Rosyjscy dyplomaci piszący o tym, że ktoś zasługuje na powieszenie, to barbarzyństwo i zdziczenie - oświadczył w sobotę szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak, odnosząc się do wpisu na Twitterze ambasady Rosji w Wielkiej Brytanii.
Federacja Rosyjska to kraj terrorystyczny. Pracownicy ich MSZ nazywają się dyplomatami, a w przestrzeni publicznej mówią, że ktoś zasługuje na powieszenie. To czyste barbarzyństwo i dzikość, a nie dyplomacja
— napisał Jermak na Twitterze.
Federacja Rosyjska to państwo sponsorujące terroryzm. Jest na to więcej dowodów niż potrzeba
— dodał.
Skandaliczny wpis ambasady Rosji w Londynie
Jermak odniósł się w ten sposób do wpisu na Twitterze ambasady Rosji w Londynie, w którym zamieszczono rzekomy cytat pary mieszkańców Mariupola. Stwierdzono w nim, że żołnierze ukraińskiego pułku Azow „zasługują na karę śmierci, ale nie przez rozstrzelanie, tylko powieszenie, bo nie są prawdziwymi żołnierzami”.
Zasługują na poniżającą śmierć
– dodano.
Taki cytat opublikowano na profilu ambasady po tym jak w tzw. obozie filtracyjnym w Ołeniwce na terytorium samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej zginęli ukraińscy jeńcy wojenni.
W nocy z czwartku na piątek rosyjskie wojska przeprowadziły precyzyjny ostrzał tzw. obozu filtracyjnego; następnie Kreml próbował oskarżyć o ten czyn władze w Kijowie - poinformował w piątek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. W ocenie Prokuratury Generalnej Ukrainy zginęło co najmniej 40 ukraińskich jeńców wojennych, a 130 osób zostało rannych.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/608653-reakcja-na-skandaliczny-wpis-rosyjskiej-ambasady-dzikosc