Szef MSZ Węgier Peter Szijjarto pogratulował w poniedziałek przywódcy Austriackiej Partii Ludowej (OeVP) Sebastianowi Kurzowi zwycięstwa w wyborach parlamentarnych, z zadowoleniem przyjmując jego stanowisko w sprawie migracji jako zbliżone do węgierskiego.
Jesteśmy szczęśliwi, że nasza siostrzana partia wygrała wybory(…) i jesteśmy szczęśliwi, że zwyciężył jej kandydat, który w wielu wypadkach reprezentował podobne do węgierskiego rządu stanowisko w sprawie migracji.
-oświadczył Szijjarto.
Szef węgierskiego MSZ powiedział, że spodziewa się, iż przeciwne imigracji państwa Grupy Wyszehradzkiej -Węgry, Polska, Słowacja i Czechy - będą teraz ściślej współpracować z Austrią.
W podobnym tonie utrzymane są komentarze węgierskich mediach. Prasa węgierska sugeruje, że wygrana Austriackiej Partii Ludowej (OeVP) może okazać się korzystna dla Grupy Wyszehradzkiej (V4). Pisze też zwrocie na prawo austriackiej polityki i zwycięstwie jej „cudownego dziecka”.
Prorządowy dziennik „Magyar Idoek” zwraca uwagę, że Austria jest „jednoznacznym sojusznikiem” Węgier.
Dla stabilnej i zrównoważonej Austrii odnoszące sukcesy Węgry są prawdziwym podarunkiem i odwrotnie. (Austria) nie jest krajem wyszehradzkim i poszerzenie tej bardzo ładnie rozwijającej się współpracy między czterema krajami nie byłoby dobre, ale Austria otwarta na świeże środkowoeuropejskie pomysły i propozycje rozwiązań pomogłaby wszystkim, zarówno znajdującej się w martwym punkcie UE, jak i wyczekującej i pragnącej przebicia się Grupy Wyszehradzkiej.
-czytamy.
Zdaniem gazety zwycięstwo OeVP stwarza po temu dobre podstawy, choć dopiero się okaże, jak lider tej partii, 31-letni Sebastian Kurz wyobraża sobie przyszłość, z (prawicowo-populistyczną) Austriacką Partią Wolności (FPOe) czy bez.
Oczywiście najmłodszy i najmniej doświadczony przywódca Unii Europejskiej dopiero musi wywalczyć sobie miejsce na scenie międzynarodowej z Niemcami, Francuzami, Brytyjczykami i - właśnie tak - również z nami, Węgrami, ale jest oczywiste, że ze strony Budapesztu istnieje zaufanie, a nawet sympatia, oraz nadzieja, że oto zaczyna się nowy rozdział we (wzajemnych) stosunkach.
–wskazuje dziennik, podkreślając, że Wiedeń i Budapeszt łączy nie tylko spojrzenie na kwestię migracji, lecz także wielowiekowa historia.
„Magyar Idoek” nazywa Kurza „cudownym dzieckiem”, opozycyjny „Magyar Nemzet” z kolei „urodzonym geniuszem”.
Lider OeVP „w istocie nie ma (politycznego) zaplecza. Kurz sam przeobraził system polityczny nadzwyczaj wyniosłej Austrii i wybił się z kompletnego niebytu, wyłącznie dzięki temu, że potrafił być popularny i aktywny, podczas gdy wszyscy jego rywale wybierali między wieloma odcieniami szarości”
-pisze „Magyar Idoek”.
Wszystkie gazety zaznaczają, że OeVP wywalczyła zwycięstwo w wyborach tematyką migracyjną. „Magyar Idoek” ocenia, że Austriacy chcieli „bezpieczeństwa oraz by rząd nie tylko stale reagował na innych, lecz by sam stanął na czele i dokądś poprowadził te 8,5 mln ludzi, których nazywamy Austriakami”.
Kurz zaś - jak pisze gazeta - zdecydowanie oświadczył, że wystarczy już napływu migrantów, trzeba było zamknąć bałkański szlak i Węgry odegrały w tych wysiłkach kluczową rolę.
Imigracja nie przypadkiem znalazła się w centrum kampanii Kurza i FPOe, gdyż to ta kwestia w istocie zdecydowała o wyniku wyborów.
-pisze prorządowy „Magyar Hirlap” w tekście zatytułowanym „Nowy wiatr”. Jak zaznacza, w okresie największego napływu imigrantów jesienią 2015 r. Kurz domagał się zamknięcia granicy.
Także opozycyjny „Magyar Nemzet” podkreśla, że kampanię wyborczą zdominował temat migracji, a w tej sferze różnica między OeVP a FPOe „polegała tylko na tym, że Kurz z większym powodzeniem i szerszym uśmiechem przekazywał posępne hasła FPOe”.
Viktor Orban zyskał zatem w niedzielę austriackiego kanclerza, który pod wieloma względami ma identyczne zdanie (co on sam).
-ocenia dziennik.
Lewicowa gazeta „Nepszava” dołącza się do głosów, że „Austriacy zagłosowali za ograniczeniem migracji”. Według dziennika „austriacka polityka wewnętrzna tak bardzo przechyliła się w prawo na skutek kryzysu związanego z napływem uchodźców, że dziś różnice programowe między poszczególnymipartiami są już minimalne”.
Według urzędowych wstępnych wyników niedzielnych wyborów do austriackiej Rady Narodowej (izby poselskiej parlamentu), pierwsze miejsce zajęła w nich chadecka OeVP zdobywając 31,36 proc. głosów. Na czele tego ugrupowania stoi dotychczasowy minister spraw zagranicznych, 31-letni Sebastian Kurz.
Na miejscu drugim znalazła się prawicowo-populistyczna Austriacka Partia Wolności (FPOe) z 27,35proc. głosów, a na trzecim współrządząca dotąd z chadekami w ramach „wielkiej koalicji” Socjaldemokratyczna Partia Austrii (SPOe), którą poparło 26,75 proc. głosujących.
RM/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/362506-wegrzy-z-duzym-optymizmem-o-wyborach-w-austrii-wynik-wyborow-moze-byc-korzystny-dla-v4