Rząd Turcji znalazł się w ostatnich miesiącach pod presją USA, aby aktywniej włączyć się do walki z Państwem Islamskim. Amerykański koordynator ds. koalicji przeciw IS, emerytowany generał John Allen, odwiedził 7 lipca Ankarę, naciskając na uszczelnienie granic i współpracę z Kurdami.
Zamach w Suruc potępił prezydent Erdogan, a premier Ahmet Davutoglu zapowiedział gruntowne śledztwo i działania mające zapobiec kolejnym atakom. Rząd podkreśla, że Turcja aresztowała ostatnio dziesiątki ludzi podejrzanych o udział w terrorystycznych organizacjach islamistycznych i zatrzymała setki próbujących przekroczyć granice do Syrii i z powrotem. Eksperci przyznają, że Ankara robi więcej w tym kierunku niż rok temu, choć wciąż za mało.
Chociaż wielu Turków bardziej boi się Kurdów niż ISIS (dawna nazwa IS) to rząd, który w tym duchu urabiał opinię publiczną, w końcu dochodzi do wniosku, że walka z ISIS jest jednak „mniejszym złem” niż walka z Kurdami. Można więc oczekiwać, że będzie się teraz bardziej starać we współpracy z koalicją przeciw ISIS, maksymalnie utrudniając na przykład przerzut dżihadystów do Syrii. Przy uregulowaniu kwestii kurdyjskiej powinien jednak włączyć do współpracy Kurdów w Syrii
— mówi Balcer.
Według Stratfor, jeżeli dojdzie do kolejnych ataków terrorystycznych w Turcji, zwłaszcza w wielkich miastach, jak Ankara czy Stambuł, można nawet przewidywać działania sił tureckich przeciw IS w Syrii.
Na razie wszakże eksperci obawiają się, że Erdogan może próbować wykorzystać terrorystyczne zagrożenie dla ponownego umocnienia swej władzy. Niektórzy przewidują, że doprowadzi do ponownych, tym razem przyspieszonych wyborów, w nadziei na lepszy wynik niż 7 czerwca.
AM/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Rząd Turcji znalazł się w ostatnich miesiącach pod presją USA, aby aktywniej włączyć się do walki z Państwem Islamskim. Amerykański koordynator ds. koalicji przeciw IS, emerytowany generał John Allen, odwiedził 7 lipca Ankarę, naciskając na uszczelnienie granic i współpracę z Kurdami.
Zamach w Suruc potępił prezydent Erdogan, a premier Ahmet Davutoglu zapowiedział gruntowne śledztwo i działania mające zapobiec kolejnym atakom. Rząd podkreśla, że Turcja aresztowała ostatnio dziesiątki ludzi podejrzanych o udział w terrorystycznych organizacjach islamistycznych i zatrzymała setki próbujących przekroczyć granice do Syrii i z powrotem. Eksperci przyznają, że Ankara robi więcej w tym kierunku niż rok temu, choć wciąż za mało.
Chociaż wielu Turków bardziej boi się Kurdów niż ISIS (dawna nazwa IS) to rząd, który w tym duchu urabiał opinię publiczną, w końcu dochodzi do wniosku, że walka z ISIS jest jednak „mniejszym złem” niż walka z Kurdami. Można więc oczekiwać, że będzie się teraz bardziej starać we współpracy z koalicją przeciw ISIS, maksymalnie utrudniając na przykład przerzut dżihadystów do Syrii. Przy uregulowaniu kwestii kurdyjskiej powinien jednak włączyć do współpracy Kurdów w Syrii
— mówi Balcer.
Według Stratfor, jeżeli dojdzie do kolejnych ataków terrorystycznych w Turcji, zwłaszcza w wielkich miastach, jak Ankara czy Stambuł, można nawet przewidywać działania sił tureckich przeciw IS w Syrii.
Na razie wszakże eksperci obawiają się, że Erdogan może próbować wykorzystać terrorystyczne zagrożenie dla ponownego umocnienia swej władzy. Niektórzy przewidują, że doprowadzi do ponownych, tym razem przyspieszonych wyborów, w nadziei na lepszy wynik niż 7 czerwca.
AM/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/259978-ankara-wlaczy-sie-do-wojny-z-panstwem-islamskim-atak-w-suruc-jest-atakiem-na-turcje?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.