Katolicki ksiądz i neurolog, który kiedyś próbował uratować Polaka, zagłodzonego na mocy decyzji sądu w szpitalu w Plymouth, zareagował na wiadomość z Wielkiej Brytanii o niepodejmowaniu reanimacji osób z niepełnosprawnością intelektualną chorych na COVID- 19.
Ks. Patrick Pullicino jest neurologiem, który kiedyś był szefem Oddziału Neurologii w Szkole Medycznej w New Jersey, a w 2019 r. przyjął święcenia kapłańskie. Doskonale zdaje sobie sprawę z sytuacji w brytyjskiej służbie zdrowia, ponieważ od 2005 roku jest wolontariuszem w Narodowej Służbie Zdrowia, a także był zaangażowany w szpitalach zajmujących się zwalczaniem COVID. Pullicino wezwał w zeszłym roku do wszczęcia publicznego dochodzenia, dlaczego tak wiele starszych osób zmarło w brytyjskich domach opieki podczas pierwszej fali koronawirusa.
Ten masowy atak najpierw na osoby starsze, a teraz na niepełnosprawnych, wymaga w pełni niezależnego dochodzenia. Dlaczego atakowani są najbardziej wrażliwi, skoro powinni być chronieni?
— powiedział stronie internetowej Catholic News Agency.
Bez możliwości reanimacji
Przypomnijmy, brytyjskie media podały, że organizacja charytatywna Mencap otrzymała sygnały, że osoby z niepełnosprawnością intelektualną, które w Wielkiej Brytanii zachorują na koronawirusa, mają zostać pozostawione na śmierć bez możliwości reanimacji.
Dzieje się to w drugiej fali, mimo że brytyjska organizacja nadzoru zdrowotnego The Care Quality Commission doszła już do wniosku, że wiele osób zmarło niepotrzebnie w pierwszej fali z powodu tej samej praktyki. Chodzi o zakaz wykonywania resuscytacji krążeniowo-oddechowej (DNACPR), a jak podaje „Guardian”, Mencap uważa, że niektórzy ludzie nie otrzymali pomocy wyłącznie z powodu niepełnosprawności.
Zmniejszanie priorytetów leczenia niepełnosprawnich jest nie tylko etycznie złe, ale nie ma też medycznego uzasadnienia. Bezbronność tych pacjentów powinna uczynić z nich najwyższy priorytet leczenia
— powiedzał dr. Pullicino.
Przypomnijmy, Pullicino był lekarzem, który próbował interweniować w sprawie polskiego obywatela R. S.
Walka o życie
Polak 6 listopada 2020 roku doznał zatrzymania pracy serca na co najmniej 45 minut, w wyniku czego, według szpitala, doszło do poważnego i trwałego uszkodzenia mózgu. W związku z tym szpital w Plymouth wystąpił do sądu o zgodę na odłączenie aparatury podtrzymującej życie, na co zgodziły się mieszkający w Anglii żona i dzieci mężczyzny.
Przeciwne temu jednak były mieszkające w Polsce matka i siostra pacjenta. Twierdziły, że istnieje nadzieja na wyzdrowienie mężczyzny i opierają ją na opinii Pullicina, który widział wideo, w którym mężczyzna zareagował na głos swojej siostry i matki.
Mimo to Sąd Opiekuńczy odrzucił te dowody i opisał opinię Pullina jako stronniczą, ponieważ jest katolickim księdzem i aktywnym działaczem organizacji na rzecz prawa do życia od poczęcia do naturalnej śmierci.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/539201-atakowani-sa-najbardziej-wrazliwi-a-powinni-byc-chronieni