W wyniku zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 na całym świecie zmarło już ponad 292 tysiące osób. Potwierdzono ponad 4,3 miliona zachorowań na COVID-19. Z koronawirusem walczy około 200 państw. Większość krajów decyduje się na odmrażanie gospodarki i luzowanie restrykcji, ale wciąż pojawiają się informacje o kolejnych zakażeniach i zgonach.
CZYTAJ TAKŻE: WSZYSTKO O KORONAWIRUSIE
W. Brytania: O 494 wzrosła liczba zmarłych z powodu koronawirusa, łącznie 33186
O 494 wzrosła w ciągu doby liczba zgonów z powodu koronawirusa w Wielkiej Brytanii, co oznacza, że łączna liczba ofiar śmiertelnych epidemii w tym kraju wynosi 33186 - poinformowało w środę po południu ministerstwo zdrowia.
Bilans obejmuje wszystkie zgony w ciągu 24 godzin między godz. 17 w poniedziałek a godz. 17 we wtorek, w przypadku których testy potwierdziły obecność koronawirusa.
494 nowe zgony to wyraźnie mniej niż w bilansie podanym we wtorek - 627 - który jednak obejmował także niezarejestrowane wcześniej zgony z weekendu. To zarazem pierwszy przypadek od 31 marca, by w bilansach niedotyczących dni weekendowych liczba zgonów była mniejsza niż 500.
W weekendy potwierdzanie koronawirusa jako przyczyny zgonów często odbywa się z opóźnieniem, wskutek czego od kilku tygodni w danych za weekendy widoczne są spore spadki, które później uzupełniane są w statystykach w kolejnych dniach.
Niwelująca te dzienne skoki średnia zgonów z siedmiu kolejnych dni wskazuje jednak, że liczba umierających z powodu koronawirusa w Wielkiej Brytanii zmniejsza się, choć dzieje się to wolniej niż w większości pozostałych państw europejskich.
Ministerstwo zdrowia poinformowało również, że w ciągu ostatniej doby przeprowadzono nieco ponad 87 tys. testów na obecność koronawirusa. To o niecałe 2 tys. więcej niż poprzedniego dnia, ale kolejny przypadek, gdy nie udaje się zrealizować rządowego celu przynajmniej 100 tys. testów dziennie. Do tej pory osiągnięty on został trzy razy - 30 kwietnia, 1 maja oraz w poniedziałek. Tymczasem zgodnie z obietnicą premiera Borisa Johnsona do końca maja w Wielkiej Brytanii ma być wykonywane 200 tys. testów dziennie.
Łączna liczba wykrytych przypadków koronawirusa wynosi w Wielkiej Brytanii 229705, co oznacza wzrost o 3242 w stosunku do stanu z poprzedniego dnia. To najmniejsza liczba nowych przypadków od 31 marca, przy czym obecnie przeprowadzanych jest kilka razy więcej testów niż wtedy, a zarazem piąty kolejny dzień, gdy liczba wykrytych zakażań nie przekracza 4 tys. Bilans testów i nowych zakażeń obejmuje 24 godziny między godz. 9 we wtorek a godz. 9 w środę.
W środę rozpoczął się pierwszy etap warunkowego znoszenia - tylko w Anglii - ograniczeń wprowadzonych w celu zatrzymania epidemii. Do powrotu do pracy zachęcane są osoby, które nie mogą wykonywać zajęć zdalnie, będzie można spotykać się zewnątrz z jedną osobą spoza własnego gospodarstwa domowego, a także wychodzić z domu w celu aktywności fizycznej więcej niż raz dziennie. W drugim etapie - najwcześniej od 1 czerwca - otwarte zostaną niektóre szkoły i sklepy, a od 4 lipca - puby, restauracje i hotele, choć z pewnymi ograniczeniami.
Wielka Brytania zajmuje pierwsze miejsce w Europie i drugie na świecie - za Stanami Zjednoczonymi - pod względem liczby ofiar śmiertelnych koronawirusa.
Holandia: 227 nowych infekcji i 52 kolejne zgony z powodu Covid-19
W Holandii na Covid-19 zmarły kolejne 52 osoby, stwierdzono też 227 nowych zakażeń koronawirusem - podał środę Krajowy Instytut Zdrowia Publicznego i Środowiska (RIVM). Łącznie epidemia pochłonęła w tym kraju 5 562 ofiary śmiertelne.
Według najnowszych danych RIVM hospitalizowano 52 chorych. Jak dotąd do szpitali ogółem trafiło 11 430 zakażonych. Obecność wirusa SARS-CoV-2 potwierdzono łącznie u 43 211 osób.
Nie wszystkie hospitalizacje i zgony miały miejsce w ciągu ostatniej doby. Niektórzy pacjenci są zgłaszani później i z tego powodu liczby są często uzupełniane danymi z poprzednich dni.
Rzeczywista liczba zakażeń jest wyższa, ponieważ nie wszystkie osoby z objawami poddawane są testom - zastrzega RIVM.
W ramach środków ostrożności szpitale coraz częściej testują ludzi, którzy są hospitalizowani z innego powodu niż Covid-19, pod kątem koronawirusa. Ma to na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu się choroby w szpitalach.
Chiny: Po zgonach uczniów władze zakażą maseczek N95 na lekcjach wuefu
Resort edukacji ChRL zakazuje noszenia na lekcjach wychowania fizycznego maseczek typu N95, używanych dla ochrony przed koronawirusem – podały w środę chińskie media. Wcześniej prasa donosiła o śmierci trzech uczniów ćwiczących na wuefie w maseczkach.
Maseczki filtrujące typu N95 nie będą dozwolone w czasie wysiłku fizycznego na lekcjach wuefu, ponieważ bardzo ograniczają przepływ powietrza. Nawet jeśli nie dojdzie do nagłego wypadku, mogą one zaszkodzić zdrowiu – oświadczył na konferencji prasowej przedstawiciel ministerstwa Wang Dengfeng.
Wang dodał, że resort edukacji wraz z państwową komisją zdrowia opracowuje wytyczne, dotyczące środków zapobiegania zakażeniom na lekcjach wychowania fizycznego. Jego wypowiedzi przytacza m.in. dziennik „Guangzhou Ribao” i portal Pengpai Xinwen.
Szerokim echem odbiły się w Chinach doniesienia o trzech gimnazjalistach, którzy zmarli nagle w czasie biegów i innych zajęć fizycznych na lekcjach wuefu, gdy mieli na sobie maseczki ochronne. Do tragedii doszło między 14 a 30 kwietnia w prowincjach Zhejiang, Henan i Hunan – informował dziennik „Beijing Ribao”.
W kraju pojawiły się opinie, że to wysiłek w maseczkach doprowadził do śmierci trzech uczniów. Eksperci apelowali o unikanie maseczek w czasie intensywnego wysiłku fizycznego.
Cytowany przez „Beijing Ribao” lekarz z pekińskiego szpitala dziecięcego Zhu Linsheng zaznaczył, że nie wykazano jak dotąd jednoznacznie związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy maseczkami a śmiercią gimnazjalistów. Zwrócił uwagę, że do nagłych zgonów mogły się przyczynić również ewentualne schorzenia uczniów, długi okres bez aktywności fizycznej w czasie kwarantanny czy brak odpowiedniej rozgrzewki.
Lekarz podkreślił jednak, że podczas biegania lub innego intensywnego wysiłku fizycznego najlepiej zrezygnować z maseczek, ponieważ mogą one ograniczyć dopływ tlenu do organizmu, co w skrajnych wypadkach może nawet spowodować zagrożenie dla życia.
W wielu regionach Chin uczniowie gimnazjów i liceów zaczęli w kwietniu wracać do szkół po szczytowym okresie epidemii koronawirusa. W placówkach obowiązują jednak nadzwyczajne środki ostrożności, w tym pomiary temperatury, obowiązek noszenia maseczek i utrzymywania dystansu pomiędzy uczniami.
