Uważam, że jest to zmanipulowane i wywoływanie sztucznej histerii i smutku u ludzi. Myślę, że to służy tym, co robią zbiórki
— stwierdziła w „Onet Rano” Agnieszka Fitkau-Perepczko, opowiadając o pożarach w Australii. Polska aktorka mieszka w tym kraju od 40 lat.
Kilka dni temu w programie „Dzień Dobry TVN” doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy Kingą Rusin i Agnieszką Fitkau-Perepeczko. Aktorka, od 40 lat mieszkająca w Australii, wyraziła opinię na temat tragicznych pożarów, która nie spodobała się prowadzącej program. Zdaniem Perepeczko, skala tragedii jest mniejsza, niż relacjonują to media, a Kinga Rusin i Piotr Kraśko nie orientują się w tym, jak naprawdę wygląda życie w Australii. Jak powiedziała Perepeczko, według badań spłonął 1 proc. całego kontynentu i dodała, że oburzają ją grafiki, na których widać całą Australię w płomieniach.
„Gdzieś w okolicach 6-tej minuty musiałam jedynie zaprotestować wobec zarzutu o manipulacje”
— napisała na Instagramie Rusin, komentując program i czyniąc przytyki pod adresem swojego gościa.
Pani Agnieszka Fitkau-Perepeczko miała inne zdanie i łagodniej oceniała katastrofę, w której do tej pory zginęło 27 osób i spłonęło żywcem ponad miliard zwierząt
— stwierdziła dziennikarka DDTVN
Opinia pani Agnieszki Fitkau-Perepeczko jest rożna od tej, którą ma większość naukowców, polityków, dziennikarzy i zwykłych ludzi, w tym mieszkańców Australii. I oczywiście ma do tego prawo. A Państwo mają prawo opinię tę ocenić. W DDTVN przedstawiamy różne opinie, różnych osób, a ocenę zostawiamy widzom
— puentowała Rusin, uderzając w aktorkę mieszkającą w Australii (sic!).
Agnieszka Fitkau-Perepeczko wystąpiła we wtorek w „Onet Rano”. W rozmowie z Tomaszem Sekielskim odniosła się do występu w „Dzień Dobry TVN”, jak i ostrego wpisu dziennikarki Karoliny Korwin-Piotrowskiej, która nazwała jej relację „bredniami” i „dyrdymałami”. Aktorka, która od 40 lat mieszka w Australii, uważa, że obraz pożarów w Australii jest zmanipulowany.
Ja wiedziałam, że tam jest taki wk..w straszny, że nie mogą się przebić. (…) Państwo prowadzący byli coraz bardziej źli
— mówiła Perepeczko, przedstawiając rozmowę, która odbyła się na antenie TVN.
Uważam, że jestem (…) w miarę inteligentna, więc mogę powiedzieć swoje zdanie, które - oczywiście - nie musi być guru. Ale nie jestem gościem „z du*y”, jak napisała pani Korwin-Piotrowska, tylko jestem przeciwko takim stwierdzeniom. Dla mnie to jest oburzające
— powiedziała.
Obraz w Australii jest bardzo smutny. Przeżyłam dwa duże, gorsze pożary, będąc w Australii. Ten [obecny] pożar jest 300-350 km od Melbourne, a ja przeżyłam pożar, który był 59 km od miasta. To był potworny pożar, w ciągu paru godzin zginęło 180 osób. To jest straszne!
— opowiadała Fitkau-Perepeczko.
Czytam wszystkie publikacje, jakie są na temat Australii, rozmawiam codziennie z 3-4 przyjaciółmi, czytam gazety oraz oglądam Channel 7 i Channel 9, są tam różne meldunki. Uważam, że te pożary, które przeżyłam, z których tak sobie nie zdawałam sprawy, były potworne. Świat nie był jeszcze tak obłożony Internetem. Dzisiaj wszyscy dodają grozy, bo lubią. Wcześniej nie było kolorowej prasy, plotek, wariactw
— zwracała uwagę.
Sytuacja w Australii jest zła, nie uważam, że jest cudowna. Ale nikt nie ma pojęcia, że Europa to terytorium 10 mln km2, a Australia - 7 mln km2. I teraz, jeśli z tych 7 mln km2 jakiś jeden proc. jest zniszczony przez ten pożar, a reszta jest nietknięta. (…) Rzeczywiście zginęło bardzo dużo zwierząt, niby pół miliarda, ale te szacunki są dziwne, a Australijczycy się śmieją, że chyba policzyli wszystkie komary i owady, że zawyżają
— powiedziała w „Onet rano”.
Dużo jest też zdjęć z poprzednich pożarów. Broń Boże, nie mówię, że nic się nie dzieje, a zwierzęta nie cierpią. (…) Sztuczne litowanie się nad każdym kangurem, bo trzeba pomóc, to uważam, że jest to zmanipulowane i wywoływanie sztucznej histerii i smutku u ludzi. Myślę, że to służy tym, co robią zbiórki (…) Trzeba wszystko brać pod uwagę. Rozsądny człowiek nie szaleje od razu z rozpaczy, tylko bada sytuację
— podkreślała.
kpc/Onet.pl/Onet Rano/Instagram
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/482092-perepeczko-opowiada-o-pozarach-w-australii-zmanipulowane