Prezydent Rumunii Klaus Iohannis poinformował we wtorek, że odrzucił propozycję Partii Socjaldemokratycznej (PSD), która wygrała grudniowe wybory parlamentarne, by na czele nowego rządu stanęła była minister rozwoju Sevil Shhaideh.
Dogłębnie rozważyłem argumenty za i przeciw i postanowiłem nie desygnować pani Sevil Shhaideh (na stanowisko premiera). Proszę PSD i (jej koalicjanta, Sojusz Liberałów i Demokratów) ALDE o zgłoszenie nowej propozycji
—powiedział Iohannis dziennikarzom w Bukareszcie. PSD, która zwyciężyła w wyborach z 11 grudnia, zdobywając blisko 46 proc. głosów, ma w nowej Izbie Deputowanych 154 z 332 miejsc, a w Senacie - 67 ze 134. ALDE, z którym socjaldemokraci podpisali porozumienie o utworzeniu rządu, ma 20 posłów i dziewięciu senatorów. Razem obie partie, które dodatkowo wspiera partia mniejszości węgierskiej UDMR, mają potrzebną do rządzenia większość bezwzględną.
Według francuskiego dziennika „Le Parisien” Iohannis zdecydował się nie nominować Shhaideh z dwóch powodów.
Po pierwsze, Rumunia to kraj prawosławny, w którym premier wyznania Allaha byłby trudny do zaakceptowania przez społeczeństwo. Po drugie, Shhaideh ma powiązania z reżimem Baszara al-Asada
—twierdzi gazeta. Według „Le Parisien” Shhaideh, wywodząca się z mniejszości muzułmańskiej w Rumunii ekonomistka, w 2015 roku wzięła ślub z syryjskim biznesmenem, który w międzyczasie otrzymał obywatelstwo rumuńskie.
Świadkiem na ich ślubie był, według opozycji, szef PSD Liviu Dragnea, który sam nie mógł ubiegać się o stanowisko szefa rządu, bo w kwietniu został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu za fałszerstwa podczas referendum w 2012 roku w sprawie odsunięcia od władzy ówczesnego prezydenta Rumunii Traiana Basescu.
Shhaideh wielokrotnie wyrażała poparcie dla Asada oraz libańskiego Hezbollahu
—dodaje francuska gazeta. Poza tym w wypowiedziach po wyborach przywódca PSD nie ukrywał, że zamierza sprawować faktyczne kierownictwo w rządzie.
Ona będzie premierem, ale odpowiedzialność polityczna będzie spoczywała przede wszystkim na mnie
—powiedział. Nowy szef rządu ma zastąpić obecnego „technicznego” premiera, byłego unijnego komisarza ds. rolnictwa Daciana Ciolosa. Objął on władzę rok temu na skutek wymuszonej masowymi demonstracjami dymisji poprzedniego rządu PSD.
Bezpośrednią przyczyną stał się pożar w bukareszteńskim klubie, w którym z powodu złamania norm bezpieczeństwa zginęły 64 osoby. Tragedia stała się symbolem panującej w kraju korupcji. Rumunia weszła do UE w 2007 roku i jest obok Bułgarii najbiedniejszym członkiem Wspólnoty.
Ryb, PAP, leparisien.fr
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/321063-zbyt-bliskie-zwiazki-z-syryjskim-rezimem-muzulmanka-nie-zostanie-premierem-rumunii-prezydent-odrzucil-propozycje-socjaldemokratow