Projekt ustawy o nielegalnej imigracji, którego celem jest zatrzymanie niekontrolowanego napływu nielegalnych imigrantów do Wielkiej Brytanii, został w nocy z poniedziałku na wtorek ostatecznie zatwierdzony przez brytyjski parlament.
Rządowy projekt pod koniec kwietnia został zaaprobowany przez Izbę Gmin, ale Izba Lordów, w której rząd nie ma większości, próbowała przez wprowadzane poprawki maksymalnie go osłabić. Przez ostatnie kilka tygodni projekt krążył między obydwoma izbami, które dążyły do wypracowania kompromisowej wersji. Podczas posiedzenia Izby Lordów, które przeciągnęło się do późnych godzin nocnych z poniedziałku na wtorek, kilka kolejnych poprawek zostało odrzuconych, z innych zrezygnowano, i ostatecznie projekt został przez nią zatwierdzony. To oznacza, że do jego wejścia w życie brakuje już tylko aprobaty króla, co jest krokiem wyłącznie proceduralnym.
Ustawa po wejściu w życie nałoży na ministra spraw wewnętrznych prawną odpowiedzialność za deportację osób, które nielegalnie dostały się do Wielkiej Brytanii. Mają być one deportowane do kraju pochodzenia, jeśli jest bezpieczny, do Rwandy, z którą brytyjski rząd zawarł umowę w tej sprawie, lub do innych bezpiecznych krajów trzecich.
Przewiduje też, że większość odwołań od deportacji będzie rozpatrywana dopiero, gdy te osoby już zostaną usunięte z Wielkiej Brytanii. Wnioski azylowe złożone przez osoby, które przybyły nielegalnie, będą rozpatrywane, gdy te osoby będą w bezpiecznym kraju trzecim, a nie w Wielkiej Brytanii, a osoby, które zostaną deportowane, a ich wnioski o azyl nie zostaną uwzględnione, będą miały dożywotni zakaz wjazdu do Wielkiej Brytanii, osiedlania się w niej i ubiegania się o obywatelstwo.
Ale na razie nie jest jasne, co stanie się z tymi nielegalnymi imigrantami, którzy przybędą do Wielkiej Brytanii po wejściu w życie ustawy. Rwanda jest jedynym krajem, z którym brytyjski rząd zawarł umowę o deportacji, ale w czerwcu Sąd Apelacyjny uznał, iż nie może być uznawana za kraj bezpieczny, zatem wysyłanie tam imigrantów byłoby niezgodne z prawem. Od tego orzeczenia rząd odwołał się do Sądu Najwyższego.
Złożony w marcu projekt ustawy jest kluczową częścią planu premiera Rishiego Sunaka, aby zatrzymać nielegalnych imigrantów przekraczających kanał La Manche w pontonach i małych łodziach. Zatrzymanie ich napływu zostało wskazane na początku roku przez Sunaka jako jeden z jego pięciu priorytetów.
W pierwszym półroczu 2023 r. do Wielkiej Brytanii przedostało się przez kanał La Manche 11 434 nielegalnych imigrantów, co stanowi spadek o 10 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2022 r., który był rekordowy. W całym 2002 r. przybyło w ten sposób 45 755 osób, w 2021 r. - 28 516, w w 2020 r. - 8466, w 2019 r. - 1843, a w 2018 r. zaledwie 299.
Barki dla nielegalnych imigrantów
Jeszcze w lipcu pierwsi nielegalni imigranci zostaną przetransferowani na przystosowaną do tego barkę „Bibby Stockholm” - zapowiedział brytyjski rząd. Barka zacumowała we wtorek w porcie w Portland w hrabstwie Dorset w południowo-zachodniej Anglii.
„Bibby Stockholm” to pierwsza z barek wydzierżawionych przez brytyjski rząd, by umieszczać w nich nielegalnych imigrantów przedostających się do Wielkiej Brytanii, co ma zarówno rozładować wynajmowane w tym celu hotele, jak i działać jako czynnik zniechęcający do nielegalnych przepraw.
Obecnie w wynajmowanych przez rząd hotelach zakwaterowanych jest ok. 51 tys. nielegalnych imigrantów, co kosztuje budżet państwa 6 mln funtów dziennie, nie licząc kosztów pośrednich wynikających z tego, że nie przyjeżdżają tam turyści. Zacumowane w portach ogromne barki mają częściowo rozwiązać ten problem, bo koszty ich dzierżawienia mają być niższe niż wynajmowania hoteli, a zakwaterowanie - bardziej podstawowe.
Na „Bibby Stockholm”, która w Portland będzie cumować przez 18 miesięcy, w 222 pokojach docelowo zamieszka 506 nielegalnych imigrantów, wyłącznie dorosłych mężczyzn. Będą oni mogli schodzić na ląd, ale muszą się za każdym razem meldować, opuszczając barkę. Zgodnie z planem osoby przebywające na barce pozostaną tam 3 do 6 miesięcy, do czasu rozpatrzenia ich wniosku o azyl, ale okres ten może potrwać dłużej.
Barki, wraz z ustawą o nielegalnej imigracji, która przewiduje m.in. deportacje nielegalnych imigrantów do Rwandy lub innych bezpiecznych krajów trzecich, mają być sposobem na ograniczenie niekontrolowanego napływu nielegalnych imigrantów. Ale podobnie jak ustawa budzą kontrowersje. Zacumowaniu „Bibby Stockholm” towarzyszyły we wtorek protesty - zarówno lokalnych mieszkańców, którzy obawiają się, że negatywnie odbije się to na bezpieczeństwie oraz świadczeniach publicznych, jak i organizacji pozarządowych zajmujących się pomocą migrantom, które twierdzą, że takie zakwaterowanie jest niehumanitarne.
tkwl/PAP
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/655146-brytyjski-parlament-przyjal-ustawe-ws-deportacji-imigrantow