Grabież i niszczenie obiektów kultury przez Moskwę to walka z naszą tożsamością; rosyjska taktyka wygląda tak, że wszystko, co jest związane z ukraińską historią i ukraińskim dziedzictwem albo powinno zostać zrujnowane, albo zrabowane - powiedział minister kultury Ukrainy Ołeksandr Tkaczenko w rozmowie z portalem Politico.
Skala niszczenia dziedzictwa kulturowego Ukrainy podczas wojny rozpoczętej w lutym przez Rosję jest porównywalna z atakami na ludzi. Według UNESCO ponad 200 historycznych miejsc, budynków i pomników zostało uszkodzonych. Ukraińcy mówią nawet o 800 obiektach - napisał Politico.
Ostatni przypadek masowej grabieży dzieł sztuki odnotowano w Chersoniu, gdzie siły rosyjskie przed wyparciem ich z miasta splądrowały muzeum historii lokalnej i galerię sztuki. Dzieła sztuki oraz inne artefakty (posągi dwóch rosyjskich przywódców wojennych z XVIII wieku, a nawet szczątki Grigorija Potiomkina) zostały przewiezione na okupowany przez Rosjan Krym - przypomniał portal.
Wiele osób postrzega grabieże i niszczenie dorobku kulturalnego jako kontynuację kolonialnej polityki wymazania historii Ukrainy i przepisania jej jako części dziedzictwa Rosji, zgodnie z głoszoną przez Putina opinią, że Ukraina nie ma własnej historii i dlatego nie ma prawa istnieć jako kraj - podkreślił Politico.
Co Politico zarzuca Ukraińcom?
Według portalu Ukraina spóźniła się z eksponowaniem i ochroną swojego dziedzictwa kulturowego.
Pozwalała Rosji osłabiać przez lata znaczenie swego kulturalnego dorobku, aż w końcu ta zrujnowała lub ukradła jego najcenniejsze obiekty
— twierdzi Politico.
W zamieszaniu poprzedzającym inwazję Rosji i po jej rozpoczęciu, ochrona dóbr kultury spadła na pracowników muzeów; niektórzy uciekali, inni starali się chronić zbiory. Przykładem może być muzeum w podkijowskich Iwankach, którego pracownicy wynieśli i ukryli obrazy znanej artystki Marii Prymaczenko. Początkowo myślano, że zostały zniszczone w ostrzałach na początku marca, lecz okazało się, że ocalały.
Podobnie zachowała się Tetiana Bulij, która prowadziła galerię sztuki w Mariupolu, która na własną rękę ewakuowała i ukryła najcenniejsze eksponaty, w tym obrazy Iwana Ajwazowskiego. Później galeria została ostrzelana.
„Walka o tożsamość stała się najważniejsza”
Według Politico rosyjscy urzędnicy twierdzą, że dobra kultury z okupowanych terytoriów są wywożone ze względów bezpieczeństwa. Przypomina jednak, że Rosja od wieków przenosi obiekty kultury i znaleziska archeologiczne ze skolonizowanych przez siebie ziem do muzeów w Moskwie i Petersburgu.
Od 2014 roku przeżywaliśmy renesans ukraińskiej kultury, ponieważ walka o tożsamość stała się najważniejsza dla wielu osób
— powiedział minister Tkaczenko.
Alim Alijew, zastępca dyrektora generalnego Instytutu Ukraińskiego, dodał natomiast, że aneksja Krymu przez Rosję i inwazja na wschodnie obwody Ukrainy w 2014 roku były sygnałem ostrzegawczym, aby zachować i promować dziedzictwo kulturowe Ukrainy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ich bestialstwo nie ma granic! Rośnie liczba gwałtów popełnianych przez orków Putina w Ukrainie. Ofiarami nawet dzieci i osoby starsze!
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/625079-minister-kultury-ukrainy-o-rosyjskiej-grabiezy-dziel-sztuki