Rosja będzie strażnikiem równowagi europejskiej przy odchodzeniu od globalizacji - powiedziała liderka skrajnie prawicowego Frontu Narodowego Marine Le Pen, przedstawiając w czwartek swój program polityki zagranicznej przed wyborami prezydenckimi we Francji.
Le Pen, która według sondaży wygra w pierwszej turze nadchodzących wyborów prezydenckich, ubolewała, że „Rosja była poniewierana przez Zachód”. Zapowiedziała też współpracę z Waszyngtonem i Moskwą „w sprawie wspólnego bezpieczeństwa”.
Marine Le Pen, która „zdradą ze strony (Billa) Clintona (prezydenta USA w latach 1993-2001 - PAP)” nazwała niepozostawienie „stref zdemilitaryzowanych wokół Rosji”, uznała, że „dla dobra porządku światowego i w interesie Europy” „leży przycumowanie Rosji do Europy”. Potępiła zerwanie przez Francję umowy w sprawie sprzedaży Moskwie okrętów desantowych typu Mistral, oceniając, że ta transakcja „nie zmieniłaby równowagi strategicznej”.
Nasze wartości nie są te same, co Azji, Afryki i ”świata rosyjskiego”
— mówiła, nie wyjaśniając, co rozumie pod tym ostatnim terminem.
Zapowiedziała, że jeśli zostanie wybrana na prezydenta Francji, polityka zagraniczna jej kraju opierać się będzie na dwóch filarach - „niepodległości” i „nieingerowaniu”. Oświadczyła, że polityka ta będzie wytyczana „w Paryżu i tylko w Paryżu” oraz że „nikt nie będzie podejmował decyzji za Francję” - „jedyne państwo europejskie posiadające ‘głębię strategiczną’ oraz możliwość samodzielnej interwencji wojskowej”.
Wysoko oceniając „sprawność i bohaterstwo” francuskich żołnierzy, Marine Le Pen zapowiedziała, że „Francja nie będzie brała udziału w interwencjach nieleżących w jej interesie, takich jak w Afganistanie, Iraku czy Libii”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Rosja będzie strażnikiem równowagi europejskiej przy odchodzeniu od globalizacji - powiedziała liderka skrajnie prawicowego Frontu Narodowego Marine Le Pen, przedstawiając w czwartek swój program polityki zagranicznej przed wyborami prezydenckimi we Francji.
Le Pen, która według sondaży wygra w pierwszej turze nadchodzących wyborów prezydenckich, ubolewała, że „Rosja była poniewierana przez Zachód”. Zapowiedziała też współpracę z Waszyngtonem i Moskwą „w sprawie wspólnego bezpieczeństwa”.
Marine Le Pen, która „zdradą ze strony (Billa) Clintona (prezydenta USA w latach 1993-2001 - PAP)” nazwała niepozostawienie „stref zdemilitaryzowanych wokół Rosji”, uznała, że „dla dobra porządku światowego i w interesie Europy” „leży przycumowanie Rosji do Europy”. Potępiła zerwanie przez Francję umowy w sprawie sprzedaży Moskwie okrętów desantowych typu Mistral, oceniając, że ta transakcja „nie zmieniłaby równowagi strategicznej”.
Nasze wartości nie są te same, co Azji, Afryki i ”świata rosyjskiego”
— mówiła, nie wyjaśniając, co rozumie pod tym ostatnim terminem.
Zapowiedziała, że jeśli zostanie wybrana na prezydenta Francji, polityka zagraniczna jej kraju opierać się będzie na dwóch filarach - „niepodległości” i „nieingerowaniu”. Oświadczyła, że polityka ta będzie wytyczana „w Paryżu i tylko w Paryżu” oraz że „nikt nie będzie podejmował decyzji za Francję” - „jedyne państwo europejskie posiadające ‘głębię strategiczną’ oraz możliwość samodzielnej interwencji wojskowej”.
Wysoko oceniając „sprawność i bohaterstwo” francuskich żołnierzy, Marine Le Pen zapowiedziała, że „Francja nie będzie brała udziału w interwencjach nieleżących w jej interesie, takich jak w Afganistanie, Iraku czy Libii”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/328859-maski-opadly-le-pen-otwarcie-staje-po-stronie-kremla-rosja-bedzie-straznikiem-rownowagi-europejskiej-przy-odchodzeniu-od-globalizacji?strona=1