Rosja popełnia błędy w kampanii informacyjnej na temat wojny na Ukrainie, bo opisuje inwazję jako operację prowadzoną bez wysiłku i bez błędów; to sprzyja złej ocenie sytuacji - pisze w najnowszym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).
CZYTAJ TAKŻE:
-Generał Ben Hodges ocenia: Ukraina może odzyskać wszystkie swoje terytoria, w tym Krym, w 2023 roku
Część blogerów krytykuje rosyjskie dowództwo
Analitycy wyciągają ten wniosek z reakcji rosyjskich blogerów wojennych na sukcesy ukraińskiego natarcia w rejonie Bałaklii w obwodzie charkowskim. Do tej pory w większości blogerzy „popierali narrację ministerstwa obrony Rosji o tym, że kontrofensywa ukraińska w obwodzie chersońskim jest zupełnie nieudana”- przypomina ISW. Teraz część z nich krytykuje rosyjskie dowództwo za to, że nie przygotowało się do nadciągającej kontrofensywy.
Zmiana w sposobie, jaki blogerzy oceniają postępy rosyjskie na Ukrainie może być częściowo wynikiem błędów w rosyjskiej kampanii informacyjnej podczas wojny
— ocenia ISW.
Jakie błędy popełnia rosyjskie ministerstwo obrony?
Jako jeden z takich błędów wymienia postawę ministerstwa obrony Rosji, które nie radzi sobie z nagłymi operacjami sił ukraińskich. Dzieje się tak dlatego, że resort oparł swą strategię informacyjną na przedstawianiu inwazji „jako operacji łatwej i prowadzonej bezbłędnie”.
Jak zauważa ISW, sprzyja to brakowi wiedzy na temat faktycznej sytuacji, zarówno w rosyjskiej przestrzeni medialnej, jak i na Kremlu.
Ministerstwo obrony Rosji potrzebuje dość sporo czasu na zbudowanie i rozpowszechnienie fałszywych narracji w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej. Przed długo oczekiwaną kontrofensywą ukraińską na południu Kreml i ministerstwo obrony osiągało w tym sukcesy
— wskazuje ISW.
Jednak na operację ukraińską w obwodzie charkowskim ministerstwo obrony nie zdołało przygotować takiej narracji.
ISW porównuje obecny krytycyzm wśród blogerów do wydarzeń z maja br., gdy doszło do nieudanej przeprawy wojsk rosyjskich przez rzekę w Biłohoriwce w obwodzie ługańskim. Znaczne straty, które z powodu niekompetencji ponieśli wtedy Rosjanie, „zachwiały wiarą prorosyjskich blogerów wojennych” - przypomina ISW.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/613772-rosjanie-nie-radza-sobie-juz-nawet-z-propaganda-nt-wojny