Okolicznościowe stroje piłkarzy, specjalna oprawa kibiców i symboliczne rozpoczęcie gry przez kpt. Eugeniusza Niedzielskiego, ps. Nead, 101-letniego weterana, który 80 lat temu brał udział w wyzwalaniu Bredy - miejscowy klub NAC po raz kolejny uczcił pamięć polskich żołnierzy.
Klub z Bredy i jego kibice regularnie oddają hołd i czczą pamięć generała Stanisława Maczka i jego żołnierzy z 1. Dywizji Pancernej, którzy w 1944 roku wyzwolili miasto spod niemieckiej okupacji.
W związku z przypadającą 29 października okrągłą rocznicą tego wydarzenia NAC, który w tym sezonie wrócił do holenderskiej ekstraklasy, w wyjątkowy sposób wpisał się w jej obchody.
Podczas prezentacji zespołów - NAC i RKS Waalwijk - na jednej z trybun kibice rozwinęli olbrzymią biało-czerwoną flagę, na której widniał napis: PAMIĘTAMY, stworzony z czarno-białych zdjęć obrazujących wydarzenia sprzed 80 lat i polskich żołnierzy.
PAMIĘTAMY. Pamiętamy. Każda litera wypełniona obrazami wyzwolenia. 80 lat wolności w naszym mieście. Ponieśli najwyższą ofiarę i za to zawsze będziemy im wdzięczni. Maczek i jego ludzie walczyli o każdą ulicę i nie myśleli o poddaniu się. Pokazali NOAD i dzięki temu dziś wieczorem znów możemy cieszyć się naszym miastem i naszą wolnością. Niech nasi ludzie na boisku wykażą się w tym sezonie taką samą odwagą i siłą
- przekazał klub.
Równo o godz. 20 sygnał do rozpoczęcia gry symbolicznym kopnięciem piłki dał kpt Eugeniusz Niedzielski, 101-latek, który 80 lat temu brał udział w wyzwalaniu Bredy. Jak podkreślono, to ostatni żyjący żołnierz dywizji Maczka. Wcześniej weteran był fetowany na ulicach miasta przez jego mieszkańców.
Okolicznościowe stroje
Z kolei drużyna gospodarzy, z polskimi piłkarzami - Danielem Bielicą w bramce i napastnikiem Kacprem Kostorzem na ławce rezerwowych, wystąpiła w okolicznościowych strojach. Tło białych koszulek tworzyły fotografie polskich żołnierzy z meczu z lokalnym zespołem, do którego doszło w 1945 roku.
Z kolei po 19 minutach i 44 sekundach gry kibice zgotowali polskim bohaterom owację, klaszcząc przez minutę.
Maczek i jego ludzie walczyli o każdą ulicę i nie myśleli o poddaniu się. Dzięki temu dziś wieczorem znów możemy cieszyć się naszym miastem i naszą wolnością. Niech nasi ludzie na boisku wykażą się w tym sezonie taką samą odwagą i siłą
— podsumował akcję klub.
Piłkarze wzięli sobie to do serca i do przerwy prowadzą 2:1.
Miasto Breda zostało wyzwolone 29 października 1944 roku przez polskie wojsko. Wielu żołnierzy z dywizji Maczka zostało pochowanych w Bredzie i okolicach, a duża liczba ich krewnych wciąż tam mieszka. Breda do dziś określana jest jako najbardziej polska miejscowość w Holandii.
Podczas II wojny światowej Breda była ważnym węzłem komunikacyjnym, dlatego Niemcy - okupujący Holandię od 1940 roku - utworzyli w niej silny bastion obrony przed atakiem wojsk alianckich. Tymczasem przez Bredę wiodła najkrótsza droga do opanowania ujścia Mozy, co było jednym z zadań dywizji gen. Maczka. Polacy musieli związać walką aż trzy niemieckie dywizje piechoty.
- Dywizja Pancerna została powołana do życia 25 lutego 1942 roku na rozkaz Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego. Po intensywnym szkoleniu ruszyła ona na front zachodni w czerwcu 1944. Odegrała znaczącą rolę w bitwie pod Falaise, zamykając okrążenie wokół niemieckich wojsk. Zwycięski marsz dywizji pod dowództwem gen. Maczka wiódł przez północną Francję, Belgię i Holandię.
mly/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/711141-sprawdz-jak-holenderski-klub-upamietnil-polskich-bohaterow