Walcząca bohatersko Ukraina nie jest wolna od uciążliwej rzeczywistości korupcji i afer, nawet na najwyższych szczeblach władzy. Fala aresztowań i dymisji została zapowiedziana na wiosnę, ale już teraz zajrzała w oczy m.in. oligarsze Kołomojskiemu, byłemu szefowi MSW Ukrainy Awakowowi i całemu kierownictwu Państwowej Służby Celnej. „Kraj podczas wojny będzie się zmieniał. Jeśli ktoś nie jest gotowy do zmian, to państwo samo do niego przyjdzie i pomoże mu się zmienić” - miał powiedzieć szef klubu parlamentarnego rządzącej partii „Sługa Narodu” Dawyd Arachamija.
Przeszukanie w domu oligarchy
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i Państwowe Biuro Śledcze prowadzą przeszukanie w domu oligarchy Ihora Kołomojskiego w jego rodzinnym mieście Dniepr
— podał portal Ukrainska Prawda z powołaniem na źródła w organach ścigania.
Według portalu przeszukanie związane jest z machinacjami finansowymi w kontrolowanych do niedawna przez Kołomojskiego przedsiębiorstwach Ukrnafta i Ukrtatnafta.
Informacje źródeł mówią o marnotrawstwie produktów naftowych na kwotę 40 mld hrywien (ponad 1 mld euro) oraz unikaniu opłat celnych
— napisała Ukrainska Prawda.
W listopadzie państwo ukraińskie przejęło kontrolę nad akcjami pięciu strategicznych przedsiębiorstw, w tym nad firmami kontrolowanymi przez Kołomojskiego. Spółki od niego zależne posiadały 42 proc. akcji Ukrnafty.
Ukrtatnafta to z kolei właściciel m.in. rafinerii w Krzemieńczuku, która wstrzymała produkcję wiosną, gdy zakład został uszkodzony w rosyjskich atakach. Firma należy w większości do Kołomojskiego i jego wspólnika Hennadija Boholubowa.
Przejmując kontrolę nad strategicznie ważnymi przedsiębiorstwami władze Ukrainy wyjaśniały, że nie jest to nacjonalizacja, a jedynie przejęcie aktywów podczas stanu wojennego.
Przeszukanie u byłego szefa MSW
Ukraińskie siły bezpieczeństwa przeprowadziły też rewizję w domu byłego ministra spraw wewnętrznych Arsena Awakowa. Sprawa związana jest z zakupem francuskich śmigłowców Airbus i dotyczy niedawnej katastrofy jednej z tych maszyn w Browarach pod Kijowem – przekazał Awakow.
Skończyli przeszukanie w ramach śledztwa dotyczącego katastrofy śmigłowca. Przeglądali kontrakty z Airbusem sprzed sześciu lat. Kontrakty te były zatwierdzane przez rząd i parlament. Zachowywali się prawidłowo, choć bezsensownie. Formalnie sprawdzili jedną z wersji
— powiedział były minister portalowi Ukrainska Prawda.
Przeszukanie przeprowadzili funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i Państwowego Biura Śledczego.
Do katastrofy śmigłowca w Browarach koło Kijowa doszło 18 stycznia. Zginęło w niej 14 osób, w tym minister spraw wewnętrznych Denys Monastyrski oraz jego dwaj zastępcy: Jewhenij Jenin i Jurij Łubkowycz.
Maszyna spadła w pobliżu przedszkola. Wśród ofiar śmiertelnych było jedno dziecko. Rannych zostało 25 osób, w tym 11 dzieci.
SBU podała po wypadku, że rozpatruje kilka wersji przyczyny katastrofy, w tym: naruszenie zasad lotu, niesprawność techniczną śmigłowca i „umyślne działania dotyczące zniszczenia środka transportu”.
Zapowiedź wiosennych czystek
Szef klubu parlamentarnego rządzącej na Ukrainie prezydenckiej partii Sługa Narodu Dawyd Arachamija zapowiedział w środę „wiosenne areszty” urzędników, w tym zwolnienie najwyższego kierownictwa służb celnych.
