W Stanach Zjednoczonych ideolodzy gender sięgnęli po najmłodszych. Amerykańska obrończyni życia Rebecca Kiessling opublikowała zdjęcia, na których widać genderowe oznaczenia toalet dla dzieci w lokalnej bibliotece w Rochester Hills. Czy któryś z odwiedzających to miejsce rodziców zaprotestuje?

Zrobiłam te zdjęcia dziś rano w mojej lokalnej bibliotece publicznej w Rochester Hills – górny znak po lewej stronie wisi przed toaletami dla mężczyzn i kobiet adresowanymi dla klientów: „Toalety dla wszystkich gender dostępne w pokoju młodzieżowym” zlokalizowanym przy książkach dla dzieci z przedszkoli i żłobków, z toaletami dla małych dzieci wewnątrz toalety, która jest najwyraźniej również przeznaczona dla „transwestytów”, jako że znak przedstawia pół mężczyzny/pół kobiety, lub mogą również korzystać z koedukacyjnej łazienki dla dzieci. „Mamusiu, a co znaczy ten znak?”… Wasze przemyślenia?

— napisała na swoim profilu na Facebooku amerykańska obrończyni życia Rebecca Kiessling.

Mamy się ugiąć i zaakceptować nieakceptowalne. NIE

— skomentował jeden z internautów.

Ten znak oznacza, że ludzie są zdezorientowani (mają po…lone w głowach) i powinni być zamykani w instytucji, aby nie mogli infekować kolejnych pokoleń

— dodał kolejny.

Do sprawy odniosła się – również na Facebooku - holenderska obrończyni życia Salome Irene van der Wende.

Dział dziecięcy w bibliotece… oznaczenia łazienek… zauważcie, że piorąca mózgi indoktrynacja poprzez użycie ikonek w celu oswojenia obszarów mózgu odpowiedzialnych za naukę, że gender to nie tylko mężczyzna/kobieta, lecz również miks ich obojga. Sprytne.

— napisała na swoim profilu.

Świat jest dziś taki smutny

— podsumowała internautka.

aw/Facebook