Korea Płd.: Skupisko zakażeń koronawirusem rodzi obawy o nawrót epidemii
Do 119 wzrosła w środę liczba zakażeń wiązanych ze skupiskiem w barach i klubach Seulu. W innych miastach Korei Płd. wykrywane są nowe infekcje od osób, które prawdopodobnie zaraziły się w stolicy od jednego 29-letniego imprezowicza – podała agencja Yonhap.
W środę południowokoreańskie służby medyczne zgłosiły 26 nowych zakażeń patogenem, w tym cztery przywleczone i 20 łączonych ze skupiskiem w Seulu. Od połowy kwietnia w kraju wykrywano mniej niż 15 przypadków dziennie, ale liczby ponownie wzrosły i od kilku dni oscylują wokół 30.
Korea Południowa powstrzymała lawinowy wzrost zakażeń, złagodziła dystansowanie społeczne i zapowiedziała ponowne otwarcie szkół. Skupisko infekcji w Seulu rodzi jednak obawy o nawrót epidemii.
29-latek odwiedził pięć klubów nocnych w dzielnicy Itaewon w Seulu w nocy z 1 na 2 maja, a kilka dni później potwierdzono u niego zakażenie koronawirusem. Wkrótce infekcje zaczęto wykrywać wśród innych osób, które były w tych lokalach. Obecnie w wielu miejscach kraju pojawiają się przypadki zakażeń od tych osób.
Jak dotąd w związku ze skupiskiem w Seulu na koronawirusa przebadano około 20 tys. osób. Wyniki były dodatnie u 119 osób, z czego 43 określane są jako zakażenia wtórne – od osób zainfekowanych w klubach.
Ze skupiskiem w Itaewon łączone są między innymi zakażenia wykryte u 11 żołnierzy, w tym u dziewięciu pracowników Dowództwa Operacji Cybernetycznych w Seulu, z których jeden odwiedził dotknięte wirusem kluby – podał Yonhap.
Zakażony jest również 25-letni korepetytor pracujący w prywatnej szkole w mieście Inczon, 50 kilometrów na zachód od Seulu, który także przebywał w tych lokalach. Infekcje potwierdzono w Inczon u 11 kolejnych osób, w tym u sześciorga jego nastoletnich uczniów oraz u pięciorga ich krewnych i osób, z którymi się kontaktowali.
Nowe zakażenia pojawiły się również w portowym mieście Pusan na południu kraju i na turystycznej wyspie Czedżu. W Pusanie infekcję zdiagnozowano u rocznego dziecka, zakażonego prawdopodobnie przez wujka, który odwiedził jeden z dotkniętych wirusem klubów.
Z powodu skupiska w Itaewon o tydzień przełożono planowany powrót uczniów do szkół, a uniwersytety, które stopniowo wznawiały zajęcia na kampusach, z powrotem przestawiają się na naukę zdalną – pisze Yonhap. Sytuację skomplikował fakt, że osoby zakażone w Itaewon odwiedzały również inne miejsca, w tym dzielnicę studencką Hongdae na zachodzie Seulu.
Rosja: W ciągu doby zmarło 96 chorych na Covid-19, ponad 10 tysięcy nowych zakażeń
W Rosji kolejny dzień z rzędu zarejestrowano ponad 10 tysięcy (10 028) przypadków zakażenia koronawirusem; na Covid-19 zmarło 96 pacjentów wobec 107 dzień wcześniej - poinformował w środę sztab rządowy. Od początku epidemii zmarło w Rosji 2212 osób.
Nowe dane oznaczają, że łączna liczba zakażonych koronawirusem wzrosła w Rosji do 242 271. Dzień wcześniej Rosja znalazła się na drugim miejscu, za Stanami Zjednoczonymi, pod względem liczby infekcji.
Liczba wyleczonych pacjentów z Covid-19 wzrosła w środę o 4491, do 48 003 osób. Od początku pandemii przeprowadzono w kraju ponad 5,9 mln testów na obecność koronawirusa.
Nadal ponad połowa wszystkich zakażeń w Rosji przypada na Moskwę, gdzie liczba infekcji przekroczyła w środę 126 tysięcy. W stolicy Rosji ponad 41 proc. nowych zakażeń dotyczy osób w wieku 18-45 lat, a ponad 33 proc. - w wieku 46-65 lat.
Rumunia: Na Covid-19 zmarło już ponad tysiąc osób, zakaziło się 16 tys.
Liczba ofiar epidemii koronawirusa w Rumunii przekroczyła w środę tysiąc, na Covid-19 zmarło tam 1 016 chorych; w ciągu ostatniej doby wykryto 224 nowe zakażenia, łącznie stwierdzono ich 16 002 - poinformowały władze medyczne.
Najbardziej dotknięte epidemią pozostaje miasto Suczawa, w którym zdiagnozowano 3 317 infekcji. W drugim pod względem wykrytych zakażeń Bukareszcie stwierdzono ich 1 555.
Na oddziałach intensywnej terapii leczonych jest 228 chorych, a 7 961 pacjentów wyzdrowiało.
W całym kraju różnymi formami kwarantanny objęto ponad 33 tys. osób. Przeprowadzono też blisko 278 tys. testów na obecność koronawirusa.
Rumuńskie placówki dyplomatyczne przekazują, że zakażenie koronawirusem potwierdzono u 2 855 obywateli tego kraju przebywających za granicą, głównie we Włoszech.
Do piątku w Rumunii obowiązuje stan wyjątkowy, którego zasady kilkakrotnie łagodzono. W zeszłym tygodniu prezydent Klaus Iohannis powiedział, że nie będzie on przedłużony, zamiast niego wprowadzony zostanie tzw. stan gotowości, umożliwiający stopniowe znoszenie kolejnych ograniczeń.
15 maja przestanie obowiązywać m.in. zakaz wychodzenia z domu bez istotnej potrzeby, zamiast tego obowiązkowe będzie noszenie maseczek w przestrzeni publicznej. Ceremonie religijne będą się mogły odbywać na świeżym powietrzu, ale ich uczestnicy będą musieli nosić maseczki i zachowywać między sobą odstęp. Otworzone zostaną niektóre sklepy, salony fryzjerskie i muzea.
W swoim wystąpieniu we wtorek Iohannis podkreślił, że w mocy pozostaje obowiązek zachowania półtorametrowego odstępu między ludźmi.
Azja: W Singapurze ponad 25 tys. zakażeń koronawirusem; w Tajlandii brak nowych infekcji
W ciągu ostatniej doby w Singapurze stwierdzono kolejnych 675 infekcji koronawirusem, łącznie odnotowano ich 25 346. Epidemię udało się opanować w Tajlandii, gdzie pierwszy raz od dwóch miesięcy nie wykryto nowego zakażenia.
W Singapurze, gdzie potwierdzono najwięcej infekcji z wszystkich krajów Azji Południowo-Wschodniej, na Covid-19 zmarło dotąd 21 osób. We wtorek otwarto tam część zamkniętych wcześniej zakładów usługowych i handlowych, w tym salony fryzjerskie i pralnie. Pomimo ciągle wysokiej liczby nowych zakażeń, głównie pośród pracowników zagranicznych mieszkających w zatłoczonych salach sypialnych, rząd twierdzi, że sytuacja się polepsza i planuje wznowienie działalności gospodarczej w kraju - podaje agencja AP.
