Zniknął rosyjski premier Dmitrij Miedwiediew, po raz ostatni widziano go 10 sierpnia – informuje „Rzeczpospolita”. Biuro prasowe rządu 19 sierpnia poinformowało, że szef rosyjskiego rządu odniósł kontuzję sportową. Przed kilku laty premier grywał w badmintona.

W związku z nieobecnością premiera Miedwiediewa telewizyjne do narodu ma wygłosić prezydent Władimir Putin. Ma przekonywać Rosjan do wydłużenia wieku emerytalnego, z 60 do 65 lat dla mężczyzn i z 55 do 63 lat dla kobiet.

Podwyższenie wieku emerytalnego, który rosyjska Duma przegłosowała 19 lipca spotkało się ze spadkiem poparcia dla rosyjskich władz. W całej Rosji odbyły się duże manifestacje zorganizowane przez osoby niezadowolone z tej zmiany.

Nastąpiło mocne wahnięcie nastrojów społecznych, szczególnie na prowincji. Prezydent bardzo stracił na popularności, pojawiło się wielu rozzłoszczonych i gotowych działać ludzi

— powiedział „Rzeczpospolitej” moskiewski ekspert Michaił Krutichin.

Być może zniknięcie Miedwiediewa wiąże się z plotkami o jego dymisji. Rosyjski premier może stać się „kozłem ofiarnym” przyjętego przez Dumę wieku emerytalnego.

ems/rp.pl