporcie doniesienia prokremlowskich rosyjskich blogerów wojennych o kilku grupach szturmowych, wielkości maksimum plutonu, które równocześnie poddały się siłom ukraińskim na kierunku zaporoskim.
Utrzymujące się problemy z rosyjską logistyką i operacjami na południu Ukrainy mogły przyczynić się do niezdolności czy niechęci tych sił do walki i domniemanym poddaniu się
— ocenia ISW.
08:08. Pożar w rosyjskiej bazie wojskowej na okupowanym Krymie
W rosyjskiej bazie wojskowej na okupowanym Krymie wybuchł pożar; ogień spowodował zamknięcie pobliskiej autostrady - podała w środę agencja Reutera. Według mediów ukraińskich doszło do eksplozji magazynu amunicji w pobliżu miasta Stary Krym.
Reuters informuje, że o pożarze w rejonie (powiecie) kirowskim powiadomiła okupacyjna administracja Krymu. Media ukraińskie przekazały wcześniej, że na tamtejszych terenach wojskowych słychać było eksplozje. Władze okupacyjne zarządziły ewakuację ponad 2 tys. ludzi z pobliskich terenów.
Agencja Ukrinform podała, powołując się ma media społecznościowe, że doszło do eksplozji magazynu amunicji na poligonie koło wsi Krynyczky, w pobliżu miasta Stary Krym.
06:55. Kolejny nocny atak rakietowy sił rosyjskich na Odessę
Wojska rosyjskie dokonały w nocy z wtorku na środę, drugą noc z rzędu, ataków rakietowych na Odessę. Władze wezwały mieszkańców do pozostawania w schronach. Poinformowano, że obrona przeciwlotnicza odparła ataki.
Według opublikowanego w środę nad ranem komunikatu sił powietrznych Ukrainy ataków dokonano m. in. pociskami Kalibr wystrzeliwanych z rejonu Morza Czarnego.
Władze Odessy opublikowały na Telegramie zdjęcia ukazujące uszkodzone budynki i urządzenia portowe.
Reuter przypomina, że Moskwa zapowiedziała odwet po uszkodzeniu mostu Krymskiego łączącego okupowany Krym z terytorium rosyjskim.
00:01. The Telegraph: Rosja skoncentrowała 900 czołgów, 500 systemów artyleryjskich i 370 rakietowych, by zaatakować północny odcinek frontu
Rosja skoncentrowała na północnym wschodzie Ukrainy 100 tys. żołnierzy, by zaatakować północny odcinek frontu i odwrócić uwagę ukraińskiej armii od kontrofensywy - pisze we wtorek brytyjski The Telegraph, powołując się na ukraińskich wojskowych.
The Telegraph napisał w tytule artykułu, że Rosja zgromadziła 100 tys. wojskowych, by zaatakować Charków, jednak w dalszej części tekstu mowa jest o obwodzie charkowskim oraz Kupiańsku. „Wróg skoncentrował bardzo silną grupę. Ponad 100 tys. osób, ponad 900 czołgów, ponad 500 systemów artyleryjskich i 370 systemów rakietowych” - powiedział rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk armii ukraińskiej Serhij Czerewaty.
Przekazał, że Rosja wydała rosyjskim batalionom składającym się z byłych więźniów rozkaz przygotowania się do walki i wystrzeliwuje ponad 500 pocisków dziennie w stronę ukraińskich pozycji wokół Kupiańska. To miasto w obwodzie charkowskim zostało wyzwolone spod rosyjskiej okupacji jesienią ubiegłego roku.
Wiceminister obrony Hanna Malar oceniła, że atak na Kupiańsk może być przeprowadzony, by odwrócić uwagę ukraińskich sił prowadzących kontrofensywę.
Malar napisała we wtorek w komunikatorze Telegram, że na razie ofensywa rosyjskich wojsk na kierunku kupiańskim nie jest skuteczna. Trwają walki, a inicjatywa jest po stronie ukraińskich sił - zapewniła.
00:00. Ukraińska kontrofensywa wolniejsza niż zakładano, ale daleko jej do porażki
Chociaż postępy ukraińskiej kontrofensywy są wolniejsze niż zakładano, to operacja ta jest „daleka od porażki” - powiedział we wtorek przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów USA gen. Mark Milley, występując po kolejnym posiedzeniu grupy Ramstein, koordynującej pomoc zbrojeniową dla Kijowa.
Ukraińska kontrofensywa zaczęła się ok. pięciu-sześciu tygodni temu; przed nią prowadzono rozmaite gry wojenne, które przewidywały pewien poziom postępów, ale w rzeczywistości okazały się one wolniejsze - mówił Milley podczas konferencji prasowej, na której wystąpił wraz z sekretarzem obrony USA Lloydem Austinem.
Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ to jest właśnie różnica między wojną na papierze i tą prawdziwą
— zaznaczył najwyższy amerykański dowódca. Tam walczą prawdziwi ludzie, którzy naprawdę giną - podkreślił. Zwrócił uwagę, że ukraińscy żołnierze muszą oczyszczać pola minowe, co spowalnia ich postęp.
Kontrofensywa jest „daleka od porażki (…) w mojej opinii jest zdecydowanie za wcześnie na takie stwierdzenia; walki będą się jeszcze długo toczyły” - powiedział Milley. Uzupełnił, że przyszłość operacji zależy od tego, kiedy i gdzie Ukraińcy skierują swoje rezerwy. To będzie ich decyzja - zaznaczył generał.
Na razie zachowują swoją siłę bojową, powoli i konsekwentnie przedzierając się przez te wszystkie pola minowe
— skomentował gen. Milley.
We wtorek odbyło się 14. posiedzenie Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy, zwanej również jako grupa Ramstein. Spotkanie miało charakter zdalny. Grupa Ramstein to założona w kwietniu 2022 r., licząca ponad 40 państw międzynarodowa platforma współpracy, która spotyka się co miesiąc, by koordynować pomoc zbrojeniową dla Ukrainy.
red./PAP/Facebook/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/655153-relacja-511-dzien-wojny-na-ukrainie-atak-na-odesse