Prawie rok po inwazji Rosji na Ukrainę prezydent USA Joe Biden wygłosił w stolicy Polski zdecydowane przemówienie, które było skierowane do kilku odbiorców - napisał francuski dziennik „Le Figaro”.
Przemówienie „było skierowane do europejskich sojuszników, aby zapewnić ich o amerykańskiej determinacji; do amerykańskiej opinii publicznej, a w szczególności do rosnącej części opinii, zwłaszcza republikańskiej, która jest znużona lub przeciwna wsparciu dla Ukrainy; i wreszcie do Rosji, która liczy na to znużenie i na amerykańskie podziały polityczne, aby przeczekać koniec amerykańskiego wsparcia militarnego dla Kijowa” – napisała gazeta.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Prezydent USA wracał z zaskakującej wizyty w Kijowie, gdzie zapewnił prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, że amerykańskie wsparcie dla Ukrainy będzie kontynuowane. Zapewnienia te powtórzył w Polsce - podkreśliła gazeta.
Sytuacja na froncie
„Le Figaro” zaznacza, że choć obecnie sytuacja jest mniej rozpaczliwa niż wydawało się to w pierwszych tygodniach wojny, to jednak cały czas ona trwa.
Ukraina stawiła opór najeźdźcy, odpierając ataki na Kijów. W ciągu ostatniego roku, częściowo dzięki zachodniej, a zwłaszcza amerykańskiej pomocy, armia ukraińska zdołała odzyskać część swojego terytorium, zadając Rosjanom ciężkie straty
— przypomina dziennik.
Pomimo niepowodzeń Kreml nie daje sygnałów, że zamierza się poddać, o czym świadczą przygotowania do nowej ofensywy. Jak zauważa „Le Figaro”, Waszyngtonowi nie udało się w pełni odizolować Moskwy na arenie międzynarodowej, zwracając uwagę przede wszystkim na pozycję Chin.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/635411-le-figaro-slowa-bidena-byly-skierowane-do-kilku-odbiorcow