Tajlandia nie zgłosiła żadnego nowego przypadku zakażenia, po raz pierwszy od ponad dwóch miesięcy - podkreśla ministerstwo zdrowia. Dotychczas stwierdzono tam 3017 infekcji i 56 zgonów. Władze zaznaczyły, że w opanowaniu epidemii pomógł wprowadzony pod koniec marca stan wyjątkowy oraz ogłoszona później godzina policyjna, gdyż nie pozwoliło to ludziom na spotykanie się w większych grupach i przenoszenie wirusa. Podkreślono też, że nadal konieczne jest zachowywanie szczególnych środków ostrożności, bo w każdej chwili może pojawić się druga fala zakażeń.
Indonezyjskie ministerstwo zdrowia informuje w środę, że w ciągu ostatniej doby stwierdzono kolejnych 21 zgonów na Covid-19 i 689 nowych infekcji. Koronawirusem zakaziło się tam już 15 438 osób, spośród których 1028 zmarło.
Bilans ofiar epidemii na Filipinach powiększył się od wtorku o 21 zgonów i 268 infekcji - przekazało tamtejsze ministerstwo zdrowia. Łącznie z powodu koronawirusa zmarło tam 772 chorych, a 11 618 osób się zakaziło. 2251 pacjentów wyzdrowiało, z czego 145 w ciągu ostatniej doby.
W Malezji w ciągu ostatnich 24 godzin potwierdzono 37 nowych infekcji, zwiększając ich liczbę do 6779; dwoje chorych zmarło, łącznie koronawirus zabił tam 111 osób - zakomunikował w środę resort zdrowia.
Bułgaria: W ciągu doby o 65 wzrosła liczba zakażonych koronawirusem
W Bułgarii w ciągu ostatniej doby o 65 wzrósł bilans zakażonych koronawirusem - poinformował w środę Krajowy Sztab Operacyjny. W poprzednich kilku dniach notowano ok. 20 nowych infekcji na dobę. Ich łączna liczba wynosi obecnie 2 069 osób, z czego 96 zmarło.
W ostatnich dniach restrykcje mające na celu ograniczenie epidemii znacznie rozluźniono, jednak zauważa się nieprzestrzeganie tych, które nadal pozostają w mocy. Najczęściej jest to zbieranie się większych grup w kawiarniach i nieprzestrzeganie zalecanej odległości 1,5 m między stolikami. W Sofii władze sanitarne z tego powodu zamknęły kilka kawiarni na głównych ulicach.
Mimo końca mijającego w środę stanu nadzwyczajnego w mocy pozostają liczne ograniczenia - konieczność przestrzegania dystansu w komunikacji miejskiej, sklepach, obowiązek noszenia maseczek, zakaz siadania na ławkach w parkach, 14-dniowa kwarantanna dla przybywających z zagranicy. Naruszenia karane są grzywnami.
W Sofii otwarto biblioteki, księgarnie, ogród zoologiczny, kina i muzea. Na 20 scenach na otwartej przestrzeni będą pokazywane spektakle teatralne i koncerty. Sofijskie władze rozważają otwarcie kin samochodowych.
Bułgarski rząd dąży do jak najszybszego powrotu do normalnego funkcjonowania gospodarki. Większość zakładów wznowiła lub wznowi w najbliższym czasie pracę.
Po środowym posiedzeniu rządu minister finansów Władisław Goranow poinformował, że pod koniec marca br. nadwyżka budżetowa wynosiła 1,4 mld lewów (700 mln euro), lecz skutki kryzysu spowodowanego koronawirusem dopiero dadzą o sobie znać.
Minister podał, że w końcu pierwszego kwartału rezerwy fiskalne państwa wyniosły 10 mld lewów (5 mld euro) i wpływy do budżetu postępowały zgodnie z przewidywaniami.
Negatywne skutki kryzysu, m.in. odłożenie rozliczenia się biznesu z fiskusem, nieplanowane płatności, w tym pomoc dla firm i obywateli, obniżone obroty firm i handlu, znajdą odzwierciedlenie w bilansie za drugi kwartał - ocenił Goranow. Przypomniał, że znowelizowana na początki kwietnia ustawa budżetowa na 2020 r. umożliwia zaciągnięcie długów w wys. do 5 mld euro. Na razie tej możliwości nie wykorzystano.
Według prognoz unijnych w Bułgarii w tym roku należy spodziewać się 4-procentowego spadku gospodarczego.
Francja: Paryżanie nie przestrzegają dystansu po zakończeniu kwarantanny
Francuska policja interweniuje, rozpraszając grupy osób niezachowujących dystansu społecznego w ulubionych miejscach paryżan - na Montmartre oraz na bulwarach Sekwany. Mieszkańcy stolicy tłumnie wyszli na ulice po zakończeniu kwarantanny w poniedziałek.
Po ewakuacji brzegów kanału Saint-Martin, policja musiała ponownie rozproszyć tłum we wtorek wieczorem na dziedzińcu i schodach bazyliki Sacre-Coeur na wzgórzu Montmartre.
Swobodne podejście paryżan do zachowywania dystansu społecznego skłoniło ministra spraw wewnętrznych Christophe’a Castanera do wydania w poniedziałek wieczorem dekretu zakazującego spożywania alkoholu na terenach położonych wzdłuż kanału i na brzegach Sekwany.
Część paryżan przeniosła się zatem we wtorek, aby napić się drinka, na wzgórze Montmartre.
Większość z tych osób nie naruszyła kwarantanny
— bronił mieszkańców stolicy wicemer Paryża Emmanuel Gregoire w stacji radiowej Franceinfo w środę. Gregoire podkreślał jednak, że nie jest pożądane, aby wszyscy paryżanie decydowali się jeździć w to samo miejsce i spędzać wspólnie czas w tłumie.
Mer stolicy Anne Hidalgo ponowiła w środę apel do ministra zdrowia Oliviera Verana o otwarcie parków, aby „umożliwić paryżanom złapanie oddechu oraz rozproszyć tłumy ludzi stłoczonych na ulicach”.
Veran we wtorek odmówił otwarcia parków, argumentując, że zagrożenie epidemiczne wciąż jest wysokie w regionie Ile-de-France, jednym z czterech regionów uznanych przez władze za poważnie zagrożone epidemią Covid-19.
Ponowne otwarcie parków i ogrodów groziłoby tworzeniem się zgromadzeń ponad 10 osób, co jest we Francji zabronione na mocy ustawy przedłużającej stan zagrożenia epidemicznego do 19 lipca – przypomniał Veran.
Od środy policja i żandarmeria zaczęła masowo sprawdzać, czy paryżanie korzystający w godzinach szczytu z transportu publicznego mają wymagane przez prawo zaświadczenie od pracodawcy uprawniające do przejazdu w danym przedziale czasowym. Bez takiego dokumentu korzystanie z transportu miejskiego jest zabronione.
Służby porządkowe rozpoczęły również wypisywanie mandatów pasażerom za brak masek medycznych, których noszenie jest obowiązkowe w środkach transportu publicznego od poniedziałku.
Niemieckie media: Rząd zacznie od soboty łagodzenie kontroli granicznych
Rząd Niemiec zdecydował, że od soboty zacznie łagodzić kontrole na granicach - poinformowała dpa w środę po posiedzeniu gabinetu. Według agencji MSW zmierza do całkowitego zniesienia kontroli 15 czerwca.
Wcześniej pełne otwarcie granicy z Niemcami 15 czerwca zapowiedziały władze Austrii.
Austria: 15 czerwca pełne otwarcie granicy z Niemcami
Zamknięta z powodu pandemii koronawirusa granica Austrii z Niemcami zostanie 15 czerwca ponownie całkowicie otwarta - poinformowała w środę austriacka agencja APA. Urząd kanclerski w Wiedniu potwierdził jej, że już od piątku kontrole będą tam przeprowadzane tylko w sposób wyrywkowy.
Kwestia ta była tematem przeprowadzonej we wtorek rozmowy telefonicznej kanclerza Austrii Sebastiana Kurza z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Stosowne decyzje niemiecki rząd ma podjąć na posiedzeniu w środę.
