„To po prostu ludzie o innej obyczajowości, innych przyzwyczajeniach, innych sposobach radzenia sobie z przemocą” – powiedział Éric Zemmour odnosząc się do ataków nożami we Francji. Rywal Macrona w wyborach prezydenckich winą za wzrost liczby ataków nożowników obarczył masową migrację.
Éric Zemmour był gościem programu w telewizji na żywo, gdzie komentował sprawę ataku imigranta na dzieci i kobiety w Annecy.
31-letni obywatel Syrii, który zaatakował nożem, ubiegłym roku przeprowadził się pod Goeteborg, gdzie mieszkał z rodziną, a następnie wyjechał do Francji.
Efekt migracji
Zemmour zwrócił uwagę na wzrost liczby ataków nożem we Francji. Polityk uważa, że jest efekt masowej imigracji do Francji.
We Francji dochodzi dziś do 120-140 ataków z użyciem noża dziennie. Codziennie. Nie mówię nawet o zamachach terrorystycznych. Sprawdziłem statystyki: w latach sześćdziesiątych dochodziło do zaledwie 3-4 ataków z użyciem noża. To efekt imigracji
– powiedział.
Jego zdaniem, tego typu zdarzenia to efekt zmian populacji.
Tak zmienia się populacja. To są oczywiste konsekwencje tej zmiany. To po prostu ludzie o innej obyczajowości, innych przyzwyczajeniach, innych sposobach radzenia sobie z przemocą, innych metodach kanalizowania przemocy. Gdy zmienia się populacja, pojawiają się inne obyczaje
– stwierdził.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/650043-eric-zemmour-wprost-ataki-nozownikow-to-efekt-imigracji