Okrzyki „śmierć faszystom”, rzucanie butelkami i koszami na śmieci. Bojówkarze francuskiej Antify zaatakowali uczestników procesji upamiętniającej katolickich męczenników Komuny Paryskiej z 1871 r. Jeden z uczestników uroczystości religijnej, starszy mężczyzna, trafił do szpitala z powodu urazu głowy.

W procesji upamiętniającej katolickich męczenników z maja 1871 r. wzięło udział ok. 300 osób. Uroczystości religijne zorganizowane przez pięć parafii diecezji paryskiej odbyły się w  dzielnicy Ménilmontant. Uczestniczyły w nich m.in. rodziny z dziećmi, osoby starsze, harcerze i duchowni. Nie przeszkodziło to dziesięciu bojówkarzom Antify zaatakować wiernych.

To, co się wydarzyło, jest surrealistyczne. To czysto nieuzasadniona przemoc. Smutno jest widzieć, 150 lat po Komunie, że niektórzy w ten sposób wykorzystują zwykłe pokojowe obchody, zwłaszcza że procesja ta nie miała wymiaru protestu

– podkreśliła – powiedziała rzecznik ds. komunikacji diecezji paryskiej Karine Dalle w rozmowie z „Famille Chretienne”.

Atak na procesję

Do eskalacji doszło po kilku minutach od wyruszenia procesji. Kiedy wierni śpiewali pieśń, rzuciło się na nich dziesięciu mężczyzn. Napastnicy wyrywali sztandary uczestnikom uroczystości, rzucali w nich m.in. butelkami i koszami na śmieci, a według relacji francuskich mediów nawet drucianymi barierkami. Mężczyźni, którzy zaatakowali wiernych krzyczeli również „Śmierć faszystom!”. Napastnicy rzucili również dwie starsze osoby na ziemię - jedna z nich doznała urazu głowy i trafiła do szpitala. Mężczyźnie założono kilka szwów.

Z kolei w pobliżu kościoła Notre Dame de la Croix 50 demonstrantów zablokowało dalszą drogę procesji. Uczestnicy weszli do świątyni, a uroczystości zakończyły się modlitwą.

Komentarz szefa francuskiego MSW

Wolność kultu musi być sprawowana z pełnym spokojem w naszym kraju

— napisał na Twitterze francuski minister spraw wewnętrznych Gérald Darmanin.

Polityk potępił atak i zapewnił, że dziś kieruje swoje myśli do katolików we Francji.

Ciekawe, gdzie są dziś europejscy politycy, którzy byli tak „zatroskani” Marszem Niepodległości w Polsce i pokrzykiwali w PE o „faszystach” maszerujących przez Warszawę. Może czas zająć się sytuacją katolików we Francji?

aja/TVP Info, Le Figaro, Twitter