Rodzice 13-letniego chłopca w niemieckim Rendsburgu (Szlezwik-Holsztyn) nie zgodzili się, aby wziął on udział w wycieczce szkolnej do meczetu. Obawiali się bowiem, że ich dziecko padnie tam ofiarą islamskiej indoktrynacji. Teraz zajmie się nimi sąd. Prokuratura chce postawić im zarzut „wagarowania”. Grożą im za to 150 euro grzywny – donosi niemiecki dziennik „Die Welt”.
Wycieczka szkolna miała miejsce 14 czerwca 2016 roku. 13-latek nie wziął w niej udziału. Jego rodzice należą do ruchu obywatelskiego „Pax Europa”, który obrał sobie za cel walkę z islamizacją starego kontynentu. W szczególności walczy z budową nowych meczetów w Niemczech. Lewicowe media określają organizację jako „antyislamską” i „populistyczną”.
Pewnie dlatego prokuratura postanowiła nie odpuścić rodzicom chłopca i postawić im zarzut „wagarowania”. Grozi za to grzywna w wysokości 150 euro – dla każdego z rodziców. To nauczyciel geografii, który był organizatorem wycieczki, złożył na nich donos. Miasto nałożyło już na nich karę w wysokości, 150 euro, ale odwołali się oni od decyzji biurokratów, tłumacząc, że powodem niewyrażenia zgody na wizytę ich dziecka w meczecie nie była „islamofobia”, ale troska o bezpieczeństwo dziecka.
Sprawa trafi więc w sierpniu do sądu administracyjnego. Meczet w Rendsburgu, który zwiedziła klasa chłopca podczas wycieczki należy do ruchu Milli-Görüs, który niemiecki kontrwywiad uznał za organizację „ekstremistyczną” i „antysemicką”. Sekretarz generalny Milli Görüs jest zwolennikiem Erdogana i posłem do tureckiego parlamentu z ramienia rządzącej partii AKP.
Ryb, welt.de
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/345378-niemcy-rodzice-nie-zgodzili-sie-na-to-by-ich-syn-odwiedzil-meczet-w-ramach-wycieczki-szkolnej-teraz-zajmie-sie-nimi-sad