Polacy w Wilnie znów muszą protestować. Na ulicy Ostrobramskiej zebrały się tłumy dzieci i młodzieży, którzy jednodniowym strajkiem chcą zwrócić uwagę na dyskryminacje polskiej mniejszości na Litwie. W Kaplicy Ostrobramskiej odbyła się Msza Św. w intencji poprawy sytuacji polskiej szkolnictwa.

Ważne dla naszego serca sprawy zawierzamy Maryi, to jest wielkie wyznanie wiary. Dzisiaj chciałem, żeby na tej Eucharystii zabrzmiała pieśń „Magnificat” („Wielbi dusza moja Pana”), byśmy mogli pomimo trudności zawierzyć się Bogu

— mówił ks. Włodzimierz Sołowiej podczas mszy św. w Kaplicy Ostrobramskiej w intencji szkolnictwa polskiego na Wileńszczyźnie.

Polscy wierni modlili się w intencji polskich szkół na Litwie. Protest, który zorganizowało Forum Rodziców Szkół Polskich, ma na celu zwrócenie uwagi na dyskryminacje polskiej mniejszości. Traktowanie Polaków na Litwie jako obywateli drugiej kategorii, to już stały element rzeczywistości politycznej bałtyckiej republiki. Dochodzi nawet do tego, że w państwie należącym do Unii Europejskiej, przedstawiciele mniejszości narodowej padają ofiarami zastraszeń.

Jesteśmy zaniepokojeni tym, jak i jakie decyzje są podejmowane w stosunku do szkół mniejszości. Żyjemy w atmosferze niepewności, a nawet zastraszania. Nie chcieliśmy organizować strajku, ale nie widzimy innej możliwości zwrócenia uwagi władz na palące problemy w oświacie mniejszości narodowych

— powiedziała Danuta Narbut, jedna z organizatorek protestu.

Uczestnicy strajku żądają odwołania dyskryminujących zapisów znowelizowanej 17 marca 2011 roku Ustawy o Oświacie, rezygnacji z ujednoliconego egzaminu maturalnego z języka litewskiego, przywrócenia obowiązkowego egzaminu z języka ojczystego (polskiego) na listę egzaminów maturalnych, zaprzestania stosowania dyskryminującej praktyki priorytetowego traktowana szkół litewskich, zwiększenia o 50 proc. koszyczka ucznia w szkołach mniejszości narodowych

— czytamy na portalu Wilonetka.lt

mly/wilnoteka.lt