Na wszelki wypadek wziął swoją „więzienną torbę”. Nie była jednak potrzebna. Tommy Robinson pozostaje na wolności. Tak zdecydował londyński sąd.

Robinson, dziennikarz znany ze swojego oporu przeciwko islamizacji Wielkiej Brytanii, nie trafi za kratki. Sąd przekazał jego sprawę do Prokuratora Generalnego.

Brytyjczyk walczył z działającymi na terenie Zjednoczonego Królestwa gangami muzułmańskich gwałcicieli. Tommy Robinson nie przyznał się do winy, co polecali mu jego prawnicy. Został zatrzymany gdy jako społeczny dziennikarz starał się relacjonować proces tzw. 20 z Huddersfield – gangu islamskich pedofili.

Rozmawialiśmy z Tommym Robinsonem we wrześniu tego roku, w dniu jego poprzedniego procesu. Dziennikarz mówił m.in. o tym, że planuje przyjechać do Polski na tegoroczny Marsz Niepodległości.

Jeżeli nie będę wtedy w więzieniu, to z całą pewnością przyjadę do Polski. Byłem w Polsce 11 listopada 2017 roku i było to jedno z najlepszych doświadczeń w moim życiu. Widziałem tłumy patriotów, widziałem jak dumnym narodem jesteście i jak rozumiecie swoją historię

CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ WYWIAD. Tommy Robinson: Widziałem w Polsce tłumy patriotów, dumny naród. My już to straciliśmy. Chcą złamać mnie psychicznie i zniszczyć finansowo

mly/breitbart.com