Tysiące mieszkańców Izraela wyszły na ulice po niedzielnym zdymisjonowaniu ministra obrony Joawa Galanta - informuje portal dziennika „Jerusalem Post”. Policja użyła armatek wodnych, by odeprzeć protestujących, którzy przełamali kordon bezpieczeństwa wokół rezydencji premiera Benjamina Netanjahu w Jerozolimie - poinformowała stacja telewizyjna Channel 12.
Demonstranci blokują główną autostradę przebiegającą przez Tel Awiw; rozpalili na jej środku ognisko. Grupa protestujących maszeruje w kierunku Knesetu.
W Jerozolimie około tysiąca protestujących zgromadziło się na ulicy Azza, gdzie znajduje się oficjalna rezydencja premiera Benjamina Netanjahu. Są doniesienia, że demonstranci przedostali się przez kordony sił bezpieczeństwa i nacierają na dom premiera - pisze „Jerusalem Post”. Policja użyła armatek wodnych, by odeprzeć protestujących - poinformowała stacja telewizyjna Channel 12.
Izraelski konsul rezygnuje
W proteście przeciwko zwolnieniu ministra obrony rezygnację ze swego stanowiska ogłosił konsul generalny Izraela w Nowym Jorku Asaf Zamir.
Nie mogę dłużej reprezentować tego rządu
— napisał izraelski dyplomata na Twitterze, dodając, że jego obowiązkiem jest zapewnienie, by Izrael pozostał państwem demokratycznym.
Dymisja ministra obrony i reforma sądownictwa
Premier Izraela Benjamin Netanjahu zwolnił w niedzielę ministra obrony Joawa Galanta z powodu jego wypowiedzi nawołujących do wstrzymania forsowanej przez rząd reformy sądownictwa. Netanjahu powiedział, że utracił zaufanie do Galanta po jego sobotnich wypowiedziach. Dotychczasowy minister obrony wystąpił w sobotę z oświadczeniem, w którym wezwał premiera Netanjahu do wstrzymania prac nad reformą sądownictwa. Zaapelował też o wypracowanie kompromisu i zwrócił się do opozycji, by powstrzymała strajki rezerwistów sił zbrojnych i protesty przeciwko rządowi.
Rząd, na czele którego stoi premier Benjamin Netanjahu, chce przeprowadzić reformy w wymiarze sprawiedliwości, które zakładają m.in. zwiększenie kontroli rządu nad procesem wyborów sędziów Sądu Najwyższego, a także możliwość uchylania orzeczeń tego sądu większością 61 głosów w 120-osobowym parlamencie. Szef izraelskiego rządu powiedział w czwartek, że odkłada na bok wszelkie inne sprawy i „zrobi wszystko, co trzeba”, aby rozwiązać konflikt między przeciwnikami reformy a rządem.
Plany te powodują, że Izrael boryka się z największą od lat falą protestów.
CZYTAJ TAKŻE: Netanjahu zwolnił szefa resortu obrony. Minister nawoływał do wstrzymania reformy sądownictwa. W tle masowe protesty
olnk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/639984-protesty-na-ulicach-izraela-proba-ataku-na-dom-netanjahu