Szef Ukrawtodoru: System był taki, że decyzje podejmował albo on, albo jego doradcy, którzy także byli z Polski

Szef ukraińskiej państwowej agencji drogowej Ukrawtodor Ołeksandr Kubrakow, komentując sprawę swojego poprzednika Sławomira Nowaka podejrzanego o korupcję przy przetargach, oznajmił, że decyzje podejmował albo Nowak albo jego doradcy z Polski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sędzia, która wypuściła na wolność b. szefa Orlenu była podobnie pobłażliwa dla Michała Sz. ps. „Margot”. Czy „kasta” chce storpedować aferę Nowaka?

Kubrakow był pytany przez portal Liga.net o to, kto z ukraińskiej strony jest zamieszany w sprawę Nowaka, który - jak podkreślił przeprowadzający wywiad dziennikarz - „przecież nie mógł sam brać łapówek i prowadzić przetargów”.

Szef Ukrawtodoru oznajmił, że nie wie nic na temat takich osób i zaznaczył, że wie o przebiegu sprawy Nowaka „przeważnie z mediów”.

Decyzje Nowaka lub doradców

Na ile rozumiem, system zarządzania był zbudowany w taki sposób, że decyzje podejmował albo Nowak, albo jego doradcy, którzy także byli z Polski

— oświadczył Kubrakow.

Dziennikarz przypomniał, że po objęciu stanowiska szefa Ukrawtodoru w ubiegłym roku Kubrakow powiedział w wywiadzie, że korupcja przy budowie dróg wynosi ok. 10-15 proc., i zapytał, jak ocenia on obecny stan rzeczy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: UJAWNIAMY. „Łańcuszek Nowaka”, czyli jak działał korupcyjny układ najbliższego współpracownika Donalda Tuska

Uważam, że obecnie scentralizowanej korupcji na pewno tu nie ma. Są pojedyncze przypadki, na przykład kierownik tarnopolskiej służby chciał otrzymywać od firmy 1 proc. od kontraktów; został zwolniony, zwróciliśmy się do organów ścigania

— oświadczył Kubrakow.

Zmiany w kierownictwie

Zaznaczył też, że po przejęciu przez niego funkcji szefa Ukrawtodoru zmieniono 80-90 proc. kierownictwa organu.

Prawie wszystkich kierowników departamentów już wymieniono. Niektóre krytyczne stanowiska również staramy się wymienić, ale okazuje się to trudniejsze, niż myśleliśmy: powstrzymują kwarantanna, zwolnienia lekarskie, urlopy

— dodał.

Sławomir Nowak, były minister transportu, stał na czele Ukrawtodoru w latach 2016-2019. Zatrzymano go w lipcu w związku z podejrzeniem korupcji, kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i prania pieniędzy. Jak podała wówczas polska prokuratura, zatrzymanie Nowaka było efektem międzynarodowego śledztwa, prowadzonego przez wspólny zespół prokuratorów z Polski i Ukrainy, a także funkcjonariuszy CBA oraz Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy (NABU).

We wrześniu NABU poinformowało PAP, że śledztwo w sprawie Ukrawtodoru trwa i nie może podać więcej informacji ze względu na konieczność zachowania tajemnicy postępowania przygotowawczego. Według informacji zamieszczonych na stronie internetowej NABU na Ukrainie w tej sprawie powiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa otrzymały dwie osoby: była doradczyni Nowaka, będąca obywatelką Ukrainy, i obcokrajowiec - przedstawiciel jednej z firm uczestniczących w przetargach Ukrawtodoru.

mly/PAP