Kaczyński często wskazuje na niejasne zagraniczne wpływy – takie jak Soros i jego ideały – jako źródła braku wiarygodności Polski na arenie międzynarodowej. […] Nic dziwnego więc, że zwycięstwo Trumpa zostało przyjęte w pro-rządowych mediach i nowej polskiej klasie rządzącej z dużym entuzjazmem. Jednym z największych fanów Trumpa jest prezydent Andrzej Duda. […] PiS czuje bliskość z prezydentem USA

—twierdzą dziennikarze dalej i cytują anonimowe źródło z otoczenia prezydenta RP, które utrzymuje, że przemówienie inauguracyjne Trumpa „zrobiło ogromne wrażenie na Andrzeju Dudzie”.

Dalszy ciąg tekstu Borisa i Górzyńskiego jest utrzymany w podobnej konwencji – PiS jest jak Trump bo nie chce imigrantów w Polsce (nie wpuścił Czeczenów), walczy z poprawnością polityczną itd. Wielu Polaków, w tym zwolenników PIS, obawia się jednak Trumpa, ze względu na jego gotowość do zbliżenia z Rosją. Polski rząd jednak ignoruje ich obawy, bo znalazł sobie w Trumpie „potężnego sojusznika” w swojej ideologicznej walce.

Ten rok będzie bardzo trudny. Mogą zrobić rożne rzeczy, n.p. wrzucić opozycję do więzień pod sfabrykowanymi zarzutami o korupcję lub zwyczajnie przekroczyć swoje kompetencje. Oba warianty są możliwe

—mówi Łukasz Lipiński z „Polityka Insight”.

JJW, huffingtonpost.com