Niemiecka prasa przedstawia szczyt COP25 w Madrycie jako fiasko. „Deutsche Welle” zebrało fragmenty artykułów z kilku niemieckich mediów.

„Hańba z Madrytu”; „hymny pochwalne na cześć Grety zamiast działania”; „strach przed lobbystami” - to tylko kilka określeń, który pojawiły się w mediach za Odrą. „Wiesbadener Kurier” przekonuje, że lepszych rozwiązaniem niż szczyty w wielkich europejskich metropoliach, byłoby zorganizowanie kolejnych COP na Filipinach czy w Zambii.

Rządy muszą wpływać bodźcami i wsparciem finansowym na zachowania konsumenckie swoich obywateli. Oni z kolei, muszą wiedzieć, że nie są jedynymi na świecie, którzy się poświęcają

– czytamy.

Hańba z Madrytu budzi nie tylko obawy dotyczące ochrony klimatu. (…) Tworzy się po części nastrój pesymizmu, do czego w sposób niebezpieczny przyczyniają się kraje i gminy z ich symbolicznymi „klimatycznymi stanami klęski”

– przekonuje „Ludwigsburger Kreiszeitung”.

Dziennikarze „Straubinger Tagblatt/Landshuter Zeitung” krytykują działania niemieckich władz.

Rząd federalny być może nie aż tak kategorycznie broni swoich interesów, jak inne kraje, ale w kontekście słabych wyników w Madrycie, nie pomoże wytykanie innych palcem. (…) Pisano już to wiele razy, ale to prawda: jeżeli natychmiast coś się nie wydarzy, zmiany klimatyczne rozrosną się do globalnej katastrofy

– czytamy.

Z kolei „Rheinpfalz” sugeruje, że w sprawie klimatu może dojść do poważniejszych wydarzeń niż dotychczasowe protesty.

Nie musi przecież skończyć się na cywilizowanie przeprowadzanych marszach „Fridays for Future”. Na całym świecie młodzi ludzie wychodzili na barykady z niewielkich powodów. Niektórzy mogliby to dodatkowo wykorzystać w ich „walce przeciwko politycznemu systemowi”

– alarmują media.

„Nuernberger Nachrichten” zwraca uwagę na postać Grety Thunberg i pisze, że nastolatka nie „przebiła się” podczas szczytu.

Udowodniono na oczach całego świata, że polityka stawia na piękne przemówienia i hymny pochwalne na cześć Grety zamiast na działania

– czytamy.

Norymberski dziennik krytykuje też państwo niemieckie:

Obecnie próbują upiększyć się mianem wybawcy klimatu, ale propozycje własnego federalnego urzędu ochrony środowiska ze strachu przed lobbystami i brakiem odwagi najchętniej wkładają do niszczarki.

mly/dw.com