W paryskiej katedrze Notre Dame trwa nabożeństwo żałobne w intencji ofiar piątkowych zamachów. Bierze w nim udział m.in. prezydent Francois Hollande, na placu przed katedrą są setki paryżan.

O godz. 18.15 rozległy się dzwony, które biły przez kilkanaście minut. Było 129 uderzeń. Tyle ile śmiertelnych ofiar piątkowych ataków. W ten sposób Paryż przypomina o tragicznych wydarzeniach.

W tym samym czasie niespokojnie zrobiło się na Placu Republiki, gdzie przez cały dzień zbierali się ludzie w odruchu solidarności z ofiarami. Po godzinie 18 pojawiły się pogłoski, że w mieście doszło do kolejnych zamachów. Ludzie wpadli w panikę i zaczęli tłumnie uciekać.

Siły porządkowe postawiono w stan gotowości. Na szczęście jak dotąd - pogłoski o atakach nie zostały potwierdzone.

ansa/ TVN24