Eglė Juodvalkė odeszła do życia wiecznego ze słowami „In manus tuas, Domine, commendo spiritum meum”. Przed ponad pięcioma wiekami wypowiedział je przed śmiercią Krzysztof Kolumb.
Jak powiedziała aktorka Olita Dautartaitė, cała Litwa Cię kocha. Eglė była i pozostanie poetką, jak pięknie pokazano w wyświetlonym na początku marca w litewskiej TV filmie „Legendos. Šianden ir visados. Poetės Eglės Juodvalkės”. Choć urodziła się w stanie Indiana uważała się za Żmudzinkę. Pisała zasadniczo po litewsku będąc też przez 20 lat korespondentem Radia Wolna Europa w Monachium.
Odeszła w sobotę na kilka minut przed północą 28 marca, przebywając od miesiąca w University of Chicago Hospital powoli, z powodu nowotworu trzustki, odłączając się od świata. Umierała bez strachu i z tonowanym morfiną bólem. Nie mogąc mówić dawała znaki, że słyszy. Przed paroma dniami, kiedy siedząc przy niej, trzymałem ją za rękę, po policzku spłynęła jej łza.
W swojej autobiografii „Sugar Moutain” z podtytułem „My Life and Misadventures as a Lithuanian Diabetic in America and Other Exotic Places” przywołuje walkę z cukrzycą z którą zmagała się od piątego roku życia. Opisuje utratę nerek i kolejne przeszczepy, w tym dwa trzustki, co czyniło z niej fenomen w świecie medycyny. Wszystko to w książce przeplatane z przygodami w Melbourne, Ekwadorze, czy południowoafrykańskim buszu.
University of Chicago była jej Alma Mater. Tu w Bond Chapel udzielał nam kościelnego ślubu jezuita i przyjaciel Antanas Saulaitis. W pokoju w którym leżała, widok na jezioro Michigan nazywaliśmy Bosforem, bo Istambuł był jednym z naszych ulubionych miast. Przygody w nim, z pompką wstrzykującą insulinę opisała w autobiografii „Cukraus Kalnas”, która stała się wydarzeniem na Litwie.
Pasją było Wilno, ale i Grecja. Tam żeglowaliśmy po wyspach po ślubie cywilnym w Paryżu, gdzie się też poznaliśmy przed 35 laty. Lubiła smak retziny i mezedes w rodzaju tzatziki, czy tarama. Tańczyła zembekiko. Mówiła po grecku. Greckie jedzenie i muzyka pojawiały się często na naszym szlaku. Lubiła recytować w oryginale poezję Kawafisa i objaśniać napotkanym greckim komunistom, że komunizm to największe zło.
W 2002 roku na Międzynarodowych Targach we Frankfurcie, Eglė prezentowała tom poezji „Veidrodis ir tuštuma/Mirror and the Void”, nie będący tłumaczeniem z litewskiego na angielski, ale poezji uprawianej w obu językach. „Sugar Mountain” zadedykowała „to Henryk, a heartless editor, shrewd critic, cruel taskmaster, and my one and only..”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/493482-egle-juodvalke-odeszla-do-zycia-wiecznego