Arachamija przekazał, że w środę organy ścigania przeprowadziły przeszukania w siedzibie służby podatkowej, powiadomiły o podejrzeniu popełnienia przestępstwa urzędników ministerstwa obrony oraz przeszukały domy oligarchy Ihora Kołomojskiego, byłego szefa MSW Arsena Awakowa i deputowanego Wadyma Stołara.
Na liście tej parlamentarzysta umieścił także „zwolnienie całego kierownictwa służb celnych”.
Kraj podczas wojny będzie się zmieniał. Jeśli ktoś nie jego gotowy do zmian, to państwo samo do niego przyjdzie i pomoże mu się zmienić
— podsumował Arachamija.
Kierownictwo Państwowej Służby Celnej odwołane
Rada Ministrów Ukrainy zwolniła kierownictwo Państwowej Służby Celnej; stanowiska stracili p.o. szefa służby Wiaczesław Demczenko oraz dwóch jego zastępców
— poinformował portal Unian.
Unian poinformował, że ma to związek z ujawnieniem schematów korupcyjnych w służbie celnej na ogromną skalę. Państwowe Biuro Śledcze Ukrainy (PBŚ) podało, że wskutek przestępczej działalności funkcjonariuszy tylko w 2022 roku dochód państwa został uszczuplony o 400 mln hrywien (ok. 46 mln zł – PAP).
W 2022 r. funkcjonariusze PBŚ prowadzili łącznie 576 postępowań karnych o przestępstwa celne, w wyniku których zgłoszono 156 podejrzeń i skierowano 110 aktów oskarżenia przeciwko 119 osobom
— poinformował Unian.
W zakończonym postępowaniu karnym ustalono wysokość strat dla państwa przekraczającą 372 mln hrywien (ok. 43,5 mln zł). W wyniku aktywnej pracy pod koniec roku udało się zwiększyć o 1 mld hrywien (ok. 117 mln zł) wpływy do budżetu państwa z tytułu opłat celnych
— podał Unian, powołując się na PBŚ.
Wśród najgłośniejszych spraw związanych z przestępczością wśród funkcjonariuszy służby celnej w 2022 roku portal Unian wyliczył: sprawę dotyczącą ułatwienia nielegalnego importu produktów naftowych przez firmę związaną z podejrzanym o zdradę Wiktorem Medwedczukiem, w którą zamieszanych było 14 funkcjonariuszy celnych; zdemaskowanie szefa posterunku celnego w obwodzie odeskim, który podczas blokady ukraińskich portów żądał łapówek od eksporterów zboża; wykrycie, że całe kierownictwo służby celnej w Kijowie systemowo brało łapówki od importerów; ujawnienie sprawy towarów ukrytych przed odprawą celną w urzędzie w Odessie - wykryto towary o wartości ponad 1,5 mld hrywien (ok. 175 mln zł) - zarekwirowano 720 ton mrożonego mięsa z Białorusi, które zostaną przekazane ukraińskiemu wojsku.
Sprzeniewierzenie miliarda euro
Firmy Ukrnafta i Ukrtatnafta stosowały mechanizmy „unikania opodatkowania i legalizacji środków uzyskanych z działalności przestępczej”
— informuje portal „Ukraińska Prawda”.
Redakcja wyjaśnia, że mechanizm przestępstwa polegał na przenoszeniu środków do spółek powiązanych i tworzeniu tzw. złych długów, na czym korzystali właściciele firm.
Ukrnafta jest największym krajowym producentem ropy naftowej, a Ukrtatnafta - rafinerią.
Wcześniej Ukraińska Prawda, powołując się na źródła w organach ścigania, informowała o rewizji w domu oligarchy Ihora Kołomojskiego, a także w rezydencjach innych właścicieli i członków kierownictwa grupy finansowo-przemysłowej, w skład której wchodziły obie firmy. Przeszukania prowadzone przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy i Biuro Bezpieczeństwa Ekonomicznego odbyły się również w miejscach, w których powinny być składowane produkty naftowe.
CZYTAJ TEŻ:
pn/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/632563-walka-z-korupcja-zapowiedz-fali-aresztowan-na-ukrainie