Liczba przestępstw na tle antysemickim w Niemczech rośnie. W większości są one przypisywane prawicowym ekstremistom, ale eksperci uważają, że to „zaburzony obraz”, bowiem w rzeczywistości sprawcami są muzułmanie” - informuje niemiecki dziennik „Die Welt”.
Gazeta publikuje statystyki uzyskane od niemieckiego rządu przez posła Zielonych Volkera Becka, z których wynika, że w pierwszej połowie 2017 r. doszło do 681 przestępstw na tle antysemickim. To wzrost o 4 proc. wobec analogicznego okresu ub. r. (654). Wśród tych 681 przestępstw 15 to ataki fizyczne, a 434 to przypadki podżegania do nienawiści.
Zapewne ataków, szczególnie tych fizycznych, było więcej, tyle, że ofiary bały się zgłosić je na policję
—powiedział Beck w rozmowie z „Die Welt”. Ze statystyki wynika także, że większość tych przestępstw popełnili „prawicowi ekstremiści” (93 proc.). Eksperci uważają jednak, że to „fałszywy obraz”. Zdaniem szefa urzędu ds. badań nad antysemityzmem w Berlinie (RIAS) Benjamina Steinitza istnieją znaczące różnice między doświadczeniami ofiar antysemickich ataków a policyjnymi statystykami.
Jeśli nie ma podejrzanych i okoliczności incydentu są niejasne jest on automatycznie przypisywany prawicowym ekstremistom. Hasło „żydzi won” uchodzi za typowe dla skrajnej prawicy, tymczasem używają go także muzułmanie. W ten sposób powstaje wrażenie, że antysemityzm w Niemczech wywodzi się tylko od prawicy, a tak nie jest. Antysemitami są muzułmanie, a także lewica, która jest silnie antyizraelska
—utrzymuje Steinitz. Potwierdzają to badania przeprowadzone wśród żydów w Niemczech. Ich wynik silnie kontrastuje z policyjnymi statystykami. Ofiary antysemickich ataków najczęściej wskazywały na muzułmanów jako sprawców – aż 48 proc. antysemickich aluzji, 62 proc. werbalnych ataków i 81 proc. ataków fizycznych.
W lipcu zwolennicy palestyńskiego Hezbollahu zorganizowali antyizraelski marsz w Berlinie. Po drugiej stronie zebrali się zwolennicy Izraela. Sympatycy Hezbollahu zaczęli w pewnym momencie krzyczeć w ich kierunku: „Sieg Heil!”. Policja uznała to za objaw prawicowego ekstremizmu, podobnie zresztą jak prokuratura, choć krzyczącymi „Sieg Heil” w tym wypadku byli muzułmanie.
Udział muzułmanów w antysemickich przestępstwach jest systematycznie zaniżany
—podkreśla „Die Welt”.
Ryb, welt.de
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/356935-rosnie-liczba-przestepstw-na-tle-antysemickim-w-niemczech-w-pierwszym-polroczu-tego-roku-odnotowano-ich-az-681