Performance, cyrk czy casting do białoruskiej wersji "Karate Kid"? Nie, to pokaz sił specjalnych reżimu Łukaszenki!

Czy to dziwaczny performance bardzo awangardowych artystów? Casting do białoruskiej wersji „Karate Kid”? Publiczny rytuał jakiejś nieznanej dotychczas sekty? Nie, to pokaz sił specjalnych Białorusi. Nagranie z dość osobliwym zachowaniem żołnierzy Łukaszenki obiegło sieć. Miało być groźnie, a wyszło kuriozalnie.

Co wyprawia białoruski specnaz?

Rosjanie kompromitują się w Ukrainie w zasadzie każdego dnia, a ich najbliżsi sojusznicy - Białorusini, w niczym pod tym względem żołdakom Putina nie ustępują.

Media społecznościowe obiegły nagrania z jednego z pokazów białoruskich sił specjalnych. To, co wyprawiają żołnierze białoruskiego Specnazu każe przestać się dziwić, dlaczego Alaksandr Łukaszenka nagle zniknął.

Młodzi mężczyźni - niektórzy bez górnych części munduru/garderoby - z okrzykami bojowymi rozbijają sobie kamienne płytki na głowach, przyjmowanie na „gołą klatę” uderzeń podpaloną deską czy coś na kształt układu chearleaderskiego połączonego z pokazem pirotechnicznym - oto, co można było zobaczyć na pokazie białoruskiego specnazu, z którego nagranie udostępnia między innymi Nexta.

Białoruski „fakir”?

Na innym nagraniu można podziwiać, jak kompani rozbijają młotem kamienny blok na nagim torsie jednego z żołdaków Łukaszenki. Dodajmy, że mężczyzna, który wziął ten ciężar „na klatę” leży na kolczastym materacu.

Okazuje się jednak, że takie historie to w wykonaniu Białorusinów nie pierwszyzna.

CZYTAJ TAKŻE:

-Łukaszenka straszy Polskę i Litwę. „Decyzje zapadły. Na początku odpowiemy łagodnie”; „Mamy wystarczające środki”

-Od piątku nie wiadomo co dzieje się z Łukaszenką. Media przypominają początek rozmowy z Putinem. „Tak jakbym mógł się nie zgodzić!”

Być może nagie torsy i image w stylu „prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, prawdziwi mężczyźni żują pszczoły” miały być ukłonem w kierunku rosyjskiego satrapy i zbrodniarza wojennego Władimira Putina, trudno jednak powiedzieć, czy tego akurat oczekiwałby po białoruskim wsparciu.

aja/Twitter