Unijni ministrowie ds. europejskich we wtorek po raz kolejny zajmują się Polską. O stanie praworządności i swoich decyzjach w tej sprawie opowiada im wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans. Ponad 10 państw członkowskich, które zabrały głos, wyraziło zaniepokojenie stanem praworządności w naszym kraju - poinformowały PAP źródła unijne.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ WYWIAD. Wiśniewska: Słowa Fransa Timmermansa są spójne ze stanowiskiem przedstawicieli totalnej opozycji
Punkt dotyczący art. 7 unijnego traktatu uruchomionego wobec Polski rozpoczął się ok. godz. 15 ze sporym opóźnieniem. Nie bierze w nim udziału wiceszef MSZ Konrad Szymański, który miał wcześniej samolot i wyjechał z Luksemburga. Stanowisko Polski referuje stały przedstawiciel RP przy UE Andrzej Sadoś.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szymański wyjechał z Luksemburga przed rozpoczęciem rozmów ws. Polski. „Nie spodziewamy się żadnej dyskusji”
Timmermans, według nieoficjalnych relacji zza drzwi zamkniętych, opowiada ministrom o najnowszej procedurze o naruszenie prawa UE, którą KE uruchomiła wobec Polski w minioną środę. Problemem dla Brukseli są rozwiązania dotyczące systemu dyscyplinarnego wobec sędziów.
CZYTAJ TAKŻE: Kampania Timmermansa przeciw Polsce. Kuchciński odpowiada: To bezzasadne. Zmiany w sądownictwie są zgodne z konstytucją
Zdaniem KE, system ten podważa niezawisłość polskich sędziów, nie zapewniając niezbędnych gwarancji pozwalających chronić ich przed polityczną kontrolą, wymaganych zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Choć zdaniem Szymańskiego spór o praworządność w dużym stopniu przeniósł się z Rady ds. Ogólnych do Trybunału Sprawiedliwości, to część krajów widzi to inaczej.
Mamy trzecią procedurę o naruszenie prawa UE wobec Polski, co wyraźnie pokazuje, że nadal jest wiele do zrobienia i że nie można zakończyć procedury (z art 7. - PAP)
— mówił jeszcze przed rozpoczęciem obrad minister ds. europejskich Niemiec Michael Roth.
Jak zaznaczył, zdecydowanie popiera propozycję Komisji Europejskiej dotyczącą powiązania ochrony praworządności z dostępem do funduszy unijnych.
Ponad 10 państw członkowskich, które zabrały głos we wtorkowej dyskusji na temat sytuacji w Polsce, wyraziło zaniepokojenie stanem praworządności w naszym kraju - poinformowały PAP źródła unijne.
Wiceszef KE Frans Timmermans opowiadał na posiedzeniu Rady ds. Ogólnych o najnowszych wydarzeniach, w tym o uruchomionej w ubiegłym tygodniu procedurze o naruszenie prawa UE wobec Polski.
W dyskusji poza Polską wzięło udział 11 państw członkowskich. Według źródeł poparły one działania wiceprzewodniczącego KE i wyraziły przekonanie, że po wyborach do Parlamentu Europejskiego powinno się odbyć kolejne wysłuchanie Polski.
Zdaniem Francji i Niemiec, które kolejny raz przedstawiły wspólne stanowisko, efekt zmian legislacyjnych wprowadzonych w Polsce może zagrozić niezależności sądownictwa i rozdziałowi władz.
Komisja Europejska rozpoczęła procedurę z art. 7 wobec Polski pod koniec 2017 r. Od tego czasu odbyły się trzy wysłuchania oraz kilka dyskusji w ramach punktu informacyjnego. Polska przekonuje, że cała sprawa jest przeciągana z powodów politycznych, bo wszystkie argumenty w tej sprawie są znane.
kpc/PAP
-
Kup tygodnik „Sieci” z fascynującą książką!
Już od poniedziałku, 8 kwietnia, dostępne jest nowe wydanie tygodnika „Sieci”, a w nim wyjątkowy dodatek – książka „Całun. Historia, nauka, kult”. Nie przegap!
E - wydanie naszego pisma dostępne na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/441863-ile-mozna-timmermans-nadaje-a-ue-stale-zaniepokojona