Występując we wtorek wieczorem w programie informacyjnym szwajcarskiej telewizji publicznej SRF, kanclerz Kurz powiedział, że oczekuje otwarcia granicy w czerwcu. Jak oświadczył dalej urząd kanclerski, Austria stara się także o złagodzenie reżymu granicznego w odniesieniu do innych sąsiadujących z nią państw.
Komisja Europejska chce uchwalić w środę zasady stopniowego znoszenia restrykcji w ruchu transgranicznym.
Lesotho: Pierwszy oficjalny przypadek zakażenia koronawirusem
Ministerstwo zdrowia Lesotho poinformowało w środę o wykryciu pierwszego przypadku infekcji koronawirusem w kraju. Południowoafrykańska monarchia była dotąd jednym z ostatnich państw bez oficjalnie stwierdzonej infekcji SARS-CoV-2.
W oświadczeniu cytowanym przez agencję Reuters resort zdrowia przekazał, że przebadane zostało 81 osób, które przybyły do Lesotho z RPA i Arabii Saudyjskiej; wynik jednego z testów był pozytywny.
W Lesotho oficjalnie nie wykryto wcześniej ani jednego przypadku zakażenia mimo, że jest enklawą położoną w obrębie Republiki Południowej Afryki, kraju o największej liczbie zachorowań na Covid-19 na kontynencie.
Brak wirusa nie przeszkodził premierowi kraju 80-letniemu Thomasowi Thabane w podjęciu próby zawieszenia parlamentu z powodu zagrożenia epidemicznego. Komunikat ministerstwa zdrowia został wydany dzień po tym, gdy oskarżony o udział w zabójstwie swojej byłej żony polityk stracił poparcie koalicji w parlamencie.
Położone w masywie Gór Smoczych państwo było dotąd jednym z trzech niewyspiarskich krajów, gdzie nie wykryto infekcji koronawirusem. Pozostałe dwa to totalitarne reżimy w Turkmenistanie i Korei Północnej. Obecności wirusa nie stwierdzono też na Komorach i w dziewięciu państwach wyspiarskich na Pacyfiku.
Belgia otwiera muzea, biblioteki, salony fryzjerskie, kluby sportowe i targi
W poniedziałek w Belgii zostaną otwarte muzea, biblioteki, salony fryzjerskie, kluby sportowe, ogrody zoologiczne i targi na świeżym powietrzu - zdecydowały w środę władze kraju. To kolejny etap łagodzenia ograniczeń związanych z pandemią.
O decyzji Rady Bezpieczeństwa Narodowego poinformowała w środę premier Sophie Wilmes.
Wszystkie wymienione obiekty zostaną ponownie otwarte 18 maja pod pewnymi warunkami. Muzea i inne atrakcje kulturalne, takie jak zabytkowe budynki, mogą zostać ponownie otwarte, jednak ludzie będą musieli zarezerwować bilet z wyprzedzeniem. Ma to wyeliminować kolejki przy wejściu.
To samo, jak informuje telewizja VRT, dotyczy ogrodów zoologicznych. Place zabaw i kawiarnie pozostaną zamknięte.
Targi na świeżym powietrzu będą dozwolone, jednak nałożono limit maksymalnie 50 stanowisk na każdy. Sprzedawcy będą musieli nosić maskę na usta, nie jest to obowiązkowe dla kupujących, choć jest to „zdecydowanie zalecane”.
Dobre wiadomości dotyczą także fryzjerów. Mogą ponownie przyjmować klientów, ale muszą przestrzegać specjalnych zasad higieny. Klienci będą również musieli umówić się na spotkanie z wyprzedzeniem.
Więcej osób będzie mogło wziąć udział w pogrzebach i ślubach - do 30. Dotychczas na ceremonii ślubnej w ratuszu obecni byli tylko dwaj świadkowie. Ma się to teraz zmienić, jednak przyjęcia weselne będą nadal niemożliwe.
Kluby sportowe mogą ponownie organizować treningi na świeżym powietrzu, z limitem 20 osób i tylko w przypadku obecności trenera. Sportów halowych nie można jeszcze wznowić.
Kolejny etap odchodzenia od ograniczeń zaplanowano na 8 czerwca.
Francja: Sanktuarium w Lourdes zostanie częściowo otwarte w sobotę
Sanktuarium maryjne w Lourdes, na południowym zachodzie Francji, odwiedzane co roku przez miliony ludzi, ogłosiło w środę, że zostanie częściowo otwarte w sobotę „dla indywidualnych pielgrzymów z okolic”.
Grota Objawień, w której według religii katolickiej Matka Boża ukazała się Bernadette Soubirous w 1858 r., nie będzie od razu dostępna dla zwiedzających - podały służby prasowe w komunikacie.
Sanktuarium zostało zamknięte 17 marca z powodu pandemii koronawirusa, po raz pierwszy w swojej historii - zwraca uwagę agencja AFP. W poniedziałek we Francji rozpoczęło się stopniowe znoszenie ograniczeń wprowadzonych w celu walki z rozprzestrzenianiem się Covid-19.
Ponowne otwarcie w tę sobotę, 16 maja, jest wielkim znakiem nadziei! Jestem bardzo szczęśliwy i przy tej okazji chcę zaapelować: Pomóżcie Sanktuarium się podźwignąć!
— oświadczył w komunikacie rektor sanktuarium ks. Olivier Ribadeau Dumas.
Jak przekazano, sanktuarium zanotowało „osiem milionów euro strat”, czyli swój „historyczny deficyt”. Od początku kryzysu związanego z epidemią koronawirusa „zorganizowane pielgrzymki codziennie odwołują przyjazdy. Sanktuarium ma prawie pusty sezon (…)” - zauważono. „Zasoby Sanktuarium są ściśle związane z obecnością pielgrzymów”, a „bez ich obecności, bez ich ofiar na miejscu, Lourdes nie może funkcjonować” - podkreśliły służby prasowe w komunikacie.
Sanktuarium znajduje się u podnóża Pirenejów, w departamencie Pireneje Wschodnie, w regionie Oksytania. Jest największym we Francji i jednym z największych na świecie ośrodków kultu maryjnego. Co roku odwiedza je kilka milionów wiernych, w tym chorzy pielgrzymi.
Według najnowszego zestawienia agencji Reutera od początku epidemii koronawirusa we Francji odnotowano ponad 178 tys. przypadków zakażeń; blisko 27 tys. osób zmarło. W połowie marca, gdy zamknięto sanktuarium w Lourdes, było ponad 6600 zakażeń i 148 zgonów.
UE: KE przedstawia rekomendacje w sprawie otwarcia granic wewnętrznych
Komisja Europejska przedstawiła w środę rekomendacje dla państw członkowskich w sprawie otwarcia granic wewnętrznych UE. Bruksela sugeruje stopniowe podejście i umożliwienie podróży najpierw między regionami o podobnym nasileniu pandemii.
To nie będzie normalne lato dla nikogo z nas, ale jeśli wszyscy będziemy pracować razem, robiąc to, co do nas należy, zgodnie z wytycznymi KE, wówczas nie będziemy musieli siedzieć latem w domu czy mierzyć się z kompletnie straconym sezonem dla przemysłu turystycznego
— mówiła na konferencji prasowej w Brukseli wiceszefowa KE Margrethe Vestager.
Otwarcie granic i przyjęcie środków ostrożności są kluczowe, aby umożliwić turystykę w Europie, która w wielu krajach odpowiada za znaczną część PKB. Komisja w swoich zaleceniach jest jednak bardzo ostrożna, mając na uwadze, że pandemia jeszcze się nie skończyła. W rekomendacjach nie ma żadnych dat. Decyzje będą podejmować władze krajowe.
