Czy Bruksela może narzucić swoją wolę Polsce i Węgrom? Chcąc odpowiedzieć na to pytanie, warto zwrócić uwagę na słowa, które zacytował prof. Zdzisław Krasnodębski. Chodzi o „grupę niemieckich konstytucjonalistów”.
Europoseł PiS prof. Zdzisław Krasnodębski zwrócił uwagę na Twitterze na ciekawy fragment z tekstu, który ukazał się na łamach portalu Euractiv. Poruszono w nim temat sporu z KE z Polską i Węgrami. Wspomniano jednak o niemieckich konstytucjonalistach i ich zdecydowanych konkluzjach.
Jak czytamy, przypadki Polski i Węgier… nie są odosobnione.
Bo np. wobec Niemiec Komisja Europejska również wszczęła w czerwcu br. postępowanie o naruszenie prawa unijnego, w związku z podważeniem prymatu prawa UE nad krajowym przez niemiecki Trybunał Konstytucyjny
— czytamy.
Euractiv przypomina, że sprawa dotyczy orzeczenia niemieckiego TK, który w maju ubiegłego roku uznał, że Europejski Bank Centralny przekroczył swoje kompetencje, skupując od 2015 r. obligacje krajów strefy euro. Jednocześnie niemiecki TK podważył wcześniejsze orzeczenie TSUE w tej sprawie.
Jednak grupa niemieckich konstytucjonalistów skrytykowała Komisję za rozpoczęcie procedury, wskazując, że „rząd federalny musi odrzucić postępowanie i tym samym bronić europejskiej wspólnoty państw”. Według prawników krajowe trybunały konstytucyjne nie powinny rezygnować z wydawania orzeczeń w takich przypadkach, jak niemiecki TK, bo „w przeciwnym razie organy Unii mogłyby odebrać państwom członkowskim suwerenne prawa wbrew ich woli”
— podkreślono w tekście.
Czy Niemcom będzie można więcej niż Polsce i Węgrom?
olnk/Twitter/euractiv.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/561724-nie-tylko-polska-niemieccy-konstytucjonalisci-vs-ke