Skandaliczne brednie rosyjskiej dezinformacji. Lider terrorystów: "Znaczna część zwłok była nieświeża, ludzie umarli kilka dni wcześniej"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. ruskaviesna
Fot. ruskaviesna

Znaczna część zwłok była nieświeża, ludzie umarli kilka dni wcześniej

-– tak lider rosyjskich terrorystów Igor Striełkow opisywał szczątki ciał pasażerów zestrzelonego wczoraj malezyjskiego boeinga.

W samolocie znaleziono dużą liczbę medykamentów, surowicę. Być może to był medyczny ładunek specjalny

-– powiedział w wywiadzie dla portalu Ruskaja Wiesna.

Wywiad aż kipi od ostrego języka i bezdusznych porównań.

Rozmawiałem z tymi, którzy osobiście zbierali „trupy” od razu po „upadku”. Oni podkreślali, że wiele trupów było „całkiem bez krwi” – jakby krew zwinęła się z nich na długo do katastrofy

-– mówił w wywiadzie. Jego zdaniem „trupi zapach” czuli też okoliczni mieszkańcy.

Taki zapach nie powstałby pół godziny po śmierci, niezależnie od pogody, a pogoda była wczoraj pochmurna, nie było specjalnie gorąco

– stwierdził lider prorosyjskich terrorystów.

W samolocie znaleziono dużą liczbę medykamentów, surowicę, co nie jest charakterystyczne dla samolotów liniowych. Być może to był „medyczny ładunek specjalny

-– twierdził w wywiadzie.

Płk Striełkow dał się już poznać ze swojego wpisu na portalach społecznościowych. W informacji, którą później usunął, zawiadomił o zestrzeleniu samolotu nad wschodnią Ukrainą. Napisał że „upadł ptaszek”, a „jego szczątki walają się za stodołą”.

Kijowskie władze podają, że Igor Striełkow naprawdę nazywa się Igor Girkin i jest pułkownikiem rosyjskiego wywiadu wojskowego (GRU). Girin zaprzecza w kwestii współpracy. Według Służby Bezpieczeństwa Ukrainy urodził się 1970 r. w Moskwie. Z wykształcenia jest historykiem-archiwista. Kończył moskiewski uniwersytet. Przyznał jednak, że był agentem operacyjnym FSB i został przeniesiony do rezerwy w marcu 2013 roku.

mall / polityka, ruskaviesna.ru, tvp info

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych