Od czasu okupacji Krymu Putin jest unikany i z pomocą przychodzi jedynie telefonowanie do niego. Najczęściej na łączach z nim jest Merkel. Jedno jest ważne z punktu widzenia Putina: to do niego dzwonią, a nie on do kogoś

— napisał dziennik „die Welt” i opublikował ciekawą grafikę na temat słynnych rozmów telefonicznych wykonywanych w gorących miesiącach rosyjskiej agresji do gospodarza Kremla.

Z grafiki wynika, że od początku roku do wczoraj siedmiu przywódców państw telefonowało do Putina 86 razy. Prym wiedzie oczywiście kanclerz Merkel, która dzwoniła aż 33 razy. „Die Welt” skomentował to nawet zdaniem, że „Drut do Berlina żarzy się”.

Najwięcej połączeń – 25 – odbyło się w marcu, gdy Rosja zajmowała Krym. 24 rozmowy z Putinem odbyli szefowie państw w lipcu, po zestrzeleniu przez rosyjskich terrorystów malezyjskiego samolotu pasażerskiego.

Tekst z „die Welt” udowadnia bardzo ciekawą rzecz: Nie da się zagadać problemu. Zwłaszcza jeśli problemy sprawia tak agresywne państwo jakim jest Rosja.

Slaw/ „die Welt”