Troje młodych ludzi, przedstawiających się jako aktywiści klimatyczni, wylało w sobotę z kanistra czarny płyn do wody w zabytkowej fontannie na Placu Hiszpańskim w Rzymie. Sprawcy zostali zatrzymani przez karabinierów. Czyn ten potępił włoski minister kultury.
Na nagraniu, rozpowszechnionym w mediach widać, jak trzy osoby wlewają czarny płyn do słynnej XVII-wiecznej fontanny Barcaccia, znajdującej się u stóp Schodów Hiszpańskich. Jak wyjaśniono, był to płyn na bazie węgla drzewnego. Przedstawiony też został manifest, którego autorzy przestrzegli przed katastrofą klimatyczną i zaapelowali o rezygnację z paliw kopalnych.
Natychmiast wszyscy zostali zatrzymani i mają otrzymać zarzuty dokonania zniszczeń.
Według włoskich mediów cała trójka należy do ruchu Ostatnie Pokolenie, które stoi za różnymi czynami wandalizmu i happeningami we Włoszech. Niedawno jego aktywiści oblali farbą historyczny gmach Palazzo Vecchio we Florencji. Na jego umycie zużyto 5 tys. litrów wody - podały władze miasta.
„Niszcząc nasze dziedzictwo nie pomaga się środowisku”
Na wieść o tym, co stało się na Placu Hiszpańskim przybył natychmiast burmistrz Rzymu Roberto Gualtieri, który akcję tę nazwał „błędnym działaniem”.
Niszcząc nasze dziedzictwo nie pomaga się środowisku
— dodał.
Włoski minister kultury Gennaro Sangiuliano stwierdził, że to „bardzo poważny incydent”.
Czas powiedzieć dosyć. Mamy do czynienia z systematycznymi aktami wandalizmu wobec naszego dziedzictwa artystycznego i kulturowego, co nie ma nic wspólnego z troską o środowisko
— ocenił minister.
Sangiuliano ostrzegł, że „temu, kto niszczy nasze dobra kultury, nie ujdzie to na sucho i zostanie surowo ukarany”.
tkwl/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/640860-ekoterrorysci-wlali-czarny-plyn-do-slynnej-fontanny-w-rzymie