Musimy ostrożnie ponownie otwierać granice w Europie. Dlatego przyjęliśmy wytyczne dla państw członkowskich w sprawie stopniowego, skoordynowanego znoszenia restrykcji dotyczących wolnego przepływu osób. Co oczywiste, ludzie muszą mieć możliwość podróżowania pomiędzy krajami europejskimi, dlatego przedstawiamy wskazówki, jak stopniowo otwierać połączenia transportowe bez ryzyka dla zdrowia podróżnych
— zaznaczyła Vestager.
Podejście KE przewiduje m.in., że państwa członkowskie powinny odchodzić od ogólnie stosowanych restrykcji takich jak np. 14-dniowa kwarantanna dla wszystkich przybywających do kraju z zagranicy. Zamiast tego miałyby być stosowane bardziej ukierunkowane obostrzenia i środki ostrożności.
Jeżeli zniesienie ogólnie obowiązujących ograniczeń nie byłoby uzasadnione ze względu na sytuację zdrowotną, KE proponuje stopniowe i skoordynowane podejście. U jego podstaw ma być zniesienie ograniczeń między obszarami lub państwami członkowskimi, gdzie sytuacja epidemiologiczna jest „dostatecznie podobna”.
Mamy do czynienia z kryzysem zdrowotnym, który zabił tysiące naszych obywateli. Uderzył w nasze gospodarki i społeczeństwa bardzo mocno. Życie ludzi, ich codzienność, zostały wywrócone do góry nogami. Dzięki nim, dzięki ich cierpliwości, weszliśmy teraz w okres stabilizacji (w rozwoju epidemii - PAP) w większości krajów członkowskich
— podkreślała komisarz ds. zdrowia Stella Kyriakides.
Zgodnie z rekomendacjami państwa członkowskie UE mają działać w oparciu o trzy kryteria. Po pierwsze - epidemiologiczne, oparte na wytycznych Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC). Eksperci tej agencji mają m.in. przygotować interaktywne mapy stanu epidemii w poszczególnych regionach.
Otwarcie granic czy regionów ma być możliwe tylko tam, gdzie liczba przypadków nie dość, że jest niska, to jeszcze utrzymuje się na stabilnym poziomie. Służba zdrowia w miejscach odwiedzanych przez turystów musi mieć odpowiednie możliwości, by w razie wystąpienia ogniska pandemii przyjąć nie tylko lokalną ludność, ale też przyjezdnych.
Drugie kryterium dotyczy możliwości zastosowania środków ograniczających rozprzestrzenianie się wirusa podczas całej podróży, m.in. na przejściach granicznych. Chodzi m.in. o dodatkowe zabezpieczenia tam, gdzie trudno o zachowanie społecznego dystansu, np. na lotniskach. W wytycznych Komisji nie ma zapisu, by środkowe miejsce w samolotach pozostawało puste.
Wreszcie trzecie kryterium dotyczy względów społecznych i gospodarczych. KE wskazuje, że to nie turyści powinni mieć priorytet w przekraczaniu granicy, a pracownicy transgraniczni, ich rodziny oraz ci, którzy prowadzą interesy za granicą.
Komisja Europejska zwraca uwagę na zasadę niedyskryminacji. Chodzi o zapewnienie, by w sytuacji, gdy państwo członkowskie zezwoli na podróże, umożliwiało to mieszkańcom wszystkich krajów lub regionów o podobnych warunkach epidemiologicznych.
W praktyce zastosowanie tej zasady może oznaczać, że mieszkańcy np. województwa podkarpackiego, gdzie zakażeń jest niewiele, mogliby się udać na wakacje do Austrii, ale mieszkańcy województwa śląskiego już nie. Polska z kolei mogłaby utrzymywać odcięcie się od krajów zachodnich, ale gdyby zdecydowała np. o wpuszczeniu Brytyjczyków czy Niemców, powinna otworzyć się również na inne kraje o podobnej liczbie chorych.
Hiszpania: Minister obrony skrytykowała działania UE podczas pandemii koronawirusa
Minister obrony Hiszpanii Margarita Robles skrytykowała Unię Europejską za działania w czasie kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa. Zarzuciła jej instytucjom brak należytej współpracy w walce ze skutkami masowego rozprzestrzeniania się Covid-19.
Krytycznymi uwagami pod adresem UE szefowa hiszpańskiego resortu obrony podzieliła się z uczestnikami wtorkowej wideokonferencji z udziałem przedstawicieli NATO, ONZ oraz KE. Sesję prowadził były kolega Robles w rządzie Pedra Sancheza Josep Borrell, pełniący od grudnia funkcję szefa unijnej dyplomacji.
Podczas swojego wystąpienia, które opublikowane zostało na stronie internetowej hiszpańskiego rządu, Robles oceniła, że dotychczas “instytucje unijne nie działały w sposób wystarczająco zintegrowany w walce z Covid-19”. Zaapelowała m.in. o wspólne inicjatywy na rzecz zwiększenia badań oraz innowacji.
Podczas wideokonferencji, w której uczestniczył m.in. sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, Robles stwierdziła, że aktualny kryzys wywołany pandemią dowiódł znaczenia kwestii bezpieczeństwa w Europie. “Aby je zapewnić konieczna jest solidarność i bezpośrednia współpracy w łonie UE” - dodała minister, wskazując na ważną rolę, jaką w walce z Covid-19 odgrywa armia.
W Hiszpanii w ciągu ostatnich dwóch miesięcy 8 tys. żołnierzy podjęło podczas codziennej pracy tysiące interwencji w ponad 1200 miejscowościach, pokazując, że w czasie przeciwności ich mieszkańcy mogą polegać na siłach zbrojnych
— zaznaczyła.
Robles nie jest pierwszą przedstawicielką rządu Hiszpanii wytykającą instytucjom UE niewystarczające lub nieskoordynowane działania w okresie kryzysu wywołanego pandemią. Na przełomie marca i kwietnia podobne uwagi wysuwała m.in. minister spraw zagranicznych Arancha Gonzalez Laya.
Ekspertka Instytutu Pasteura: pierwsze wyniki szczepionek na Covid-19 w październiku
Instytut Pasteura w Paryżu jest zaangażowany w trzy projekty szczepionek na Covid-19, z których najbardziej zaawansowany, oparty na zmodyfikowanej szczepionce na odrę, powinien dać pierwsze wyniki w październiku - uważa koordynatorka programów szczepień Christiane Gerke.
Pytana przez AFP o harmonogram badań klinicznych szczepionki przeciwko Covid-19 ze zmodyfikowanej szczepionki przeciw odrze, Gerke powiedziała, że rozpoczęcie badań klinicznych spodziewane jest w lipcu, a pierwsze wyniki fazy I spodziewane są do końca października.
Faza II lub faza II/III są zaplanowane na początek grudnia
— dodała.
AFP spytała ekspertkę, czy w kontekście epidemii Covid-19 próby kliniczne fazy II lub III, których głównym celem jest ustalenie skuteczności szczepionki, mogą być pierwszą ukierunkowaną kampanią szczepień.
Nie bezpośrednio
— odparła Gerke.
Ale gdy tylko zgromadzone zostaną wystarczające dane na temat jakości, bezpieczeństwa, skuteczności, immunogenności i efektywności szczepionki, może być wymagana klasyfikacja do stosowania w nagłych wypadkach przez WHO (Światową Organizację Zdrowia). To umożliwia stosowanie produktów, które nie zostały jeszcze dopuszczone (do użytku)
— wyjaśniła.
Zdaniem Gerke należy również wziąć pod uwagę fakt, że „konieczne będzie jednoczesne zaplanowanie produkcji szczepionek na dużą skalę w celu szybkiego przygotowania setek milionów dawek”.
Według ekspertki to, które populacje byłyby priorytetem w pierwszych kampaniach szczepień, będzie zależało od „skuteczności szczepionki w badaniach fazy II/III w różnych kategoriach wiekowych, a także liczby dostępnych dawek szczepionki, rozwoju epidemii (…) i wiedzy, którą zdobędziemy w nadchodzących miesiącach”.
