Multikulti w praktyce. Dwóch na trzech Niemców nigdy nie miało bliższego kontaktu z muzułmaninem. Większość także niewiele wie o islamie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Facebook.com/AfD
Fot. Facebook.com/AfD

62 proc. Niemców nigdy nie miało bliższego kontaktu z wyznawcą Allaha, a ponad połowa (52 proc.) przyznaje, że „absolutnie nic nie wie o islamie” - wynika z sondażu przeprowadzonego przez instytut badania opinii publicznej „YouGov” na zlecenie niemieckiej agencji prasowej „dpa”.

Według dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, który opublikował sondaż, dziesięciolecia wspólnego życia w tym samym kraju nie przybliżyły do siebie muzułmańskich imigrantów i rdzennych Niemców. Prywatne kontakty między oboma grupami społecznymi należą do rzadkości.

To potwierdza tezę, że muzłumańscy imigranci się nie integrują, pozostając między sobą, i tworząc równoległe społeczeństwa

—pisze gazeta. Muzułmanie wykazuja także o wiele niższy poziom wykształcenia niż rdzenni Niemcy. Zaledwie 28 proc. potomków tureckich Gastarbeiterów posiada maturę. To dodatkowo utrudnia integrację.

Co drugi Niemiec (52 proc.) przyznał także w sondażu YouGov, że „niewiele wie o islamie”. Co piąty przyznał, że nie wie o nim „absolutnie nic”. Mimo iż od 1997 r. w Niemczech jest obchodzony „dzień otwartych meczetów”, aż 84 proc. rdzennych Niemców „nigdy nie było w gminie muzułmańskiej”.

Ciekawe jest, że aż 68 proc. muzułmanów twierdzi, iż „posiada dobrą, a nawet bardzo dobrą wiedzę o chrześcijaństwie”.

W Niemczech toczy się obecnie dyskusja nad tym, czy islam jest częścia Niemiec. Antyimigrancka i euroscpetyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) uważa, że nie.

W uchwalonym w ubiegły weekend programie AfD znalazło się m.in. stwierdzenie, że „polityczny islam nie należy do Niemiec” i postulat rozwijania „niemieckich wartości kulturowych, zamiast propagowania idei społeczeństwa wielokulturowego”.

Przewodniczący frakcji CDU/CSU w Bundestagu Volker Kauder oświadczył wczoraj w wywiadzie dla „Neue Osnabrücker Zeitung”, że ok. 4 mln muzułmanów żyjących w Republice Federalnej „w oczywisty sposób” należy do Niemiec, co jednak nie odnosi się do islamu.

Równocześnie polityk CDU podkreślił, że „muzułmanów nie wolno spychać na margines życia politycznego i społecznego”, tak jak „usiłują to w tej chwili uczynić prawicowi populiści”.

Zamieszkali w Niemczech muzułmanie korzystają z konstytucyjnej zasady wolności religii, podobnie jak przedstawiciele innych wyznań. To zaś oznacza także zgodę na budowę meczetów i minaretów

—powiedział Kauder.

Ryb, faz.net, dpa, Deutsche Welle

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych