Niezależny kandydat na prezydenta Francji Emmanuel Macron traci w sondażach. Według sondażu Opinionway-Orpi na zlecenie dziennika „Le Figaro” na centrystę w II turze wyborów chce głosować 59 proc. Francuzów, a na kandydatkę Frony Narodowego Marine le Pen 41 proc. Oznacza to, że Macron stracił w przeciągu zaledwie dwóch dni aż 2 proc. poparcia.
Jeszcze we wtorek sondaże wskazywały, że Macron zdobędzie 61 proc. głosów, a Le Pen 39 proc. Jeszcze wcześniej – przed I turą – sondaże przewidywały, że centrysta zdobędzie w II turze 65 proc. głosów, a le Pen tylko 35 proc.
Zdaniem „Le Figaro” jednym z powodów wyraźnego spadku słupków poparcia kandydata „En Marche!” był jego wczorajszy występ w fabryce pralek marki Whirlpool w Amiens, która ma zostać zamknięta w 2018 roku, a produkcja przeniesiona do Polski.
Le Pen mówiła o tej fabryce podczas jednej z debat telewizyjnych przed I turą wyborów. W fabryce trwa strajk, 290 pracowników ma iść na bruk. Le Pen została przywitana przez strajkujących robotników owacjami na stojąco, Macron zaś został wygwizdany. Było słychać okrzyki: „Marine na prezydenta!” Atmosfera była bardzo napięta.
Le Pen nazwała Macrona tchórzem i po raz kolejny podkreśliła, że jest on kandydatem „oligarchii” i zwolennikiem „dzikiej globalizacji”. Kandydatka FN obiecała, poza tym, że jeśli zostanie prezydentem to „fabryka w Amiens nie zostanie zamknięta”. Macron był bardziej ostrożny.
Kampania prezydencka to nie jest czas, by czynić obietnice, których nie potrafi się następnie dotrzymać. Mam powiedzieć, że ze mną jako prezydent fabryka nie zostanie zamknięta? Przecież wszyscy wiemy, że to nieprawda
—podkreślił. Jak twierdzi „Le Figaro” to zniechęciło do niego część lewicowych wyborców. Macronowi zaszkodziło ponadto to, że media oraz politycy tak usilnie nawołują do głosowania na niego. W ten sposób powstało wrażenie, że poparcie kandydata „En Marche!” jest wręcz obowiązkowe i ludzie zaczęli się buntować.
I tak tylko 45 proc. wyborców Jean-Luc Mélenchona chce dziś glosować na Macrona, to o 10 proc. mniej niż po ogłoszeniu wyników I tury 23 kwietnia. Także liczba zwolenników kandydata PS Benoita Hamona, którzy popierają Macrona, spada. W poniedziałek 83 proc. deklarowało, że odda w II turze na niego głos. Dziś twierdzi tak już tylko 64 proc. z nich.
To zaskakujące, bowiem najczęściej to właśnie zwolennicy lewicy są gotowi glosować przeciwko Le Pen
—czytamy na łamach „Le Figaro”. Według gazety obecnie Macron może głównie liczyć na wyborców Fillona, z których co najmniej połowa poprze go w II turze. 28 proc. z nich chce natomiast oddać swój głos na Le Pen. Według sondażu Opinionway-Opri dla tygodnika „Les Echos” aż 36 proc. Francuzów ma nadzieję na zwycięstwo kandydatki Frontu Narodowego.
Ryb, lefigaro.fr, Les Echos, Opinionway-Opri
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/337484-francja-macron-traci-w-sondazach-2-pp-w-ciagu-dwoch-dni-ludzie-nie-lubia-gdy-im-sie-mowi-na-kogo-maja-glosowac