Rosja przeprowadziła atak rakietowy w pobliżu dworca kolejowego w Kijowie - poinformował doradca w MSW Ukrainy Anton Heraszczenko. Według portalu Ukraińska Prawda obok dworca spadły odłamki pocisku zestrzelonego przez ukraińskie siły. Nie ma informacji o rannych ani zabitych. Mer Kijowa podziękował mieszkańcom miasta za wytrzymałość. Do zaprzestania agresji Putina wzywają także ukraińscy Żydzi, którzy ocaleli z Holokaustu, a dziś w stolicy chronią się przed bombami. „Putin, wynoś się z Kijowa i z całej Ukrainy, chcemy pokoju”- mówi jeden z Żydów na nagraniu opublikowanym przez ukraińską instytucję rządową.
CZYTAJ TAKŻE:
Cztery potężne eksplozje
W centrum Kijowa (nieopodal osiedla Nowopeczerskie Lipki) w nocy ze środy na czwartek miały miejsce cztery potężne eksplozje. W pobliżu znajduje się stacja metra Drużby Narodów, Dziecięcy Szpital nr 7 oraz Szpital Miejski nr 12.
Wcześniej w środę Pentagon podał, że wojska rosyjskie idą na Kijów od strony Białorusi (z północnego zachodu) oraz od strony Rosji (kierunek północno-wschodni).
Atak rakietowy w pobliżu dworca w Kijowie
Przed chwilą trafiło w pobliżu podziemnego przejścia dworca kolejowego w Kijowie
— poinformował w środę wieczorem Heraszczenko.
Jak dodał, rakieta zniszczyła duży ciepłociąg.
Część Kijowa może być pozbawiona ogrzewania
— ostrzegł.
Trwają prace naprawcze.
Portal Lb.ua pisze, że do potężnego wybuchu w pobliżu dworca doszło ok. godz. 20.50 (19.50 w Polsce).
Pierwszym celem było ministerstwo obrony
Pierwsza rakieta Rosjan była wystrzelona w ministerstwo obrony, ale zestrzelił ją system obrony przeciwlotniczej. Odłamki rakiety spadły obok Dworca Południowego. (…) Innym celem uderzenia mogło być dowództwo Sił Lądowych
— podaje z kolei Ukraińska Prawda, powołując się na źródła.
Ministerstwo obrony mieści się niedaleko dworca.
Koleje państwowe potwierdziły, że doszło do ostrzału
Koleje państwowe potwierdziły, że Rosja przeprowadziła w środę wieczorem ostrzał w pobliżu dworca, na którym trwa ewakuacja tysięcy kobiet i dzieci. Ruch pociągów jest kontynuowany.
Według mediów budynek dworca jest uszkodzony, niektóre okna popękały - podaje portal Suspilne. Do eksplozji doszło przy przejściu podziemnym, w pobliżu hotelu Ibis i Dworca Południowego.
Mer Kliczko dziękuje mieszkańcom Kijowa
Mer Kijowa Witalij Kliczko podziękował w środę mieszkańcom ukraińskiej stolicy za przestrzeganie zasad bezpieczeństwa i przypomniał o obowiązywaniu godziny policyjnej i wymogów bezpieczeństwa. Poinformował o trwających w okolicach miasta walkach z siłami rosyjskimi.
Chcę podziękować kijowianom za wytrzymałość, za przestrzeganie zasad bezpieczeństwa. Nawet zanim nastąpi godzina policyjna, ludzie są w domach lub schronach. To jest dziś ważne, bo sytuacja jest trudna
— powiedział Kliczko w kolejnym apelu do mieszkańców.
Wskazał, że na podwórza domów w niektórych dzielnicach spadło kilka pocisków, a wieczorem doszło do kilku eksplozji. Pod Kijowem trwają walki: w Buczy, Irpieniu, Hostomlu - wyliczał. Zapewnił, że armia ukraińska utrzymuje obronę i nie dopuszcza wojsk rosyjskich do stolicy.
Kliczko przypomniał o zasadach godziny policyjnej i zaapelował, by bez potrzeby nie wyjeżdżać na miasto prywatnymi autami. Podkreślił, że w Kijowie działa sztab humanitarny, świadczący pomoc najbardziej potrzebującym.
Mer podziękował wolontariuszom i biznesowi za wsparcie.
„Putin, wynoś się z Kijowa i całej Ukrainy”
W 2022 r. Żydzi, którzy przetrwali niemiecką okupację Kijowa podczas II wojny światowej znów chronią się przed bombami - informuje na Twitterze ukraińskie rządowe Centrum Komunikacji Strategicznej. Załącza film, na którym zgromadzeni w schronie kijowscy Żydzi wzywają Putina do zaprzestania inwazji na Ukrainę.
Nazywam się Walentyna Romanowa, urodziłam się na Ukrainie, przeżyłam bombardowania Kijowa podczas niemieckiego ataku w 1941 roku, moi bliscy zginęli w Babim Jarze, teraz znów znajduję się w Kijowie podczas bombardowania; Putinie, wycofaj swoje wojsk i zostaw Ukrainę, chcemy pokoju
— mówi kobieta na nagraniu opublikowanym na twitterowym kanale rządowej ukraińskiej instytucji.
Oleh Jakowlewicz, urodzony w Kijowie w 1940 roku, moi krewni zginęli w Babim Jarze w 1941 roku, teraz siedzę w schronie, spadają na mnie bomby wroga, Putin, wynoś się z Kijowa i z całej Ukrainy, chcemy pokoju
— zwraca się do widzów kolejny kijowski Żyd.
Tamara Aleksiejewna, urodzona w 1939 roku, kijowianka; wojna zaczęła się w czerwcu 1941 roku, krewni od strony mojej matki, Żydzi, zostali wzięci do Babiego Jaru, wszyscy tam zginęli; dziś także jestem w Kijowie, ale to straszny rok; Putinie, życzę ci śmierci, zostaw nas, chcemy pokoju
— deklaruje inna kobieta.
„Okazuje się, że Hitler ma naśladowcę”
Nagranie wykonano w udekorowanym flagami Ukrainy i Izraela wąskim korytarzu, który według opisu służy za schron. W pomieszczeniu chronią się starsi ludzie, cześć z nich porusza się o kulach.
Okazuje się, żę Hitler ma naśladowcę w 2022 roku, to Władimir Putin
— komentuje ukraińska instytucja rządowa w opisie filmu.
29 września 1941 roku, niedługo po zajęciu Kijowa, Niemcy zaczęli dokonywać masowych egzekucji ukraińskich Żydów w kijowskim wąwozie Babi Jar. W ciągu dwóch dni rozstrzelano tam prawie 34 tys. osób. Kolejne egzekucje trwały do 11 października. W tym czasie zabito jeszcze ok. 17 tys. Żydów. Później zorganizowano tam obóz koncentracyjny. Według różnych źródeł ogólna liczba rozstrzelanych w Babim Jarze w latach 1941-1943 waha się od 100 do 150 tys. osób.
We wtorek siły rosyjskie ostrzelały kijowską wieże telewizyjną, która znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie Babiego Jaru. W ataku zginęło pięć osób.
Doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko poinformował, że w ostrzale wieży telewizyjną zginęli ludzie, którzy znajdowali się na terenie miejsca pamięci ofiar Babiego Jaru.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/588068-trudna-sytuacja-w-kijowie-putin-wynos-sie-chcemy-pokoju