Francja: Skargi w Trybunale Sprawiedliwości przeciw rządowi ws. Covid-19
63 skargi wpłynęły do Trybunału Sprawiedliwości Republiki (CJR) przeciw członkom rządu Francji w związku z zarządzaniem kryzysem powstałym w związku z epidemią Covid-19 - poinformował prokurator generalny Francois Molins.
Z kolei konstytucjonaliści na łamach dziennika „L’Opinion” zarzucają francuskiej Radzie Konstytucyjnej uległość wobec władzy wykonawczej w czasie epidemii.
Molins poinformował o wpłynięciu skarg do CJR, odpowiednika polskiego Trybunału Stanu, we wtorek. Skargi, z których pierwsza została wniesiona pod koniec marca, są obecnie badane przez złożoną z 10 sędziów komisję CJR ds. wniosków, która oceni, jakie działania należy podjąć w ich sprawie.
Skargi dotyczą przede wszystkim premiera Edouarda Philippe’a oraz obecnego ministra zdrowia Oliviera Verana, jak również jego poprzedniczki Agnes Buzyn - poinformował Molins, cytowany przez agencję AFP.
Jak dodał, autorami skarg są: grupa lekarzy, związki zawodowe oraz osoby prywatne. Dotyczą one zarzutów m.in. „spowodowania zagrożenia dla życia” oraz „niepodejmowania w odpowiednim czasie działań mających na celu powstrzymanie epidemii”. We Francji skargę do CJR może złożyć zarówno osoba prywatna, jak i przedstawiciel instytucji.
Departament zdrowia publicznego paryskiej prokuratury bada również dziesiątki skarg złożonych przez osoby prywatne, grupy i urzędników przeciwko przedstawicielom francuskiej administracji, w tym dyrektorowi generalnemu w ministerstwie zdrowia Jerome’owi Salomonowi – wskazuje dziennik „Le Figaro”.
Z kolei na łamach gazety „L’Opinion” ukazały się w środę wypowiedzi francuskich konstytucjonalistów oskarżających z jednej strony Radę Konstytucyjną o uległość wobec władzy wykonawczej, a z drugiej - rząd i Pałac Elizejski o narzucanie parlamentowi i samej Radzie ekspresowego tempa rozpatrywaniu ustaw dotyczących przeciwdziałania epidemii.
Ogólnie rzecz biorąc, sposób, w jaki władza wykonawcza traktuje parlament i Radę Konstytucyjną, nie jest normalny
— uważa konstytucjonalista prof. Jean-Philippe Derosier cytowany przez „L’Opinion”.
Zakrawa na cud, że Rada wydaje decyzję w ciągu 48 godzin w sprawach tak delikatnych, jak stan zagrożenia epidemicznego
— uważa inny konstytucjonalista, prof. Didier Maus, tłumacząc, że Rada ma co do zasady miesiąc na wydanie orzeczenia lub osiem dni, jeżeli zostanie poproszona o procedowanie w trybie pilnym.
Tymczasem parlament głosuje nad kluczowymi dla funkcjonowania kraju ustawami w trybie przyspieszonym, a Rada podejmuje decyzje w ciągu 48 godzin - podkreślają eksperci.
Powołując się na opinie stowarzyszeń na rzecz obrony wolności, „L’Opinion” pisze, że wywieranie presji na władzę ustawodawczą stanowi zagrożenie dla praworządności.
„L’Opinion” przypomina, że 12 marca prezydent Emmanuel Macron skonsultował się z przewodniczącym Rady Konstytucyjnej Laurentem Fabiusem, aby wysondować jego reakcję w przypadku odwołania pierwszej tury wyborów samorządowych z powodu epidemii, co prezydent miał wówczas rozważać.
Rada Konstytucyjna nie jest organem doradczym, a jej przewodniczący nie może w żadnym wypadku wypowiadać się w imieniu jej członków przed podejmowaniem kluczowych decyzji
— podkreśla „L’Opinion”.
Czarnogóra: Ośmiu księży prawosławnych zatrzymano za procesję w czasie epidemii
Biskup i siedmiu księży Serbskiej Cerkwi Prawosławnej w Czarnogórze zostało zatrzymanych na 48 godzin za zorganizowanie dużej procesji z naruszeniem środków do walki z epidemią Covid-19 - poinformowała w środę prokuratura w tym kraju. Grozi im do 12 lat więzienia.
We wtorek wieczorem w Niksziciu na północnym zachodzie Czarnogóry kilka tysięcy osób uczestniczyło w procesji z okazji Dnia Świętego Bazylego, jednego z najbardziej czczonych prawosławnych świętych.
Po procesji zatrzymano biskupa eparchii budimljańsko-nikszickiej, Joannicjusza, i siedmiu księży.
Oskarżono ich o naruszenie zasad sanitarnych mających na celu zwalczanie niebezpiecznej choroby zakaźnej oraz o to, że wbrew nakazom ministerstwa zdrowia zakazującym publicznych zgromadzeń zorganizowali procesję w mieście Nikszić
— przekazała prokuratura w komunikacie prasowym.
Jeśli zostaną skazani, grozi im do 12 lat więzienia.
W tym tygodniu władze Czarnogóry zezwoliły, w ramach luzowania ograniczeń wprowadzonych w związku z pandemią Covid-19, na organizowanie mszy wewnątrz kościołów pod pewnymi warunkami. Wierni muszą zachowywać bezpieczną odległość i nosić maski. Demonstracje i spotkania publiczne są nadal zabronione.
W liczącej 620 tys. mieszkańców Czarnogórze od początku epidemii koronawirusa stwierdzono zaledwie 324 przypadków zakażeń, a dziewięć osób zmarło.
Serbska Cerkiew Prawosławna (SPC), z siedzibą w Belgradzie, reprezentuje zdecydowaną większość prawosławnych w Czarnogórze. Jednocześnie Cerkiew Czarnogóry, mniejszościowy i nieuznawany przez prawosławie kościół, od początku lat 90. XX w. próbuje się odrodzić - pisze AFP.
Stosunki między SPC a rządem prezydenta Milo Djukanovicia, będącego u władzy od 30 lat, uległy pogorszeniu po przyjęciu w grudniu ub.r. ustawy kościelnej, na mocy której państwo może uwłaszczyć znaczną część majątku SPC. Prozachodni Djukanović był twórcą opuszczenia w 2006 r. federacji z Serbią, z którą Czarnogóra była złączona przez prawie 90 lat.
W zeszłym roku prezydent Serbii Aleksandar Vuczić ostrzegł, że wszelkie zagrożenie majątku SPC w Czarnogórze nieuchronnie doprowadzi do pogorszenia stosunków między obu państwami.
Kazachstan: Rząd od 18 maja znosi niektóre ograniczenia
Rząd Kazachstanu podjął w środę decyzję o zniesieniu części ograniczeń społecznych i gospodarczych związanych z pandemią koronawirusa. 18 maja otwarte mają zostać, pod pewnymi warunkami, małe kawiarnie i restauracje, hotele oraz miejsca kultu religijnego.
Rząd uściślił, że meczety, kościoły i inne miejsca kultu będą mogły być wypełnione nie więcej niż w 30 proc. Ograniczenia będą dotyczyć także kawiarni i restauracji, które szykują się do otwarcia. Gości przyjmą tylko te lokale, które mają nie więcej niż 30 miejsc lub dysponują ogródkiem.
Zwiększona zostanie również liczba krajowych lotniczych połączeń i stopniowo wznowione zostaną kursy pociągów pasażerskich.
W Kazachstanie do tej pory potwierdzono 5 417 przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarły 32 osoby. Od połowy marca w kraju obowiązuje stan wyjątkowy.
