Serbskie władze nie uzgodniły z Kosowem uruchomienia połączenia kolejowego na linii Belgrad-Kosovska Mitrovica. Serbski premier przekonywał, że pociąg miał „połączyć ze sobą ludzi i miasta zgodnie z ustawodawstwem wszystkich krajów i wartościami Unii Europejskiej”.
Rząd w Prisztinie ocenił to jednak jako prowokację. Jak pisze agencja APA, wnętrze pociągu ozdobione było zdjęciami ikon ze znajdujących się w Kosowie klasztorów należących do Serbskiego Kościoła Prawosławnego, a na jego zewnętrznych ścianach znalazły się napisy w kilku językach głoszące: „Kosowo to Serbia”.
Kosovska Mitrovica, w której Albańczycy i Serbowie żyją na przeciwległych brzegach rzeki Ibar, znajduje się w centrum wysiłków Unii Europejskiej na rzecz reintegracji północnej części Kosowa z resztą kraju. Reintegrację tę przewiduje porozumienie, jakie przy mediacji UE Serbia zawarła w 2013 roku z władzami Kosowa w zamian za dopuszczenie jej do rozmów akcesyjnych z Unią.
Ponad 90 proc. ludności Kosowa - dawnej prowincji serbskiej, która w 2008 roku ogłosiła niepodległość, stanowią Albańczycy. Serbia nie uznała niepodległości Kosowa.
(PAP)/ems
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Serbskie władze nie uzgodniły z Kosowem uruchomienia połączenia kolejowego na linii Belgrad-Kosovska Mitrovica. Serbski premier przekonywał, że pociąg miał „połączyć ze sobą ludzi i miasta zgodnie z ustawodawstwem wszystkich krajów i wartościami Unii Europejskiej”.
Rząd w Prisztinie ocenił to jednak jako prowokację. Jak pisze agencja APA, wnętrze pociągu ozdobione było zdjęciami ikon ze znajdujących się w Kosowie klasztorów należących do Serbskiego Kościoła Prawosławnego, a na jego zewnętrznych ścianach znalazły się napisy w kilku językach głoszące: „Kosowo to Serbia”.
Kosovska Mitrovica, w której Albańczycy i Serbowie żyją na przeciwległych brzegach rzeki Ibar, znajduje się w centrum wysiłków Unii Europejskiej na rzecz reintegracji północnej części Kosowa z resztą kraju. Reintegrację tę przewiduje porozumienie, jakie przy mediacji UE Serbia zawarła w 2013 roku z władzami Kosowa w zamian za dopuszczenie jej do rozmów akcesyjnych z Unią.
Ponad 90 proc. ludności Kosowa - dawnej prowincji serbskiej, która w 2008 roku ogłosiła niepodległość, stanowią Albańczycy. Serbia nie uznała niepodległości Kosowa.
(PAP)/ems
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/323428-prezydent-serbii-ostrzegl-wladze-kosowa-obronimy-kazda-piedz-naszego-terytorium?strona=2