„To niedopuszczalne i bardzo niebezpieczne” - tak w rozmowie z „Faktem” Krzysztof Liedel, ekspert ds. zwalczania terroryzmu ocenił działania brytyjskich mediów, które opublikowały nazwisko i wizerunek Łukasza Koczocika.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Polak, który walczył z terrorystą w Londynie, po raz pierwszy zabrał głos: Zachowywałem się instynktownie. Ktoś inny trzymał kieł narwala

„Daily Mail” ujawnia nowe szczegóły ws. bohaterskiego Polaka z Mostu Londyńskiego. To 38-letni Łukasz Koczocik

Ujawnienie danych personalnych i wizerunkowych to ryzyko. Terroryści są zdeterminowani do dokonywania aktów przemocy, szczególnie jeśli stoi za tym jakaś symbolika. Akcja odwetowa, napaść na tego Polaka pozwoliłyby im coś ugrać

— ocenił Liedel.

W jego ocenie atak na Polaka, który nie dopuścił do dalszych ofiar, może zostać potraktowany jako sposób na zmycie hańby.

Faktem jest, że Łukasz Koczocik jest zagrożony, niemniej zemstą za powstrzymanie zamachowca może być nie tylko atak na samego bohatera, ale kolejny zamach terrorystyczny obliczony na większą liczbę ofiar.

aw/Fakt/wPolityce.pl