Wzrost ilości zakażeń w Chinach
Po okresie systematycznych spadków dobowej liczby zakażeń w Chinach wskaźnik ten znowu od kilku dni rośnie. W środę Narodowa Komisja Zdrowia poinformowała o siedmiu zakażeniach, z czego sześć przypada na miasto Jilin w północno-wschodniej części kraju.
Jedna osoba zakażona to mieszkaniec Szanghaju. Ponadto Komisja poinformowała o ośmiu zakażeniach - we wtorek było ich 15.
W porównaniu do poprzedniego dnia, gdy informowano o jednym zakażeniu, wzrost jest niepokojący, bo budzi spekulacje o możliwym nawrocie epidemii.
W opinii władz miejskich SARS-CoV-2 przywędrował do miasta Jilin z innej części prowincji. Wiceburmistrz Gai Dongping zapowiedział podczas środowej konferencji prasowej, że władze uczynią wszystko, by zlokalizować występowanie koronawirusa. W środę zostały zawieszone wszystkie kolejowe połączenia tranzytowe przez Jilin.
Łącznie w Chinach kontynentalnych potwierdzono dotąd 82 919 zachorowań na Covid-19, z czego 4633 pacjentów zmarło.
Szczytowy okres szerzenia się koronawirusa w Chinach minął wiele tygodni temu, a życie w chińskich miastach powoli wraca do normy. Wciąż obowiązują jednak środki ostrożności, w tym pomiary temperatury ciała, obowiązek noszenia maseczek ochronnych oraz okazywania i skanowania „kodów zdrowotnych” przy pomocy telefonów komórkowych.
Optymizm zakłóciły złe wieści z miasta Wuhan, pierwotnego ogniska pandemii, gdzie w weekend wykryto pierwsze skupisko infekcji od ponad miesiąca. W sobotę i niedzielę w Wuhanie potwierdzono łącznie sześć, a całym kraju łącznie 31 nowych przypadków Covid-19.
Członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej telefonicznie dziękowali pielęgniarkom
Z okazji obchodzonego we wtorek Międzynarodowego Dnia Pielęgniarek brytyjska królowa Elżbieta II oraz inni członkowie rodziny królewskiej dzwonili do pielęgniarek z Wielkiej Brytanii oraz innych państw, by podziękować im za wykonywaną pracę.
Prawie pięciominutowe nagranie z fragmentami rozmów zamieszczono we wtorek wieczorem na profilach członków rodziny królewskiej w mediach społecznościowych. Zaczyna się ono od telefonu królowej do Kathleen McCourt, przewodniczącej Federacji Pielęgniarek i Położnych Wspólnoty Narodów.
Jak podkreślił Pałac Buckingham, to najprawdopodobniej pierwszy taki przypadek, by fragment rozmowy telefonicznej królowej był udostępniany publicznie.
W tym Międzynarodowym Dniu Pielęgniarek wraz z moją rodziną chcę dołączyć do chóru podziękowań dla personelu pielęgniarskiego i położniczego w całym kraju i na całym świecie
—mówi następca tronu, książę Karol, a jego żona księżna Camilla nawiązując do trwającej epidemii koronawirusa mówi, że te „nadzwyczajne czasy wymagają nadzwyczajnych osób”, jakimi są właśnie pielęgniarki.
Swoje wyrazy wdzięczności składają następnie syn Karola, książę William z małżonką, księżną Kate, księżniczka Anna, hrabina Wessexu Zofia oraz księżniczka Aleksandra.
Następnie zamieszczono fragmenty wideorozmów prowadzonych przez nich z pielęgniarkami i położnymi z Wielkiej Brytanii, a także z Indii, Australii, Malawi, Cypru, Bahamów i Sierra Leone.
Nie wiem, jak wam się to udaje robić wszystko z planem pomimo dodatkowej presji i trudnych warunków - to tylko pokazuje, jak ważną rolę odgrywają pielęgniarki na całym świecie. Powinnyście być niezwykle dumne z pracy, jaką wykonujecie
—mówi podczas jednej z rozmów księżna Kate.
Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek ustanowiony został w 1965 r. Obchodzony jest w rocznicę urodzin Florence Nightingale, XIX-wiecznej angielskiej pielęgniarki, działaczki społecznej i statystyk, uważanej za twórczynię nowoczesnego pielęgniarstwa. W szczególności zasłynęła ona zorganizowaniem opieki nad rannymi żołnierzami podczas wojny krymskiej 1853-1856. W Wielkiej Brytanii wybrano ją także na patronkę większości tymczasowych szpitali dla chorych z Covid-19.
Prawie 800 nowych zakażeń SARS-CoV-2 w ciągu doby w Niemczech
101 osób zakażonych koronawirusem zmarło w Niemczech w ciągu ostatniej doby - poinformował w środę rano Instytut im. Roberta Kocha (RKI) w Berlinie. Łączna liczba ofiar śmiertelnych pandemii wzrosła w RFN do 7634. Odnotowano 798 nowych zakażeń SARS-CoV-2.
Liczba odnotowanych zgonów zmniejszyła się o 15 przypadków w stosunku do poprzedniego bilansu dobowego.
RKI poinformował o 798 nowych infekcjach zidentyfikowanych w trakcie minionej dobie, o 135 przypadków mniej, niż w danych podsumowujących poniedziałek. Łączna liczba odnotowanych zakażeń SARS-CoV-2 w Niemczech wzrosła do 171 306 – przekazał RKI.
Wskaźnik reprodukcji koronawirusa w RFN wynosi aktualnie 0,94 - wynika z pogłębionego raportu, który RKI opublikował we wtorek. Oznacza to, że jedna zakażona osoba zaraża nieznacznie mniej niż jedną kolejną osobę.
Wśród niemieckich krajów związkowych najwięcej infekcji wykryto w Bawarii – 44 802, w Nadrenii Północnej-Westfalii – 35 555 i w Badenii-Wirtembergii – 33 518.
Około 1500 chorych na Covid-19 uznano w ciągu ostatniej doby za wyleczonych. Ogółem wyzdrowiało ok. 148 700 zakażonych. Jest to 86 proc. wszystkich dotychczas zidentyfikowanych przypadków koronawirusa w Niemczech.
Na Ukrainie rośnie liczba ozdrowieńców
Na Ukrainie w ciągu ostatniej doby u 402 osób wykryto zakażenie koronawirusem, 14 osób chorych na Covid-19 zmarło - podał w środę resort ochrony zdrowia tego kraju. Łączny bilans zainfekowanych wzrósł do 16 425, a zgonów do 439. 3716 osób, w tym 343 minionego dnia, wyzdrowiało.
Jak zaznaczył minister ochrony zdrowia Maksym Stepanow, to największa liczba wyzdrowiałych w ciągu jednego dnia od początku pandemii.
Centrum Zdrowia Publicznego poinformowało, że w ciągu ostatnich 24 godzin u 25 dzieci i 94 pracowników służby zdrowia wykryto zakażenie koronawirusem; ogółem wśród zainfekowanych jest 1130 dzieci i 3208 pracowników medycznych.
Najwięcej przypadków SARS-CoV-2 na Ukrainie potwierdzono dotychczas w obwodzie czerniowieckim (2444), w Kijowie (1960) i w obwodzie iwano-frankowskim (1144). W obwodzie czerniowieckim odnotowano także największą liczbę zgonów - 87.
Według Centrum Zdrowia Publicznego w kraju przeprowadzono do tej pory ok. 192 tys. testów metodą PCR na obecność koronawirusa.
Ukraińska redakcja Radia Swoboda informuje, że ordynator jednego ze szpitali w mieście Krzywy Róg na wschodzie kraju został odsunięty od wykonywania obowiązków po tym jak wypisał do domu pacjentów, u których test na obecność koronawirusa dał pozytywny rezultat.
