Nie ma wątpliwości, że podczas ostatniego wystąpienia publicznego prezydenta Rosji w czwartek pojawił się sobowtór Putina, a nie sam rosyjski dyktator - pisze portal amerykańskiego tygodnika „Newsweek”, opierając się na ocenach ekspertów.
Według oficjalnych informacji Kremla, w czwartek Putin pojawił się w mieście Derbent w Republice Dagestanu w Kaukazie Północnym, by rozmawiać z lokalnymi władzami na temat turystyki. Na udostępnionym przez rosyjskie media propagandowym nagraniu widać rosyjskiego prezydenta podchodzącego do entuzjastycznie witającego go tłumu, pozdrawiającego ludzi i wymieniającego z nimi uściski dłoni.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kogo Kreml wysłał w świat? Kontrowersje wokół publicznych występów Putina. To rosyjski satrapa czy jego sobowtóry?
„To nie był Władimir Putin”
Zachowanie, postawa, gesty rosyjskiego lidera w Derbencie były niezwykłe, niepasujące do tej postaci, rosyjski prezydent wcześniej się tak nie zachowywał, język ciała nie pasował do wizerunku człowieka, który nigdy nie okazuje publicznie emocji - powiedział „Newsweekowi” specjalizujący się w sprawach rosyjskich politolog Matthew Wyman.
Nie ma wątpliwości, że to nie był Władimir Putin, to był jego sobowtór
— podkreślił.
Widać było wyraźne zmiany zachowania tej postaci, szczególnie w stosunku do innych ludzi, zauważalna w Derbencie otwartość na tłum wyraźnie nie pasuje do Putina, który jest bardzo ostrożny w bezpośrednich kontaktach, a podczas pandemii COVID-19 przestrzegał rygorystycznych środków bezpieczeństwa - pisze „Newsweek”.
Od czasów pandemii Putin jest znany z tego, że nie pozwala nikomu się do siebie zbliżać, a tutaj widzimy go robiącego sobie selfie z normalnymi ludźmi (…) oczywiście, to mógł być sobowtór, ale być może (Putin) chciał pokazać, że jest nadal czujny i poprawić swój medialny wizerunek lub postanowił działać w inny sposób, by sprawiać wrażenie bardziej dostępnego
— oceniła z kolei Marina Miron z King’s College w Londynie.
Te nagrania mają pokazywać, że „wszystko wróciło do normy”, a obywatele Rosji wciąż wspierają Putina - skomentował dziennikarz BBC Francis Scarr, który regularnie monitoruje rosyjskie media rządowe. Filmy z Putinem pośród tłumu ukazały się po sobotniej próbie buntu Jewgienija Prigożyna i jego najemniczej Grupy Wagnera.
Najpoważniejszy kryzys od 23 lat
Chociaż marsz wagnerowców na Moskwę został przerwany, to jest najpoważniejszy kryzys polityczny w Rosji od czasu, gdy Putin doszedł do władzy 23 lata temu, który pokazuje słabość jego reżimu - mówił w rozmowie w Studiu PAP dyrektor warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich Wojciech Konończuk.
Plotki o sobowtórach Putina krążą od dawna, w przeszłości Kreml oficjalnie zaprzeczał, by rosyjski prezydent używał dublerów - przypomina „Newsweek”. Przedstawiciele władz ukraińskich kilkakrotnie przekazywali informacje o sobowtórach.
Wiemy o trzech osobach, której pojawiają się w takim charakterze, nie wiemy, ile ich w sumie jest
— mówił w rozmowie z „The Daily Mail” jesienią 2022 szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow.
Kreml nie przestaje zaskakiwać i pokazuje nowe twarze prezydenta Rosji - w ciągu kilku godzin Putin nie tylko stracił opuchliznę, ale też sporo lat i kilogramów
— komentuje z kolej telewizja Biełsat na swoim Twitterze, porównując zdjęcia rosyjskiego dyktatora z kilku ostatnich dni.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/652842-czy-to-putina-widzielismy-w-dagestanie-to-nie-byl-on