Incydent z udziałem francuskiego zawodnika podczas rywalizacji maratończyków w Tokio wywołał oburzenie. Morhad Amdouni zrzucił niemal wszystkie butelki z wodą na trasie, uniemożliwiając rywalom skorzystanie z nawodnienia. Ostatnią butelkę Amdouni wziął sobie sam.

CZYTAJ TAKŻE: Niemiecka trenerka zdyskwalifikowana w trakcie olimpijskiego turnieju. Uderzyła pięścią wierzchowca, który nie chciał skakać. WIDEO

Francuz poskąpił rywalom wody?

Maratończycy musieli zmierzyć się z dystansem 42 kilometrów, a dodatkowym utrudnieniem dla sportowców był upał w Sapporo. Temperatura wyniosła prawie 30 stopni. Nic więc dziwnego, że zawodnicy mogli podczas biegu potrzebować nawodnienia.

Na 28. kilometrze trasy stał punkt odżywczy, gdzie maratończycy mogli napić się wody. Niestety, reprezentant Francji, Morhad Amdouni nie zachował się fair. Sięgając po wodę rzucił prawie wszystkie butelki. Sam chwycił ostatnią z nich. Nie wiadomo, czy zrobił to celowo, tym niemniej jego zachowanie wywołało oburzenie.

Burza w sieci

Wielu internautów komentujących całą sytuację uznało, że maratończyk celowo zrzucił wodę, choć niektórzy zwracali uwagę, że przy kolejnym punkcie nie powtórzył tego zachowania. Nie brakowało również wulgarnych i rasistowskich komentarzy, dlatego publikujemy te bardziej kulturalne.

Francuska Solidarność w działaniu. Maratończyk mistrz świata strąca wodę żeby nie było dla rywali. A wy się dziwcie , że francuskie firmy nie płacą tu podatków i niszczą polskie firmy u siebie?

A ktoś może bez wody na serce paść przed metą.

Zdyskwalifikowali go za niesportowe zachowanie?

Cwaniactwo, taktyka czy niezdecydowanie? Morhad Amdouni strącił wszystkie butelki ze stolika, a sam wziął ostatnią

Nagroda anty Fair Play…

Niestety dyskwalifikacja. Dziwię się, ze nikt nie zgłosił…

Najpierw sobie pomyślałem, że no cwaniak. Ale na kolejnej powtórce zauważyłem, że 10 metrów dalej znowu był stolik z wodą i go nie ruszył. Ot niezdara.

Powiem panu, że nawet super-poczatkujacy amator biegania by nie strącił tak ‘niezdarnie’ całego rzędu butelek. On po nich jedzie otwartą dłonią, nie widzę tu próby chwytu.

Wygląda to na celowe działanie

Chamówa i wobec innych zawodników i wobec tych, którzy tę wodę przygotowali.

Ewidentnie strąca!

Specjalnie, przecież widać wyrażnie.

aja/Twitter