Wiceminister sportu i turystyki Ireneusz Raś wątpi w możliwość przyznania przez resort dofinansowania na budowę stadionu żużlowego w Lublinie. Miasto szacuje koszt inwestycji na 250-300 mln zł.
Trudno by mi było sobie wyobrazić, żebyśmy my wydatkowali na stadion żużlowy dzisiaj tego typu pieniądze
— stwierdził wiceminister Raś podczas piątkowej konferencji w Lublinie.
Nigdy minister sportu nie finansował tego typu obiektów
— powiedział Raś.
Zastrzegł, że wyjątkiem były stadiony wybudowane na Euro 2012, ale obecnie o wydatkowanie tak dużych środków w jednym miejscu „byłoby trudno”.
W historii finansowania tak wielkich inwestycji do tej pory mamy tylko inwestycje stadionowe
— dodał.
Zdaniem wiceministra, miasto mogłoby aplikować o środki w ramach programu inwestycji strategicznych dla polskiego sportu.
Polski Związek Motorowy musiałby uzasadnić to, że ma to wymiar iście nadzwyczaj strategiczny dla sportu w Polsce
— powiedział Raś.
Zaznaczył, że mówi w swoim imieniu i w oparciu o własne doświadczenie.
Jak stwierdził, zgodnie z ustawą o sporcie pierwszym i wymagającym zadaniem ministerstwa jest finansowanie i budowa sportu olimpijskiego, dlatego musi się koncentrować na zapleczu infrastrukturalnym, które pozwoli lepiej trenować dzieci i młodzież – przyszłych reprezentantów Polski w konkurencjach olimpijskich.
Rzecznik prezydenta Lublina Justyna Góźdź poinformowała PAP, że na budowę wielofunkcyjnej hali sportowo-rekreacyjnej z funkcją stadionu żużlowego miasto planuje pozyskać dofinansowanie ze środków zewnętrznych. „Brane są pod uwagę różne możliwe scenariusze finansowania realizacji inwestycji. Decyzja dotycząca ostatecznego modelu finansowania budowy stadionu zapadnie na późniejszym etapie, po opracowaniu całej dokumentacji, w tym kosztorysów” - przekazała.
Nowy obiekt będzie więc spełniał kilka funkcji, nie będzie to tylko i wyłącznie stadion żużlowy
— zastrzegła Góźdź.
W Lublinie brakuje obiektu również dla drużyn sportów zespołowych, a w planowanej przez miasto hali mogłyby być rozgrywane mecze koszykówki, siatkówki czy piłki ręcznej.
Budowa nowego obiektu
Budowa nowego wielofunkcyjnego obiektu sportowo-rekreacyjnego z torem o długości 343 metrów i trybunami na 18,5 tys. widzów planowana jest w rejonie ulic Ciepłej i Krochmalnej. Szacunkowy koszt budowy to 250-300 mln zł. Umowę na opracowanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej inwestycji miasto zawarło w sierpniu 2022 r. z konsorcjum spółek Kavoo Invest z Poznania i Sybilski, Wesoły and Partners Constructions z siedzibą we Wrocławiu. Opracowanie dokumentacji ma kosztować ponad 7,4 mln zł.
W związku z niewywiązaniem się z realizacji zleconej usługi ratusz naliczył konsorcjum w sumie 294 tys. zł kar umownych. Przedstawiciele konsorcjum utrzymują natomiast, że nie mogą dotrzymać umowy, bo miasto źle przygotowało inwestycję.
Góźdź przypomniała, że miasto już od kilku miesięcy powinno dysponować kompletną dokumentacją projektową z pozwoleniem na budowę i kosztorysem, który pozwoliłby na planowanie wydatków inwestycyjnych, w tym też w zakresie możliwych dofinansowań realizacji budowy.
W październiku, przy naliczeniu pierwszej kary, zastępca prezydenta Lublina Tomasz Fulara informował, że w związku z niewywiązaniem się przez projektanta z postanowień umowy ratusz analizuje „potrzeby remontowe” pod kątem dostosowania istniejącego stadionu żużlowego przy Al. Zygmuntowskich „do wymogów rozgrywek ligowych”. Na tym właśnie stadionie, który powstał w 1948 r., odbywają się obecnie zawody.
Żużlowcy Orlen Oil Motoru Lublin w ostatnim sezonie trzeci raz z rzędu wywalczyli drużynowe mistrzostwo Polski.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/718234-co-ze-stadionem-zuzlowym-w-lublinie-ras-odpowiada