Ukraiński wiceminister spraw zagranicznych Andrij Melnyk w sobotę zaapelował do Niemiec o przekazanie okrętu podwodnego, aby móc skutecznie bronić ukraińskie miasta przed atakami rosyjskiej floty.

Wiem, że czeka mnie kolejny shitstorm (zażarta dyskusja), ale Niemcy produkują jedne z najlepszych łodzi podwodnych na świecie. Dlaczego nie wysłać jednej z sześciu do Ukrainy

— napisał ukraiński dyplomata na Twitterze.

Wtedy wykopiemy rosyjską flotę z Morza Czarnego

— dodał.

Drodzy niemieccy przyjaciele, zakończmy wojnę i zatrzymajmy rosyjską agresję

— dodał.

Jako konsul generalny w Hamburgu byłem na pokładzie U 212A w bazie morskiej Eckernförde w 2008 roku. Naprawdę ogromny! Pewien admirał powiedział mi: wystarczy JEDEN okręt podwodny, aby utrzymać rosyjską Flotę Czarnomorską w ryzach

— podkreślił Melnyk.

Fregata Lübeck

Miesiąc temu Niemcy wycofały z eksploatacji fregatę Lübeck. Właściwie, fregata ma 32 lata. Jednak nadal – przy woli politycznej – mogłaby zostać przeniesiona na Ukrainę do walki z rosyjskimi okrętami podwodnymi i okrętami wojennymi na Morzu Czarnym. A przynajmniej jej broń, taka jak pociski Sea Sparrow i Harpoon!

— podkreślił w innym swoim wpisie wiceszef ukraińskiego MSZ.

Ukraiński polityk wyjaśnił, że dzięki nowoczesnym jednostkom typu 212A Ukraińcy mogliby skutecznie bronić miast przed atakami rosyjskich okrętów wojennych.

W środę kanclerz Olaf Scholz (SPD) po długotrwałej debacie zapowiedział wysłanie Ukrainie 14 czołgów Leopard 2 z zapasów Bundeswehry.

Również w środę prezydent USA Joe Biden ogłosił, że USA przekażą Ukrainie 31 czołgów M1 Abrams.

tkwl/PAP/Twitter

CZYTAJ TAKŻE:

— F-16 trafią na Ukrainę? Wymowny wpis sekretarza Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy. Głos zabrał również rzecznik polskiego rządu

— RELACJA. 340. dzień wojny na Ukrainie. Prezydent Zełenski: Potrzebujemy pocisków dalekiego zasięgu