Tak działają uczestnicy protestów Black Lives Matter. Zniszczono kolejny rodzinny biznes. Właściciel stracił dorobek kilkudziesięciu lat pracy całej rodziny.
W sieci pojawiło się nagrania, na których mężczyzna opowiada o zniszczeniu jego firmy w mieście Kenosha w stanie Wisconsin.
Nie byłem przygotowany na to, co zobaczyłem tutaj dzisiaj rano. Spodziewałem się, że będzie to wyglądało tragicznie, ale nie zdawałem sobie sprawy, co oznacza prawdziwa tragedia
— mówi załamany mężczyzna.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Trzy sceny, które mówią nam bardzo dużo o ruchu Black Lives Matter
Rodzina firma
Pytany o to, jak zareagowała jego rodzina, odpowiada:
Jest nam trudno. Moi rodzice stworzyli ten biznes czterdzieści lat temu. Czterdzieści jeden lat temu kupili ten budynek i od tej pory tu jesteśmy. To boli. Nikomu nic złego nie zrobiliśmy. Dlaczego mieliśmy na to zasłużyć?
Mężczyzna prowadził sklep meblowy. Z jego biznesu pozostały zgliszcza.
Wandalizmu dopuścili się uczestnicy protestów „Black Lives Matter”, którzy wyszli na ulice miasta po śmierci czarnoskórego mężczyzny. Od kilku dni Kenosha jest terroryzowana przez manifestantów, którzy niszczą wszystko, co spotkają na swojej drodze. Atakowana jest policja, normalni obywatele, palone są sklepy i małe firmy. Ważną rolę w skandalicznych wydarzeniach w tym amerykańskim mieście grają bandyci z Antify.
Mly/twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/514942-uczestnicy-protestow-blm-zniszczyli-rodzinna-firme-wideo