Portal wyjaśnia, powołując się na lokalne władze, że 21 pacjentów i sześcioro pracowników medycznych zostało poddanych izolacji po kontakcie z chorą na Covid-19 kobietą. Wszystkich przebadano pod kątem zakażenia. Mimo pozytywnych wyników testu, lekarz wypisał 15 osób do domu.
Na Węgrzech utrzymuje się niska liczba nowych zgonów na Covid-19 i zakażeń koronawirusem
Na Węgrzech utrzymuje się niska liczba nowych zgonów na Covid-19, a także nowych zakażeń; w ciągu ostatniej doby zmarło pięć osób i stwierdzono 28 nowych przypadków koronawirusa – wynika z opublikowanych w środę danych na rządowej stronie poświęconej pandemii.
Do tej pory stwierdzono na Węgrzech łącznie 3341 zakażeń, a 430 osób chorych na Covid-19 zmarło. Ponad 1100 osób uznano już za wyleczone.
Spadła także liczba osób leczonych w szpitalach – jest ich obecnie 688, przy czym 45 oddycha przy pomocy respiratorów.
W środę rząd Węgier ma podjąć decyzję, czy znieść część wprowadzonych w związku z pandemią restrykcji. 4 maja rozluźniono już nieco ograniczenia poza rejonem stołecznym i wydaje się, że nie odbiło się to negatywnie na danych epidemicznych.
We Włoszech znowu brakuje maseczek
We Włoszech narasta polemika wokół bezskutecznie poszukiwanych przez setki tysięcy ludzi, a obiecywanych przez władze masek w urzędowych cenach. W sytuacji, gdy brakuje ich w aptekach, sprzedażą chciałyby się zająć sklepy z tytoniem, papiernicze i narzędziowe.
Na następne dostawy maseczek czekają też supermarkety, które już wcześniej otrzymały ich 19 mln sztuk. Większość już sprzedano.
Zapowiadano, że maseczki chirurgiczne w cenie 0,50 euro plus VAT, czyli razem 0,61 euro za sztukę będą dostępne od 4 maja w 50 tysiącach punktów sprzedaży w całym kraju. Do wielu nie dotarły, a w licznych skończyły się natychmiast. Sprawa jest coraz pilniejsza, bo w obecnej, drugiej fazie łagodzenia części restrykcji i w związku z dalszym otwarciem kraju od 18 maja noszenie maseczek zalecane bądź obowiązkowe jest w miejscach publicznych, środkach komunikacji, w sklepach. Przewiduje się, że od poniedziałku podaż na nie jeszcze bardziej wzrośnie.
Specjalny rządowy komisarz do spraw kryzysu epidemiologicznego Domenico Arcuri obarczył odpowiedzialnością za problemy dystrybutorów oraz apteki, co wywołało od razu protesty farmaceutów.
Arcuri zapewnił zarazem, że cena maseczek nie ulegnie zmianie i że będą one powszechnie dostępne.
Gdy nagłośniono problem z dostawami do aptek, gotowość sprzedaży wyrazili właściciele sklepów z tytoniem, czyli tabaccai. Jak się zauważa, ich atutem jest to, że takich punktów jest we Włoszech 50 tysięcy i znajdują się w 90 proc. gmin w kraju.
Chcemy sprzedawać maseczki w urzędowych cenach w paczkach po 10 lub 20, jak w przypadku papierosów
—wyjaśniła federacja zrzeszająca tę branżę.
Porozumienie w tej sprawie ma zostać zawarte w najbliższych tygodniach – poinformował komisarz Arcuri. Taką samą gotowość zgłoszono ze strony sklepów papierniczych oraz tych z narzędziami.
Do Włoch przysyłane są kolejne transporty z zagranicy, głównie z Chin. Następnym potencjalnym eksporterem może być Maroko, gdzie jak poinformowano, produkowanych jest 10 mln maseczek dziennie. Zapotrzebowanie na maseczki może rekordowo wzrosnąć we wrześniu w związku z już rozważanym wymogiem ich noszenia w szkołach. Stowarzyszenia konsumentów zaapelowały do rządu o zapewnienie bezpłatnej dystrybucji tych środków ochronnych wśród uczniów.
Jak obliczono, miliard euro rocznie kosztowałby wszystkie rodziny ich zakup dla dzieci od nowego roku szkolnego.
W USA rośnie liczba zgonów z powodu Covid-19
O 1894 wzrósł w ciągu ostatniej doby bilans ofiar śmiertelnych epidemii koronawirusa w Stanach Zjednoczonych - wynika z najnowszych danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore. To dwukrotnie więcej niż w dwóch poprzednich dniach, gdy zmarło 830 i 776 osób.
W sumie z powodu Covid-19 w Stanach Zjednoczonych zmarły już 82 224 osoby.
W ciągu minionej doby liczba nowych zakażeń zwiększyła się o ok. 22 tys. Stany Zjednoczone są światowym liderem pod względem liczby przeprowadzonych testów. Na ponad 9,6 mln wykonanych w USA do tej pory ok. 1 mln 369 tys. dało wynik pozytywny.
Najnowsze dobowe dane obejmują 24 godziny od godz. 2:30 czasu polskiego w nocy z poniedziałku na wtorek.
W Irlandii maleje liczba zakażeń
W Irlandii w ciągu ostatniej doby z powodu koronawirusa zmarły 24 osoby i wykryto 107 nowych zakażeń, co jest najmniejszym dobowym przyrostem nowych zakażeń od 21 marca - poinformowało we wtorek ministerstwo zdrowia tego kraju.
Liczba nowych zgonów jest wprawdzie nieznacznie wyższa niż przez ostatnie trzy dni, ale w dalszym ciągu jest to poziom wyraźnie niższy niż wynosiła średnia z drugiej połowy kwietnia. Dotychczas w Irlandii z powodu Covid-19 zmarło 1488 osób.
107 nowych zakażeń to nie tylko najniższy bilans od 21 marca, ale także czwarty w ciągu ostatnich sześciu dni przypadek, gdy liczba nowo wykrytych przypadków utrzymuje się poniżej dwustu. Łączna liczba zakażeń od początku epidemii to 23 242 przypadki, przy czym ponad 18,5 tys. osób już wyzdrowiało.
Tymczasem naczelny lekarz kraju Tony Holohan zasugerował we wtorek, że wraz ze znoszeniem ograniczeń - co w Irlandii rozpocznie się w poniedziałek 18 maja - może być wprowadzone zalecenie zasłaniania nosa i ust w pewnych sytuacjach, gdy np. niemożliwe jest fizyczne dystansowanie się od innych osób w środkach transportu publicznego czy w sklepach.
Zastrzegł jednak, że jeśli maseczki są noszone w niewłaściwy sposób, mogą spowodować one więcej szkód niż korzyści, np. ich dotykanie może spowodować łatwe przeniesienie wirusa. Z tej racji - jak podkreślił - do końca tygodnia zostaną wydane wytyczne w tej sprawie.
Od poniedziałku do pracy będą mogły wrócić osoby wykonujące zajęcia na zewnątrz, np. na budowach. Otwarte zostaną też sklepy ogrodnicze, sklepy z narzędziami oraz warsztaty. Ponadto małe grono znajomych będzie mogło się spotykać na zewnątrz i będą mogły być wznowione niektóre rodzaje aktywności sportowej w małych grupach - także na zewnątrz. Przywrócone zostaną również regularne wizyty lekarskie.
Kolejne cztery etapy łagodzenia restrykcji mają być wprowadzane w odstępach trzytygodniowych i pod warunkiem, że rozwój epidemii nie wymknie się spod kontroli.
aes/kb/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/499996-raport-ze-swiata-dane-o-kolejnych-zachorowaniach-i-ofiarach