Łgarstwa wypowiedziane przez rosyjskiego szefa MSZ przekraczają wszelkie granice! „Nie planujemy napadać na inne kraje. Nie napadliśmy też na Ukrainę” - powiedział Siergiej Ławrow w rozmowie z dziennikarzami, po spotkaniu z ukraińskim ministrem spraw zagranicznych w tureckiej Antalyi.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kułeba po rozmowach z Ławrowem: „Ukraina się nie podda”. Rosja nie zgodziła się na korytarze humanitarne w Mariupolu!
CZYTAJ TAKŻE: Krwawa wojna Putina przeciwko cywilom. Ostrzelany szpital w Mariupolu, atak na uciekających z Czernihowa, zakłócanie ewakuacji
Ławrow relacjonował mediom, że z Dmytro Kułebą rozmawiał o tematach humanitarnych. Szef MSZ Rosji szybko przeszedł do propagandowej narracji…
Wyjaśniliśmy jakie środki są podejmowane przez naszych wojskowych na miejscu, aby ułatwić życie cywili ukraińskich, którzy są wykorzystywani jako żywe tarcze przez siły obrony terytorialnej Ukrainy
— oskarżał bezczelnie.
Chcemy załatwić tę sprawę na forum białoruskim, a nie tylko wymieniać się jakimiś tam dokumentami. Właśnie o tym mówiliśmy
— dodał.
Oskarżał przy tym Zachód o „budowanie niebezpieczeństwa” poprzez dostarczanie broni Ukrainie,
Nie planujemy napadać na inne kraje. Nie napadliśmy też na Ukrainę
— stwierdził Ławrow, kontynuując litanię kłamliwych zarzutów. Jak przekonywał dziennikarzy, powstała sytuacja, która sprawia bezpośrednie zagrożenie dla Rosji.
Chcemy, żeby Ukraina była neutralna (…) Jesteśmy gotowi dać gwarancje bezpieczeństwa państwu ukraińskiemu w miejsce gwarancji ze strony stolic europejskich dla Rosji
— mówił.
Kłamstwa o laboratoriach biochemicznych i powodzie ataku na szpital dziecięcy
Na tym nie koniec. Szef rosyjskiego MSZ opowiadał, że Amerykanie prowadzili na Ukrainie blisko rosyjskiej granicy… tajne laboratoria biochemiczne! Dowody? Oczywiście brak.
Gdy Ławrow został zapytany o zbombardowanie szpitalu dziecięcego w Mariupolu, rosyjski dyplomata odpowiedział przedziwnym oskarżeniem.
Szpital w Mariupolu był bazą dla ukraińskich radykałów z batalionu Azow. Ciężarne zostały wyrzucone z budynku
— odparł.
Te dane zostały ujawnione trzy dni wcześniej. Widziałem reportaże zachodnich mediów, one są emocjonalne, ale przedstawienie tego obiektywnie już tak ludzi nie interesuje
— dodał bezczelnie.
Propaganda i bezczelność rosyjskich władz nie zna wszelkich granic. Przerażające.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
olnk/wPolityce.pl/interia.pl/onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/589266-bezczelnosc-lawrow-opowiada-nie-napadlismy-na-ukraine